Według PSL powodem niepokoju samorządowców jest złożony przez PiS jesienią ubiegłego roku projekt ustawy, przewidujący skrócenie kadencji nowo wybranych sejmików województw. By uniemożliwić taki manewr Stronnictwo chce wpisać odpowiednie zapisy do konstytucji.
Były szef ludowców Waldemar Pawlak przekonywał, że w ustawie zasadniczej brakuje gwarancji dotyczących trwałości funkcjonowania samorządu np. przez określenie czasu trwania kadencji. Również marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik argumentował, że projekt zmiany konstytucji proponowany przez PSL "będzie służył stabilizacji państwa". - My, jako PSL, które stoi na straży samorządności, którego istotą działania jest samorząd przestrzegamy przed tego typu działaniami - dodał.
Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek oświadczyła, że wracanie przez ludowców do tego projektu "jest mało poważne", bo był on był złożony przez PiS w reakcji na informacje o nieprawidłowościach w jesiennych wyborach samorządowych. - Nie planujemy żadnych tego typu ruchów. Dziwię się temu strachowi PSL. Wolę się poruszać w realiach niż w świecie domysłów i plotek- dodała.
IAR/PAP/asop