Polskie Radio

Lewandowski o szczycie klimatycznym: program ambitny, ale niekorzystny dla Europy

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2014 16:26
- To nie Europa jest głównym trucicielem na świecie, ale trzeba się pogodzić z tym, że UE chce przewodzić w zwalczaniu ocieplania klimatu. Taka jest wrażliwość ekologiczna Europy Zachodniej - mówi w radiowej Jedynce deputowany do PE Janusz Lewandowski.
Audio
  • Janusz Lewandowski o wynikach szczytu klimatycznego w Brukseli (Jedynka/Popołudnie z Jedynką)
Janusz Lewandowski
Janusz LewandowskiFoto: Wojciech Kusiński/PR

Przywódcy państw i rządów uzgodnili w nocy z czwartku na piątek na szczycie Brukseli, że UE ograniczy emisje CO2 o co najmniej 40 procent do 2030 roku względem roku 1990. Ostateczne porozumienie przewiduje, że udział energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w UE wyniesie co najmniej 27 procent w 2030 roku. Cel ten będzie wiążący na poziomie całej Unii, ale nie dla poszczególnych państw członkowskich. Kompromis przewiduje, że mniej zamożne kraje UE (z PKB poniżej 60 procent średniej unijnej) - wśród nich Polska - będą mogły przekazywać darmowe pozwolenia na emisję CO2 elektrowniom do 2030 roku. Najmniej zamożne państwa UE podzielą się też środkami ze specjalnej rezerwy utworzonej z 2 procent pozwoleń na emisję. Według nieoficjalnych wyliczeń przekazanych przez źródła dyplomatyczne, oznacza to, że Polska otrzyma ok. 7,5 mld zł do 2030 roku na modernizację naszej energetyki.

Szczyt UE w Brukseli. Uzgodniono ramy polityki klimatycznej do 2030 roku>>>

- Mamy kompromis, na który się zanosiło. Polska wysiliła się na wszystkie sposoby, żeby w niezwykle ambitnej, klimatycznie Europie znaleźć miejsce dla polskiej gospodarki opartej na węglu - mówi w audycji "Popołudnie z Jedynką” Janusz Lewandowski. Jego zdaniem, wydłużenie polskiego prawa do darmowych uprawnień dla elektrowni poza rok 2019 jest największym sukcesem negocjacyjnym polskiej delegacji na szczyt w Brukseli -  Dzięki temu Europa będzie biegła szybciej w zmniejszaniu emisji CO2, a my wolniej – tłumaczy Lewandowski .

Były komisarz UE ds. budżetu nie jest entuzjastą tak ambitnego programu, jaki przyjęła Europa. Uważa że może on szkodzić naszemu kontynentowi. Obawia się, że inwestorzy będą lokować poza Europą produkcję, z którą wiąże się zwiększona emisja CO2. Według Lewandowskiego, "ambitne cele klimatyczne Europy są efektem u niektórych osób autentycznego uwrażliwienia ekologicznego, a u innych można podejrzewać interesy gospodarcze”. - Z takim stanem musi się zderzyć Polska. To jest niewygodne. Jednak we wszystkich innych zakresach, pod sztandarami UE można osiągnąć nasze cele narodowe – zapewnia gość Jedynki.

Rozmawiał Marek Mądrzejewski.

"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!

iz,tj

>>>Zapis całej rozmowy

Czytaj także

Porozumienie klimatyczne w Brukseli. Premier Kopacz: negocjacje były ciężkie

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2014 09:30
Nie będzie dodatkowych obciążeń dla Polski w związku z nowymi ramami polityki energetyczno-klimatycznej UE - powiedziała w Brukseli premier Ewa Kopacz po zakończeniu pierwszego dnia obrad unijnego szczytu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szczyt UE w Brukseli. Uzgodniono ramy polityki klimatycznej do 2030 roku

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2014 10:06
Unia Europejska ograniczy emisje CO2 o co najmniej 40 proc. do 2030 r. względem roku 1990 - uzgodnili przywódcy państw w nocy z czwartku na piątek w Brukseli. Mniej zamożne kraje UE, w tym Polska, będą mniej obciążone kosztami ambitnej polityki klimatycznej.
rozwiń zwiń