Polskie Radio

Kto stoi za atakiem hakerów na LOT? "Będziemy wyciągać konsekwencje"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2015 22:16
Atak na systemy informatyczne LOT-u traktuję jak kradzież. Jeśli zostanie znaleziona osoba, lub osoby, które za to odpowiadają, na pewno złożymy pozew - zapowiedział prezes PLL LOT Sebastian Mikosz. Systemy LOT-u zostały zaatakowane w niedzielę ok. godz. 16.
Audio
  • Kto stoi za atakiem na LOT? Relacja Aleksandra Pszoniaka (IAR)
W związku z atakiem odwołano 11 lotów, kilka było opóźnionych
W związku z atakiem odwołano 11 lotów, kilka było opóźnionychFoto: PAP/Jakub Kamiński

Celem ataku był system naziemny, odpowiadający za ustawianie planów lotu, bez których samolot nie może wystartować. Problem został opanowany ok. godz. 21. Łącznie odwołano 11 lotów, kilka było opóźnionych. - Jest mi bardzo przykro, że to spotkało pasażerów i chcę ich jeszcze raz przeprosić za to, co się stało. Żadna firma nie jest dumna, jak się coś takiego dzieje, ale chcę podkreślić, że zaatakowane zostały tylko systemy naziemne, które spowodowały, że nie byliśmy w stanie informatycznie obsłużyć rejsów wylatujących. W około 5-6 godzin udało nam się przywrócić normalne funkcjonowanie - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Mikosz.

- To jest absolutnie działalność niezgodna z prawem. Taki atak traktuję tak samo, jak traktowałbym kradzież majątku. To jest działalność na naszą szkodę, na szkodę LOT-u i będziemy zgodnie z prawem wyciągać konsekwencje. Jeśli zostanie znaleziona osoba, lub osoby, które za to odpowiadają, to na pewno złożymy stosowny pozew - zapowiedział prezes PLL LOT.

Przypomniał, że spółka powiadomiła wszystkie służby, które dbają o bezpieczeństwo informatyczne. - Uznajemy na tę chwilę sprawę za zamkniętą, poza tym, że musimy wewnętrznie zrozumieć co się stało, kto i dlaczego chciał nam zaszkodzić - zaznaczył Mikosz.

Źródło: TVN24/x-news

Prezes LOT-u ocenił, że straty wynikające z ataku mogą być znane za jakieś dwa - trzy tygodnie. - Każda firma, która ma ogromną liczbę systemów informatycznych - a linia lotnicza z definicji ma - jest poddawana próbom. (…) To jest trochę standardowa działalność w sieci ludzi, którzy próbują złamać takie systemy. Całe szczęście z reguły się to nie udaje, ale są takie sytuacje, kiedy się udaje - wskazał.

Uspokajał, że atak polegał na zatrzymaniu ruchu na serwerach i uniemożliwiał generowanie nowych danych, ale nie miał nic wspólnego z systemem rezerwacyjnym czy układaniem list pasażerów, więc dane osobowe klientów LOT-u nie były zagrożone.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

Informacje od LOT-u dotyczące ataku chce uzyskać Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jak wyjaśniła rzeczniczka ULC Marta Chylińska, urząd chce się dowiedzieć, jak kłopoty z systemem teleinformatycznym przełożyły się na planowanie lotów. - To absolutnie nie jest forma kontroli albo audytu. Chcemy uzyskać od LOT informacje co tam się stało pod kątem operacyjno-lotniczym - powiedziała rzeczniczka. Wyjaśniła, że urzędnicy ULC są w tej sprawie w telefonicznym kontakcie z pracownikami LOT.

PAP/aj

Czytaj także

Atak hakerski na system informatyczny LOT. "Poinformowaliśmy policję i ABW"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2015 10:45
"W niedzielę po południu LOT stał się przedmiotem ataku teleinformatycznego na naziemne systemy IT" - poinformował przewoźnik na swoim profilu na Facebooku. "Sytuacja została opanowana" - dodano.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Atak hakerów na PLL LOT. celem ataku system naziemny lotniska, bez wpływu na system rezerwacji

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2015 17:10
Niedzielny atak hakerów na PLL LOT, który uziemił na ponad 6 godzin samoloty na warszawskim lotnisku wywołuje ostra reakcję narodowego przewoźnika i służb bezpieczeństwa. Sprawę bada prokuratura i ABW, szef linii zapowiada, że po złapaniu na pewno złoży pozew przeciwko włamywaczom, wyjasnia, że aatakowany został system naziemny lotniska.
rozwiń zwiń