"Kandyd Voltaire’a jest w każdym z nas"

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2017 16:00
- Naszym marzeniem, celem i zadaniem jest to, by widza nastroić optymistycznie. Bo, co prawda główny bohater spektaklu boryka się z różnymi problemami, ale jakoś sobie z tym wszystkim radzi - opowiada aktorka Paulina Kondrak. 
Audio
  • "Kandyd" należy do kanonu najważniejszych dzieł światowej literatury. Jak wygląda ta sztuka w Teatrze Ateneum w Warszawie (W to mi graj/Czwórka)
Kandyd Voltairea w Teatrze Ateneum
"Kandyd" Voltaire'a w Teatrze AteneumFoto: Krzysztof Bieliński/Teatr Ateneum

Paulina Kondrak Tekst pochodzi z XVII wieku, ale jest tak uniwersalny, że pasuje także do dzisiejszych czasów. Dowodzi, że ludzie tak bardzo jednak się nie zmieniają

"Kandyd" Voltaire’a to historia młodzieńca, którego natura obdarzyła "charakterem najłagodniejszym na świecie". Wychowany w "raju na ziemi", na skutek nieszczęśliwych splotów wydarzeń zostaje z niego wygnany i skazany na tułaczkę po świecie. Sztukę w warszawskim Teatrze Ateneum wyreżyserowali Maciej Wojtyszko wraz z synem Adamem. - Zdarzało się tak, że reżyserzy się spierali, ale bardzo kulturalnie. Dla nas to było ciekawe, móc korzystać z doświadczeń twórców reprezentujących rożne pokolenia - wspomina Julia Konarska.   

O "Kandydzie" w Ateneum opowiada także aktor Krzysztof Gosztyła. Jak pretekst staje się podtekstem i co dzieje się z aktorami, kiedy muszą być scenografią?


Czytaj także
shutterstock miłość 1200.jpg
"Mąż i żona", czyli Fredro i podwójna moralność

***

Tytuł audycji: W to mi graj

Prowadzi: Michał Piwowarek

Goście: Julia Konarska, Paulina Kondrak (aktorki)

Data emisji: 27.05.2017

Godzina emisji: 13.07

kul/ei

Czytaj także

"G.E.N" - eksperyment teatralny "po bandzie"

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2017 15:50
To przedstawienie w warszawskim TR pokazuje alternatywną wspólnotę, której członkowie kontestują rzeczywistość. Co "G.E.N" ma wspólnego z "Idiotami" Larsa von Triera i jak przebiegała praca nad spektaklem?
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zew Cthulhu". Mitologia i strach na deskach teatru

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2017 16:37
- Amerykański pisarz Howard Phillips Lovecraft uważał, że w słowie "cthulhu" aparat ludzkiej mowy nie jest w stanie wymówić tych zgłosek razem. Tylko wielcy przedwieczni mogą właściwie te nazwę wypowiedzieć - mówi aktorka Dominika Biernat, która z Michałem Piwowarkiem rozmawia o spektaklu "Zew Cthulhu" w reżyserii Michała Borczucha. 
rozwiń zwiń