Czy tak zwany szwedzki raj to w istocie kraj nadmiernej kontroli państwa nad zachowaniami ludzi i relacjami w rodzinach? Czy ta teza wybitnego szwedzkiego reżysera Jana Troella z końca lat 80. jest wciąż aktualna? Czy uniformizacja zachowań to współczesny problem innych zachodnich społeczeństw? Jak wygląda współcześnie zderzenie dwóch kultur: polskiej i szwedzkiej w przypadku emigrantów?
Kultura w radiowej Jedynce >>>
Kristoffer Rus, polsko-szwedzki reżyser przyznaje, że w Szwecji panuje przekonanie, że mniej znaczy lepiej. Należy rozmawiać w sposób opanowany, nie dać się ponieść emocjom i unikać konfrontacji. - Nie można doprowadzić do konfliktu w rozmowie, bo gdy on się pojawi, to kończy się dyskusja. Mam wrażenie, że w Polsce jest odwrotnie - opowiada gość "Kultury radiowej Jedynki".
Reżyser Jan Troell w swoim eseju dokumentalnym "Baśniowa kraina" z 1988 roku, postawił tezę, że społeczeństwo szwedzkie pomimo dobrobytu popada w stan coraz głębszej bierności i "anemii psychicznej". Przyczyną miało być "przeregulowanie" tego społeczeństwa, czyli stworzenie systemu ścisłej kontroli społecznej nad ludźmi, którą to kontrolę Troell porównywał do tresury psów. Jakie jest dziś społeczeństwo szwedzkie?
Kadr z filmu "Oto twoje życie" reż. Jan Troell / fot. mat. pras.
O jednym z aspektów tego tematu ma opowiadać film Dariusza Gajewskiego "Obce niebo", ukazujący zjawisko nadmiernego ingerowania państwa szwedzkiego w wychowywanie dzieci. W Warszawie rozpoczęły się zdjęcia do tej polsko-szwedzkiej produkcji.
"Obce niebo" to oparta na faktach historia polskich emigrantów mieszkających w Szwecji, którym urząd socjalny odebrał dziecko. W krajach skandynawskich odbieranie dzieci rodzicom to poważny problem. A jak wygląda ta sprawa w Polsce? Znane są historie odebrania rodzicom ich dzieci z takich powodów jak bieda. W nagłośnionym niedawno przypadku pięcioletni chłopiec miał być odebrany dziadkom, ponieważ miał nadwagę.
Kultura w Polskim Radiu w serwisie You Tube >>>
- Urzędy mają twardy instrument w rękach, który często wykorzystują w niewłaściwy sposób, np. zabranie 12-letniego dziecka od rodziny jest poważnym zabiegiem, bo może to przekreślić życie małego człowieka. Oczywiście w momencie przestępstwa należy interweniować - komentuje Dariusz Gajewski.
Pomysł na zrobienie filmu "Obce niebo" wziął się u reżysera z obawy przed zbyt dużą ingerencją państwa w prywatne życie obywateli. - Mam opór przeciwko sprawdzaniu, czy jesteśmy wystarczająco doskonałymi ludźmi, a karanie za niedoskonałość uważam za działanie nie fair - dodaje Gajewski.
W tonacji kina >>> słuchaj na moje.polskieradio.pl
W 2007 roku Kristoffer Rus postanowił powrócić do swoich słowiańskich korzeni. Został przyjęty do Szkoły Wajdy, gdzie rozwijał, a później nakręcił "Street feeling". Film był częścią większego projektu pt. "Dekalog 89+".
Obecnie reżyser pracuje jednocześnie w Polsce i Szwecji. Jeden z jego filmów krótkometrażowych "Apple tree" został zauważony i nagrodzony na festiwalach, m.in. w Cannes, Marrakeszu czy Palm Springs.
Rozmawiała Joanna Sławińska.
(sm, pg)