Polskie Radio

USA i Korea Południowa ostrzegają Koreę Północną: nie będziemy tolerować żadnych militarnych prowokacji

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2015 08:41
We wspólnym oświadczeniu szefowie resortów obrony USA i Korei Południowej wezwali Koreę Północną do natychmiastowego wstrzymania jakichkolwiek działań związanych z jej programem nuklearnym - poinformowała agencja Reutera.
Szef Pentagonu Ashton Carter i południowokoreański minister ds. obrony narodowej Han Min Ku
Szef Pentagonu Ashton Carter i południowokoreański minister ds. obrony narodowej Han Min KuFoto: EPA/YONHAP

W swoim poniedziałkowym oświadczeniu - wydanym po odbyciu rozmów za zamkniętymi drzwiami - szef Pentagonu Ashton Carter i południowokoreański minister ds. obrony narodowej Han Min Ku zapowiedzieli, że "nie będą tolerować żadnych militarnych prowokacji" ze strony Pjongjangu.
Wyrazili także "głębokie zaniepokojenie" zamiarem ze strony Korei Północnej wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu i przeprowadzenia testu jądrowego. Według Pjongjangu starty rakiet są elementem dozwolonego programu kosmicznego i mają na celu wyniesienie satelitów na orbitę.

Sojusz obronny

USA i Korea Południowa zapowiedziały też wzmocnienie sojuszu obronnego, jednak w tej kwestii nie podano szczegółów.
Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem potencjału nuklearnego i dokonuje od 2006 roku regularnych testów broni atomowej. Jak dotąd próby powstrzymania nuklearnych ambicji Pjongjangu poprzez nałożenie na ten kraj sankcji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ nie powiodły się. Niepowodzeniem zakończyły się też rozmowy sześciostronne, których uczestnikami byli przedstawiciele rządów obu państw koreańskich, Rosji, Chin, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Eksperci obawiają się, że reżim północnokoreański będzie w stanie skonstruować broń mogącą dosięgnąć Stanów Zjednoczonych.

Zwiększanie potencjału nuklearnego

Korea Północna, po dziesięcioleciach badań i nieudanych prób, wystrzeliła w 2012 r. rakietę dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie sztucznego satelitę. ONZ uznała to za przekroczenie ograniczeń przewidzianych przez rezolucje i odpowiedziała nałożeniem sankcji.
We wrześniu Pjongjang poinformował, że reaktor w Jongbjon osiągnął pełną moc operacyjną, dzięki czemu państwo może pracować nad poprawą "jakościową i ilościową" arsenału nuklearnego. Kompleks w Jongbjon jest głównym dostawcą materiałów rozszczepialnych.
Komunistyczne władze poinformowały, że cała infrastruktura atomowa została "zreorganizowana, zmieniona i przestrojona, dzięki czemu może działać z pełną mocą".
- Cała infrastruktura Jongbjon w tym zakład wzbogacania uranu i 5-megawatowy reaktor zostały przeprogramowane i rozpoczęły normalną pracę - powiedział północnokoreańskiej agencji KCNA dyrektor państwowego instytutu energii atomowej. Dodał, że działania władz są wynikiem amerykańskiej "wrogiej polityki" w stosunku do Pjongjangu i gróźb padających ze strony Waszyngtonu.
- Jeżeli Stany Zjednoczone i inne wrogie siły będą nadal prowadzić swoją agresywną politykę w stosunku do Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, nasz kraj będzie gotowy do poradzenia sobie z zagrożeniem za pomocą broni nuklearnej - podkreślił przedstawiciel władz.

PAP, bk

Czytaj także

Komunistyczna Korea znów straszy. Przygotowuje start rakiety dalekiego zasięgu

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2015 11:37
Agencja kosmiczna Korei Północnej przygotowuje start rakiety dalekiego zasięgu oraz wprowadzenie na orbitę okołoziemską sztucznych satelitów - poinformowała agencja KCNA. Japonia i Korea Południowa wyraziły zaniepokojenie.
rozwiń zwiń