Prawo przygotowane przez posłów wprowadza wiele zmian, np. określa maksymalne stawki za odbiór odpadów. Od wczoraj wynoszą one 25 zł od osoby za śmieci posegregowane i ponad 70 zł za gospodarstwo domowe.
Inną zmianą jest konieczność składania deklaracji przez mieszkańców, gdy zmienia się stawka opłat. W przypadku domków letniskowych nowością jest wprowadzenie ryczałtów. Nowelizacja określa też minimalną częstotliwość odbioru śmieci. Wprowadzono też zapis o konieczności funkcjonowania punktu selektywnej zbiórki odpadów, obejmujące m.in. leki, baterie, czy tzw. gabaryty.
Samorządowcy zarzucają Ministerstwu Środowiska niewłaściwą interpretację przepisów i oskarżają o wprowadzenie chaosu. Mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.– Pojawiła się interpretacja za strony resortu środowiska, która nakazuje dokonanie zmian w określonym terminie, jeśli zmiany wprowadza ustawa. Tymczasem naszym zdaniem, uchwałę gminy należy zmienić tylko wtedy, jeśli zmieniły się okoliczności – mówi.
Zarzuty Związku odpiera Katarzyna Pliszczyńska z ministerstwa środowiska. – Po konsultacjach doszliśmy do wniosku, że te uchwały, które nie są sprzeczne z ustawą, mogą pozostać bez zmian – mówi. Natomiast te, w których np. przekroczona jest maksymalna stawka opłaty, powinny zostać jak najszybciej zmienione – podkreśla Katarzyna Pliszczyńska.
Taką interpretację prawa już wcześniej sugerowała m.in. Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy.
Błażej Prośniewski, jk