Emigracja miłosna. Dlaczego wyjeżdżają Polacy?

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2016 16:40
Nazywają siebie "emigracją miłosną", bo wyjechali z kraju nie z potrzeby znalezienia pracy, ale z miłości. - Zakochałam się w Katalończyku. Zostawiłam wszystko i przyjechałam do Barcelony - opowiada Marta, jedna z bohaterek reportażu Katarzyny Kornet.
Audio
  • Reportaż Katarzyny Kornet "Kierunek: Barcelona". Poznaj Polaków, którzy wyjechali z kraju... z miłości (Reportaż/Czwórka)
Barcelona - miasto, w którym można się zakochać i można znaleźć miłość
Barcelona - miasto, w którym można się zakochać i można znaleźć miłośćFoto: Pixabay/Unsplash/dom. publiczna

"Kierunek: Barcelona" to portret Polaków, którzy postanowili opuścić kraj i przeprowadzić się do jednego z najpiękniejszych miast w Europie. - Do Barcelony ściągnęła mnie... miłość do tego miasta - opowiada Beata. - To było moje marzenie, które spełniłam po skończeniu studiów. Z wykształcenia jestem architektem, z doświadczenia kasjerem-sprzedawcą w hiszpańskim sklepie z polskimi produktami - dodaje.

W reportażu pojawia się m.in. Michał, który przesłuchuje Hiszpanów na kozetce oraz Kasia, która organizuje bajkowe śluby.

Zobacz więcej Reportaże w Czwórce <<<

***

Autorka reportażu: Katarzyna Kornet

Tytuł reportażu: "Kierunek: Barcelona"

Data emisji: 20.06.2016

Godzina emisji: 11.00

Reportaż przygotowany przez Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia.

kul/tj
Czytaj także

Cisza w związku. "Jest lękotwórcza. Bywa konstruktywna"

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2016 16:00
- Cisza w związku to nie tylko brak słów. To też brak kontaktu wzrokowego, chłód emocjonalny, zamknięcie się przed drugą osobą - przekonywała w Czwórce psycholog Aleksandra Pronobis-Polatyńska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"W spirali" kryzysu - z Kasią Warnkę i Piotrem Stramowskim

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2016 09:40
- "W spirali" to film, który wymaga szczególnej oprawy, na pewno nie popcornu - mówi Katarzyna Warnke. - Uważam, że jest magiczny - dodaje Piotr Stramowski. A psycholożka Martyna Harland dodaje go do listy obrazów filmoterapeutycznych.
rozwiń zwiń