W ekipie SuperSTARcia nie ma prawdziwych raperów. Jednak pewną przewagę nad pozostałymi uczestnikami programu miała jazzmanka Monika Borzym. Przyznała, że miała w swoim życiu okres fascynacji rapem. Jej wykonanie "Ready or Not" (Fugees) zachwyciło ekspertów. "Rap nie jest konkursem, kto szybciej wystrzeli słowa od Eminema" - oceniał juror Wojciech Mann.
Dobrze został też przyjęty Mieczysław Szcześniak, który przedstawił się jako "blokers z Kalisza". W swojej wersji "I’ll Be Missing You" (Puff Daddy’ego) jako jedyny uczestnik programu pozwolił sobie nawet na polskojęzyczne wstawki. "Mietek to duży cwaniak, dał dowody mariażu międzygatunkowego. Nie wiedziałem też, że blokersi w Kaliszu byli dwujęzyczni!" - mówił Mann.
Wielu emocji dostarczył również występ Titusa. Lider Acid Drinkers, który wykonał "In da Club" (50 Cent). Wersja ta tak bardzo spodobała się Liroyowi, że aż przeklął na wizji. "Jakąkolwiek historię byś mi nie sprzedawał, ja bym ją kupił" - krzyczał hip hopowiec. W radiowej Jedynce przyznał, że bierze udział w podobnych programach, aby przybliżyć słuchaczom czym się różni rap od hip hopu. - Robię to od 1982 roku. Wtedy nikt tego nie słuchał. Teraz po tylu latach fajnie jest, że ta kultura przenika w różne miejsca i ludzie mogą ją bliżej poznać - mówił piosenkarz.
Sam Titus mówił w radiowej Jedynce, że nie czuje dyskomfortu w związku ze swoim udziałem w SuperSTARciu. Jak tłumaczył, wszyscy muzycy Acid Drinkers znają jego pociąg do zabawy. - W tym programie naprawdę szykuje się dobra zabawa - powiedział. Dodał jednak, że doświadczenie jest stresujące. - Na przykład wykonanie piosenki "Hey Jude". Jak przyłożysz ucho do tego numeru to brzmi prosto. Ja jednak operuję głosem na ostro i wyzwaniem było, żeby zaśpiewać delikatną nutę - powiedział lider Acid Drinkers w rozmowie ze Zbigniewem Zeglerem.
Według widzów w starciu z hiphopowym repertuarem najlepiej wypadł Szcześniak. Najgorszy zaś był Stanisław Karpiel-Bułecka, który wykonał "Dwanaście groszy" Kazika. Piosenkarz nie żałuje udziału w programie. Uważa, że umiejętności w nim zdobyte przydadzą mu się w dalszej działalności artystycznej. - Fajnie się odpada, choć to zabrzmi dziwnie. Ale fajnie się odpada, jeśli zrobiło się coś dobrze - wyznał artysta w radiowej Jedynce.
W trzecim odcinku SuperSTARcia wystąpili też Natasza Urbańska - "Fancy" (Iggy Azalea), Adam Sobierajski - "Dla mnie masz stajla" (Trzeci wymiar), Rafał Brzozowski - "Lose Yourself" (Eminem), Ramona Ray - "Where Is the Love (Black Eyed Peas), Reni Jusis - "Rapowe ziarno" (Abradab).
SuperSTARcie z radiową Jedynką >>>
Oryginalne wersje piosenek, które wykonują gwiazdy SuperSTARcia w piątkowe wieczory, przez cały poprzedzający tydzień usłyszeć można TYLKO w radiowej Jedynce. Codziennie w audycji "Muzyczna Jedynka" (w godz. 13.00-15.00) nasi słuchacze mają także okazję wybrać swój ulubiony przebój w konkursie "SuperSTARcie w Muzycznej Jedynce", a dodatkowo w czwartki i piątki - szansę na zdobycie wejściówek na widownię show w studiu TVP2. Trzy razy w tygodniu uczestnicy SuperSTARcia są też gośćmi w Pierwszym Programie Polskiego Radia w ramach "Muzycznej Jedynki".
Radiowa Jedynka ma też swoje studio w TVP2, gdzie odbywa się show. Zasiada w nim dziennikarka muzyczna Małgorzata Kościelniak. Za jej pośrednictwem słuchacze mogą zadawać pytania gwiazdom SuperSTARcia - pisząc na adres superstracie@polskieradio.pl.
"SuperSTARcie" w radiowej Jedynce od poniedziałku do piątku w godz. 13.00-15.00, a w TVP2 w każdy piątek o 21.05.
tj, ac
