- Dziś nasiono może być programowane przez producenta pod konkretnego odbiorcę, a rośliny z niego mogą być pomnażane np. tylko przez rok-dwa-trzy, w zależności od zaprogramowania – tłumaczy gość audycji "W samo południe".
Andrzej Zaman dodaje, że takie nasiona wprawdzie mogą być odporniejsze na choroby i bardziej plenne, ale z powodu genetycznych zmian można je kupić lub namnażać tylko w jednym miejscu. Oznacza to, że ich producent może mieć monopol.
Dziś takim monopolistą jest koncern Monsanto, który niedawno został kupiony przez firmę Bayer. – Stąd walka o bezpieczeństwo żywności – tłumaczy Zaman i dodaje, że dlatego też "potrzebna nam jest rolnicza powierzchnia produkcyjna".
Inspektor wyjaśnia, że bezpieczeństwo to należy jednak pojmować szerzej. Z tego powodu, rząd pracuje nad reformą systemu kontroli żywności. Tworzona jest jedna, państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności.
Jeszcze w tym roku odpowiednia ustawa trafi do Sejmu tak, by przepisy mogły wejść w życie od 1 stycznia 2017 roku, z rocznym vacatio legis.
***
Tytuł audycji: W samo południe
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Andrzej Zaman (Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Białymstoku)
Data emisji: 14.11.2016
Godzina emisji: 12.22
iz