Prawo własności czy ekologia - co jest ważniejsze? Spór o wycinkę drzew

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2017 11:38
- Podstawowym wymiarem wolności obywatelskiej jest to, że o drzewach na mojej działce nie decydują urzędnicy, tylko ja - powiedział Tomasz Terlikowski w "Sygnałach dnia".
Audio
  • Ustawa o wycince drzew - prawny bubel czy podkreślenie prawa własności (Jedynka/Sygnały dnia)

Od pierwszego stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach. Zgodnie z nimi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy w tej sprawie został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Obecnie, po informacjach o masowej wycince drzew na prywatnych posesjach, ugrupowanie to zapowiada zmiany w ustawie. 

- Nie spodziewałem się, że będzie tak dobry oddźwięk ze strony społecznej, dostałem setki gratulacji – powiedział tymczasem minister środowiska Jan Szyszko we wcześniejszej rozmowie w "Sygnałach dnia". W radiowej Jedynce podkreślił, że jego resort ocenił ustawę jako skuteczną "w kierunku ochrony przyrody i poszanowania własności".

- Ta ustawa jest jedną wielka luką - oceniła Agata Szczęśniak, wyrażając zdziwienie, że krytyczne opinie nie docierają do ministra środowiska. - Widocznie minister nie zagląda ani do mediów, ani do mediów społecznościowych, nie wsłuchuje się w to, co mówią organizacje ekologiczne i zajmujące się przyrodą - dodała. 

Szczęśniak podkreśliła, że obecna ustawa jest szkodliwa i pozwala na dowolne wycinanie drzew, których potrzebujmy. Wskazała, że argument, iż sadzi się też nowe drzewa, jest "bałamutny", bo drzewa rosną powoli i cieszyć się nimi będzie można dopiero za 40 lat. Przyznała też, że obowiązująca wcześniej procedura wycinki była dość skomplikowana i kosztowna. 

- Wielu Polaków chce mieć swoją własność. Własność oznacza, że jeżeli mam działkę, to mogę na niej również drzewo wyciąć - stwierdził Tomasz Terlikowski. Jego zdaniem Polacy nie marzą o tym, żeby wycinać stare drzewa, ale czasem są one trudne do zaakceptowania, bo np. trzeba rozbudować dom lub gałęzie opadają na dach i go niszczą. - Podstawowym wymiarem wolności obywatelskiej jest to, że o drzewach na mojej działce nie decydują urzędnicy, tylko ja - podkreślił.

Terlikowski ocenił, że nawet jeśli posłowie coś zmienią w ustawie o wycince, to w pamięci wyborców zostanie minister, który próbował oddać im ich własność i ograniczyć trochę wszechwładzę biurokratów i ekologów.

Goście Jedynki komentowali też słowa pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf, która odnosząc się do zarobków sędziów stwierdziła, że "za 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji" i omówili sytuację środowiska sędziowskiego w Polsce. 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Piotr Gociek

Gość: Agata Szczęśniak ("OKO.press", "Krytyka Polityczna"), Tomasz Terlikowski ("TV Republika", "Do Rzeczy")

Data emisji: 24.02.2017

Godzina emisji: 8.15

fc/mg

Czytaj także

Jan Szyszko o ustawie o wycinaniu drzew: dostałem setki gratulacji

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2017 08:51
- Jako resort oceniliśmy tę ustawę jako niezwykle skuteczną w kierunku ochrony przyrody i poszanowania własności – powiedział w "Sygnałach dnia" minister środowiska.
rozwiń zwiń