Polskie Radio

Jan Rulewski: coś pękło, ale Platforma nadal siłą wiodącą

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2014 07:43
- Platforma Obywatelska nie jest w biedzie, ale coś pękło, każdemu się to zdarza, ważne żeby po leczeniu tego pęknięcia partia była silniejsza - powiedział w Trójce Jan Rulewski, senator PO.
Audio
  • Jan Rulewski: coś pękło, ale Platforma nadal siłą wiodącą (Salon polityczny Trójki)
Jan Rulewski, senator PO
Jan Rulewski, senator POFoto: Polskie Radio

- Nic się nie stało w sensie faktów, USA nie wypowiedziały nam paktu. UE szanuje nasz wynik wyborczy - zauważył gość "Salonu politycznego Trójki" komentując następstwa tzw. afery taśmowej.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

Według senatora PO premier Tusk jest pełen dobrej wiary i wysiłków, ale popełnia błąd nie dostosowując do tego technologii rządzenia. - Nie opiera się na tych szablach, których w Senacie jest 63 - podkreślił.

Rulewski uważa, że osoby, które są zamieszane w aferę taśmową, powinny poddać się cezurze społecznej. - Piłka jest w grze. Premier nie wykluczył sankcji z tytułu tego pęknięcia, jedynie określił czas, kiedy to nastąpi - powiedział.

Rulewski odniósł się także do wyniku eurowyborczego PO. - Straciliśmy 2 mln wyborców, a nasi przeciwnicy zyskali, ale jednak społeczeństwo powiedziało Platformie: nadal bądź siłą wiodącą - zaznaczył.

Według gościa Trójki możliwe są wcześniejsze wybory, gdyby społeczeństwo utraciło zaufanie do polityków. Senator zauważył, że opozycja nie ma jednak żadnej odpowiedzi na to, co będzie po obaleniu rządu Donalda Tuska. - W propozycjach Jarosława Kaczyńskiego widzę destrukcję. I na to nie będzie zgody. Opozycja nie jest zdolna do podjęcia inicjatywy w zakresie kierowania krajem. PiS powiada, że będzie rząd techniczny, który z mocy definicji jest bzdurą, a z mocy układu politycznego niemożliwy do spełnienia. Zatem Polsce grozi destrukcja polegająca na tym, że może nie będzie rządu - powiedział.

Dokładnie 25 lat temu, 4 lipca 1989 roku, po raz pierwszy w wolnej Polsce zebrała się izba wyższa.- Według Jana Rulewskiego Senat w ciągu tych 25 lat dobrze się wpisał w historię. - Rozpoczął gigantyczną pracę ustrojową wprowadzając samorząd, przywracał prawa, walczył o prześladowanych i porządkował sytuację w obszarze legislatury - powiedział.

Gość Trójki zwrócił także uwagę na wady związane z funkcjonowaniem Senatu. - Jest błąd wyborczy. Wybory do Senatu są tożsame z wyborami do Sejmu. Układ polityczny w Sejmie jest powtórzony w Senacie, bo tak zakłada ordynacja. Nie jesteśmy przybudówką Sejmu, ale czasem rządu. A to jest złe z punktu widzenia demokracji - podkreślił.

Rulewski uważa, że Senat powinien być izbą refleksji. - Obecnie Senat przypomina ekipę remontową. (..) Niektórzy traktują go jako koło ratunkowe w stosunku do tego, co się dzieje w Sejmie i rządzie - zauważył.

Zapraszamy do wysłuchania audycji. Rozmawiała Beata Michniewicz.

(to, ei)

Czytaj także

Hofman: Tusk musi mieć haki na PSL

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2014 10:36
- Jeśli broni się takiego Sienkiewicza, to znaczy, że z PSL-em jest jedna prosta sprawa: Tusk musi mieć na nich takie haki i takie taśmy, że oni nie są w stanie nic zrobić - tak rzecznik PiS tłumaczył w TVN 24 dalsze istnienie koalicji rządzącej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Afery taśmowej ciąg dalszy. Dziennikarz "Wprost": nowe, mocne taśmy

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2014 22:42
Afera, która rozgrzała polską scenę polityczną będzie miała swój ciąg dalszy. Michał Majewski z "Wprost" napisał na Twitterze, że tygodnik jest w posiadaniu kolejnych nagrań.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Afera taśmowa. Zeznania kelnerów obciążają biznesmenów?

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2014 09:13
Łukasz N. nagrywał rozmowy, jakie odbywały się w restauracji Sowa i Przyjaciele. Sprzęt do nagrywania dostał od biznesmenów Marka Falenty i Krzysztofa Rybki - według "Gazety Wyborczej" właśnie takie są najnowsze ustalenia prokuratorów.
rozwiń zwiń