Polskie Radio

Były szef katalońskiego rządu stanie przed sądem za nieposłuszeństwo obywatelskie

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2015 16:10
Dwa dni po wyborach do parlamentu Katalonii, szef władz wykonawczych tego regionu Hiszpanii Artur Mas otrzymał wezwanie do sądu w charakterze oskarżonego o nieposłuszeństwo obywatelskie za zorganizowanie w 2014 roku referendum niepodległościowego.
Audio
  • Były szef autonomicznego rządu Katalonii Artur Mas stanie przed sądem za zorganizowanie przed rokiem, 9 listopada, plebiscytu niepodległościowego. Z Barcelony relacja Ewy Wysockiej/IAR
Były szef katalońskiego rządu Artur Mas
Były szef katalońskiego rządu Artur Mas Foto: PAP/EPA/ANDREU DALMAU

Jak poinformowała AFP, Mas ma zeznawać 15 października przed Najwyższym Trybunałem Sprawiedliwości Katalonii. W przyszłym miesiącu zeznania złożyć ma także siedmiu świadków, w tym dwie współpracownice katalońskiego przywódcy.

Skargę na Masa złożył pod koniec listopada 2014 roku ówczesny prokurator generalny Hiszpanii Eduardo Torres-Dulce, zarzucając przywódcy Katalonii i jego dwóm współpracownicom m.in. sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy oraz niesubordynację wobec władz centralnych w Madrycie. Jednak miesiąc później prokurator podał się do dymisji, argumentując tę decyzję naciskami ze strony hiszpańskiego rządu, którym nie chciał się poddać.

W grudniu Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Katalonii zdecydował o wszczęciu śledztwa w sprawie zorganizowania przez Masa referendum niepodległościowego z 9 listopada 2014 roku, które władze regionu nazwały pozbawionym mocy prawnej "aktem uczestnictwa obywatelskiego". Trybunał Konstytucyjny uznał wtedy, że referendum było niezgodne z konstytucją. Masowi i jego współpracownicom postawiono wstępne zarzuty nieposłuszeństwa obywatelskiego. Jak podaje agencja Reutera, zarzuty dla Masa dotyczą także nadużycia i uzurpacji władzy.

Czytaj więcej
2015.09.28 katalonia pap 1200.jpg
Katalonia po wyborach do parlamentu lokalnego

W niedzielnych wyborach zwolennicy niepodległości Katalonii zdobyli absolutną większość w parlamencie regionu. Zgodnie z programem wyborczym będą teraz dążyć do jednostronnej deklaracji niepodległości Katalonii.

Już zapowiedzieli, że niepodległość regionu zostanie ogłoszona w ciągu półtora roku od zwycięstwa w wyborach.   Tymczasem premier Hiszpanii Mariano Rajoy ostrzegł, że decyzja taka nie będzie miała mocy prawnej i może być zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.

Przed ryzykiem ogłaszania jednostronnej deklaracji niepodległości ostrzegał także były sekretarz generalny NATO Javier Solana i były minister z ramienia PSOE. - Katalonia, jeśli to uczyni, w żaden sposób nie będzie mogła pozostać członkiem Unii Europejskiej - stwierdził polityk. Jego zdaniem, jednostronna deklaracja niepodległości będzie niezgodna z hiszpańskim prawem.

Czy do tego dojdzie na razie nie jest jasne. Jak jednak twierdzą eksperci - bez względu na wynik wyborów, relacje między centralnym rządem a Barceloną wymagają zmian.

IAR/PAP/iz

Czytaj także

Hiszpania: media podzielone w ocenie wyborów w Katalonii

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2015 12:56
Wyniki wyborów do parlamentu Katalonii wyraźnie zarysowują w poniedziałkowych hiszpańskich gazetach podziały między Barceloną a Madrytem. W zależności od sympatii rezultat partii proniepodległościowych jest albo zwycięstwem, albo dotkliwą porażką.
rozwiń zwiń