Historia relacji między Seulem a Tokio jest niezwykle trudna. Została ona naznaczona w dużej mierze wydarzeniami z I połowy XX wieku. W 1910 roku rozpoczęła się trwająca aż do 1945 roku okupacja Korei przez Japonię. – Można w tym czasie mówić wręcz o japonizacji Korei – wskazywał w Polskim Radiu 24 dr Krzysztof Karolczak.
Jak podkreślał politolog, pomimo normalizacji stosunków między Koreą Południową a Japonią pod wpływem USA, dziś przytłaczająca większość społeczeństw obu krajów uważa, że relacje między oboma krajami nie są dobre.
– Czerwcowe badania opinii publicznej, przeprowadzone przez dwa dzienniki koreańskie i japońskie, pokazują, że prawie 90 proc. mieszkańców tych państw uważa, że stosunki między krajami są niepoprawne. Z drugiej strony, ponad 50 proc. obu społeczeństw uważa, że należy robić wszystko, by relacje naprawić – podkreślał dr Krzysztof Karolczak.
Wyrazem woli poprawy stosunków jest udział prezydent Korei Południowej Park Geun Hie w okolicznościowym przyjęciu w ambasadzie Japonii w Seulu oraz udział premiera Japonii Shinzo Abego w analogicznym przyjęciu w południowokoreańskiej ambasadzie w Tokio. Trwają także dyplomatyczne starania o zorganizowanie pierwszego dwustronnego spotkania tych przywódców.
Relacje między azjatyckimi państwami nie ograniczają się jednak tylko do kwestii historycznych. Nierozwiązany do tej pory jest także konflikt terytorialny dotyczący wysp Takeshima, które leżą na Morzu Japońskim.
Więcej w całości rozmowy z drem Krzysztofem Karolczakiem.
Polskie Radio 24/PAP/mp