Polskie Radio

Policja pod "ostrzałem". Krytyczny raport po Marszu Niepodległości

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2013 08:06
Działania policji podczas Marszu Niepodległości były zdecydowanie niewystarczające - oceniła Fundacja Helsińska w raporcie z obserwacji marszu. Policja odniesie się do raportu po zapoznaniu się z nim.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: policja.pl

- Oddalenie odwodów policyjnych od trasy przemarszu spowodowało, że policja reagowała na wydarzenia z opóźnieniem. Nie zabezpieczyła także newralgicznych punktów, które w przeszłości były już obiektem ataków i wandalizmu - zaznaczyła fundacja. HFPC dodała w przygotowanym opracowaniu, że nie zaobserwowała zgodnej z przepisami reakcji policji na używanie przez niektórych uczestników przemarszu petard i innych środków pirotechnicznych. Brak takiej reakcji - zdaniem autorów raportu - uprawdopodabnia używanie petard w przyszłości podczas innych zgromadzeń i "czyni bezzasadnym wprowadzanie kolejnych ograniczeń w prawie o zgromadzeniach".

Marsz Niepodległości w Warszawie - relacja >>>

- Organy mające stać na straży przepisów prawa nie wykorzystują już oddanych im do dyspozycji przepisów - oceniono. Przyznano, że liderzy marszu wzywali wprawdzie do nieużywania materiałów pirotechnicznych, ale prośby te nie były skuteczne. - Obserwatorzy fundacji byli świadkami używania materiałów pirotechnicznych w pobliżu przedstawicieli staży marszu, którzy na takie zachowania nie reagowali - dodała fundacja.

Podczas zorganizowanego 11 listopada w Warszawie przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości doszło do burd w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Na tyłach ambasady podpalono budkę wartowniczą policji ochraniającej budynek. Na teren ambasady rzucano petardy i race. Marsz - na żądanie policji - został rozwiązany przez ratusz. Wcześniej do zamieszek doszło też przed squatami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej, na pl. Zbawiciela podpalono instalację artystyczną "Tęcza". Zatrzymano 74 osoby.

Starcia w Warszawie. Filmy z Marszu Niepodległości >>>

Zdaniem fundacji zaakceptowanie przez władze Warszawy trasy przemarszu biegnącej wzdłuż muru ambasady rosyjskiej "powinno pociągnąć za sobą zabezpieczenie jej przez policję jako newralgicznego punktu przemarszu, co najmniej w sposób, w jaki zabezpieczona była Kancelaria Prezesa Rady Ministrów". Fundacja pozytywnie oceniła natomiast działania policji "w zakresie zapewnienia uczestnikom zgromadzenia wolności wyrażania poglądów". Jej zdaniem także interwencje policjantów w sytuacjach naruszania porządku - jeśli były podejmowane - odznaczały się proporcjonalnością.

Źródło: tvnwarszawa.pl/x-news

Według fundacji decyzja o rozwiązaniu marszu była uzasadniona. - Uważamy natomiast, iż informacja o rozwiązaniu marszu dotarła do jego uczestników ze zdecydowanie zbyt dużym opóźnieniem. Zarówno organizator, jak i policja powinni te informacje ogłosić natychmiast w sposób, który gwarantowałby, iż dotrze ona w najkrótszym możliwym czasie do wszystkich uczestników, a tak się nie stało - zaznaczono w raporcie. Marsz został formalnie rozwiązany przez ratusz o godz. 16.42. Tymczasem, według obserwatorów fundacji, informacja dotarła do uczestników przemarszu między godz. 17.15 a 17.30.

- Policja odniesie się do raportu HFPC po zapoznaniu się z jego treścią - powiedział rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski. Komendant główny policji Marek Działoszyński mówił w piątek, że działania policji przy zabezpieczaniu marszu analizuje specjalny zespół kontrolny. - Policja nie odsunęła się od tej manifestacji, ona była w bezpośrednim sąsiedztwie tak, żeby reagować na ekscesy - dodał.

PAP/aj

Czytaj także

Marsz niepodległości. Organizatorzy krytykują policję

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2013 17:16
"Brutalna łapanka", "brak zabezpieczenia manifestacji" "napieranie na maszerujących ludzi" - to tylko niektóre zarzuty organizatorów tegorocznego marszu niepodległości pod adresem policji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bronisław Komorowski o Marszu Niepodległości: popełniono błędy

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2013 21:13
- Gdzieś zabrakło wyobraźni, albo przyjęto być może błędną koncepcję - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Policja domaga się kary grzywny dla organizatora Marszu Niepodległości

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2013 12:00
Policja twierdzi, że Wojciech Tumanowicz, jeden z organizatorów Marszu Niepodległości, nie stosował się do poleceń i przewodniczył zgromadzeniu po jego rozwiązaniu.
rozwiń zwiń