Józef Pawłowski: by się rozwijać, trzeba ryzykować i przekraczać granice

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2014 16:00
Choć ma dopiero 24 lata, mogliśmy już wielokrotnie zobaczyć go na dużym i małym ekranie, m.in. w filmie "Miasto 44". - Jan Komasa przekroczył w tym przypadku granice kina i za to jestem mu wdzięczny - mówi aktor.
Audio
  • Józef Pawłowski o produkcji filmu "Miasto 44", swoich rodzinnych relacjach, karierze aktorskiej i planach zawodowych (Czwórka/Absolutnie niepoważni)
Józef Pawłowski
Józef PawłowskiFoto: Wojciech Kusiński/PR

Pochodzi z aktorskiej rodziny. Jego starszy brat Stefan oraz babcia Teresa Szmigielówna również są aktorami. Z pewnością swój talent zawdzięcza genom, ale niewątpliwie na swoją karierę zapracował sam. Zagrał m.in. w "Czasie honoru", "Ojcu Mateuszu"  czy "Hotelu 52". Później przyszły role w filmach: "Wałęsa. Człowiek z nadziei", "Jack Strong", gdzie wcielił się w Waldemara Kuklińskiego, syna głównego bohatera filmu, pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Jednak dopiero główna rola w filmie "Miasto 44" w reżyserii Jana Komasy sprawiła, że został zauważony zarówno przez krytyków, jak i widzów z całej Polski. - Castingi trwały aż trzy lata. Na pierwszy zapisał mnie kolega ze szkoły aktorskiej - wspomina Pawłowski. - Byłem cholernie podekscytowany, ale na samym początku miałem dostać rolę drugoplanową, którą ostatecznie zagrał Antoni Królikowski.

Czytaj także: Jan Komasa: nie boję się łamania konwencji <<<

Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania i powstał film, który budzi skrajne emocje. Jedni go pokochali, inni znienawidzili, ale nie ma chyba człowieka, który po wyjściu z kina pozostałby obojętny. - Część widzów idzie do kina ze swoją wizją Powstania Warszawskiego. Ci ludzie oczekują, że film będzie taki, jak sobie wyobrażają historię. Tymczasem, jeśli jesteśmy za mocno nastawieni na jedną wizję, zamykamy się na inne. A "Miasto 44" to jest kino autorskie, cieszę się, że nie jest grzeczne - opowiada Pawłowski. - Wierzę w to, że jeśli chcemy się rozwijać, musimy ryzykować, przekraczać granice i w jakimś sensie Janek Komasa to zrobił. Przesunął granice kina. Za to jestem mu wdzięczny i w stu procentach podpisuję się pod tym filmem.

Czytaj także Zofia Wichłacz: "Miasto 44" zmieniło moje życie <<<

Dziś Józef Pawłowski przygotowuje się do kolejnej roli w zupełnie nowym filmie "Warsaw By Night", składającym się z czterech nowelek. Partnerować mu będzie Marta Mazurek. Został także aktorem dubbingowym, użyczył m.in. głosu Frodo Bagginsowi w polskojęzycznej wersji filmu "Hobbit. Niezwykła podróż".

Co zrobiłby, gdyby propozycje ról filmowych przestały padać, za co zepchnąłby swojego brata Stefana ze schodów i w jakie akcje charytatywne aktualnie się angażuje? Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z Józefem Pawłowskim, bądź obejrzenia nagrania wideo ze studia Czwórki, z audycji "Absolutnie niepoważni" .

(kd/kul)

Czytaj także

Aleksandra Popławska: w czasach wojny kochało się inaczej

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2014 19:20
Wulkan energii, talent, który zostaje w pamięci widzów na długo - Aleksandra Popławska, aktorka i reżyserka, zagościła w Czwórce. Opowiadała m.in. o pracy na planie filmu "I była miłość w getcie" w reżyserii Joanny Dylewskiej i Andrzeja Wajdy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mateusz Damięcki: mam chyba za dużo empatii

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2014 16:30
Aktor Mateusz Damięcki znany jest widzom m.in. z filmu "Kochaj i tańcz" (2013, reż. Bruce Parramore), ale także z teatralnych scen. Prywatnie Damięcki dał się poznać jako pasjonat podróży i człowiek od zawsze ciekawy świata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Patryk Vega: w "Służbach specjalnych" nie ma ani jednej sceny, która nie mogłaby się naprawdę zdarzyć

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2014 15:40
W "Pitbullu" sportretował środowisko policjantów. By nie zostać uznanym za "specjalistę od kina policyjnego", zaczął robić komedie. Teraz powraca ze "Służbami specjalnymi". - To obraz polskiego wywiadu we współczesnej Polsce, który działa na styku polityki, mediów, biznesu i świata przestępczego - mówi Patryk Vega, gość "Stacji Kultura".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Smarzowski rozpoczął pracę nad "Wołyniem"

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2014 13:30
W lubelskim skansenie rozpoczęły się zdjęcia do filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego. Na premierę poczekamy zapewne do wiosny 2016 roku, ale już dziś w ciemno można obstawiać, że będzie to ogromne wydarzenie.
rozwiń zwiń