Prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili zabiega w Warszawie o poparcie w dążeniu do NATO i Unii Europejskiej. Moskwa zaś rozdaje obywatelom jego kraju rosyjskie paszporty. Gruzja wymieniana jest przez komentatorów jako jedno z państw szczególnie zagrożonych przez rosyjski imperializm, a to sprawia, że Tbilisi jeszcze bardziej niż dotąd zależy na poparciu ze strony Wspólnoty i USA. Wejście do Unii Europejskiej popiera około 75% Gruzinów, głównie ze względów bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego. Na szczycie Partnerstwa Wschodniego w listopadzie 2013 roku w Wilnie Gruzja parafowała umowę stowarzyszeniową z Unią, obejmującą porozumienie o strefie wolnego handlu. W marcu 2014 r. w Brukseli Rada Europejska potwierdziła, że dąży do jak najszybszego podpisania umowy stowarzyszeniowej z Gruzją. Być może dojdzie do tego w czerwcu tego roku.
Rozmowa z dr Dawidem Kolbaia z Uniwersytetu Warszawskiego.