Szef festiwalu Globaltica: na muzykę etno nie ma w Polsce mody

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2014 14:00
- Raz na jakiś czas trafia się wielki sukces pojedynczego artysty, którego Polacy pokochają, ale zainteresowanie muzyką świata, prawdziwymi brzmieniami etno, nie jest w Polsce duże. Na tym polu mamy wciąż wiele do zrobienia - powiedział w Czwórce Piotr Pucyło, dyrektor artystyczny festiwalu Globaltica, a kiedyś dystrybutor płyt m.in. Buena Vista Social Club.
Audio
  • Gościem Czwórki był Piotr Pucyło, dyrektor artystyczny festiwalu Globaltica (Czwórka/Folk Off)
Okładka albumu Buena Vista Social Club
Okładka albumu "Buena Vista Social Club"Foto: mat. pras.

Przed laty gość audycji "Folk off" powołał do życia oficynę Orange World. Był to pierwszy polski fonograficzny dystrybutor albumów artystów, zaliczanych do szerokiego krągu world music. Jego zasługo w propagowaniu twórczości wielu zupełnie wcześniej nieznanych w naszym kraju twórców, są nieocenione. - Niestety, wydawnictwo nie przetrwało próby czasu - przyznał ze smutkiem Pucyło. - Ściąganie z internetu i kopiowanie płyt okazały się silniejsze. Zresztą w naszym katalogu była zawsze muzyka raczej niszowa, więc siłą rzeczy nie docieraliśmy do szerokiej grupy odbiorców.

ZOBACZ TEŻ: Warsaw Afrobeat Orchestra zagrali w Czwórce

Jednym z wyjątków od tej reguły była w Polsce kubańska formacja Buena Vista Social Club, która wywołała ogromne zainteresowanie. Wpłynął na to oczywiście wspaniały film Wima Wendersa z 1999 roku i nagrana do niego ścieżka dźwiękowa. Dużą popularnością cieszyły się też płyty Gorana Bregovicia. Wydawało się, że Polacy zaczęli cenić etniczne granie, muzykę płynącą z duszy. - To jednak było tylko złudzenie. Jako wydawca i dystrybutor wiem, w jakich ilościach sprzedawały się albumy. Buena Vista Social Club udało się osiągnąć status platynowej płyty i był to rzeczywiście wielki sukces, ale to na nic więcej, w dłuższej perspektywie, się nie przełożyło - zaznaczył gość Czwórki.

Solowe wydawnictwa muzyków Buena Vista Social Club sprzedawały się już w śladowej liczbie egzemplarzy. Chociaż często były to, zdaniem Pucyło i krytyków muzycznych, płyty stojące na równie wysokim poziomie, co album całego kolektywu, zainteresowanie słuchaczy było znikome. - Trudno oprzeć się wrażeniu, że na Bregovicia i Buena Vistę była po prostu moda i wypadało pokazać, że ma się ich płyty, kojarzy te zjawiska. Niekoniecznie zaś miało to jakikolwiek związek z zainteresowaniem muzyką etniczną, folkową - gorzko skwitował Pucyło.

O kondycji world music w Polsce, odbywającym się właśnie w Gdyni festiwalu Globaltica i wypływaniu na szerokie komercyjne wody artystów znanych wcześniej tylko lokalnie - w zapisie audycji "Folk Off" .

ac/kd

Zobacz więcej na temat: Czwórka folk muzyka ludowa
Czytaj także

Kobieta na wsi to silna kobieta!

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2014 14:00
Tegoroczna edycja Festiwalu Folkowisko będzie kulminacją akcji "Kultura jest Babą". - Chcemy zwrócić uwagę na ogromną rolę, jaką odgrywały i odgrywają w środowisku wiejskim kobiety i podkreślić to, jak olbrzymi jest ich wkład też w rozwój kultury - mówi w Czwórce Magda Bartecka, jedna z organizatorek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ŝanĝo: muzyka, która zmienia wibracje Ziemi

Ostatnia aktualizacja: 09.06.2014 12:00
Zespół Ŝanĝo powstał w 2011 roku z inicjatywy Kamila "Ronina" Rogińskiego. Grupa łączy muzykę i taniec, wpisując się w nurt world music. Światło dzienne ujrzała właśnie ich płyta "Zmiana wibracji Ziemi".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Folkowisko 2014 - kultura jest babą!

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2014 13:13
Tegoroczny temat Festiwalu Kultury Pogranicza to nie tylko świetna zabawa przy muzyce etnicznej. Folkowisko 2014 ma na celu przybliżenie nie dostrzeganej, a nawet nie docenianej roli kobiet w życiu codziennym.
rozwiń zwiń