Gwiazda stand-upu w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2014 10:40
Stand-up to bardzo specyficzna forma rozrywki. Jednym się podoba, innym nie. Nie zmienia to faktu, że ma już swoje gwiazdy. Jedna z nich przyjeżdża do Polski.
Audio
  • Bartek Walos opowiada o stand upie (Czwórka/Poranek OnLine)
Bartek Walos i prowadzący Poranek OnLine
Bartek Walos i prowadzący "Poranek OnLine"Foto: Czwórka

W środę, 24 września, w warszawskim klubie Hybrydy wystąpi Reginald D. Hunter, komik, stand-upper, który zwiedził już sceny całego świata,  a jesienią tego roku wyrusza w kolejną, tym razem europejską trasę. Gość Czwórki, Bartek Walos przekonuje, że warto się wybrać na to niezwykłe wydarzenie, bo i postać Reginalda D. Huntera wywołuje wiele kontrowersji.

- To amerykański stand-uper, który zrobił karierę w Wielkiej Brytanii - mówi Walos. - Jest to ewenement z tego względu, że tego typu transfery zazwyczaj się nie zdarzają. Najczęściej to Brytyjczycy zdobywają sceny w USA. Trzeba wiedzieć, że Brytyjczycy są bossami komedii, od lat na świetnym poziomie.

Reginald D. Hunter w ocenie polskiego stand-uppera jest bardzo śmiesznym komikiem: drwi ze świętości, często używa słów na "n" niedozwolonych w amerykańskim stand uppie.

Czytaj także: Stand up w więzieniu. "Tam jest inne życie"

Bartek Walos zapytany przez prowadzących "Poranek OnLine" o to jak można zostać stand-upperem, odpowiada, że może być nim każdy. - Często decyduje o tym przypadek - mówi gość Czwórki. - Zdarza się tak, że stand-upperami zostają osoby, które w ogóle nie śmieszą. Jednak ich siłą jest właśnie ta nieśmieszność, która śmieszy.
Czego możemy się spodziewać podczas środowego występu Reginalda D. Huntera dowiesz się słuchając załączonej audycji.

(pj,tj)

Zobacz więcej na temat: Czwórka komedia
Czytaj także

Wielka improwizacja, czyli co działo się podczas kręcenia filmu "Rejs"

Ostatnia aktualizacja: 20.10.2013 16:00
"Rejs" stał się legendą polskiego kina. Już sam sposób tworzenia do niego zdjęć był niezwykły. Scenariusz powstawał "na bieżąco", a kamerę stawiano na statywie, wkładano do niej najdłuższą dostępną taśmę i włączano na tak długo, jak się dało. - To było niezapomniane 30 dni zdjęciowych - opowiada aktorka Zofia Czerwińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Juliusz Machulski: "Seksmisja" rozjuszyła amerykańskie feministki

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2013 10:00
Słowo "kultowy" odmieniane jest dziś przez wszystkie przypadki, ale ten film zasługuje na to określenie. W przyszłym roku minie 30 lat od premiery "Seksmisji" Juliusza Machulskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Co bawi młodych Polaków?

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2014 13:00
Najlepiej na świecie bawią się Argentyńczycy, w Europie - Hiszpanie. My jako naród jesteśmy niemalże na samym końcu listy - tak przynajmniej wynika z pierwszego międzynarodowego badania przeprowadzonego przez Badoo.com. Czy te statystyki pokazują prawdziwy obraz Polaka?
rozwiń zwiń