Polskie Radio

Mam swój rozum - polityczne podsumowanie tygodnia

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2014 17:30
Audio
  • Tadeusz Iwiński, Maks Kraczkowski, Marcin Kierwiński o zadaniach stojących przed rządem Ewy Kopacz (Popołudnie z Jedynką)

Zuzanna Dąbrowska: Witam państwa, witam moich gości, dzisiaj: Tadeusz Iwiński, Sojusz Lewicy Demokratycznej...

Tadeusz Iwiński: Kłaniam się państwu.

Zuzanna Dąbrowska: Marcin Kierwiński, Platforma Obywatelska...

Marcin Kierwiński: Dzień dobry.

Zuzanna Dąbrowska: I Maks Kraczkowski, Prawo i Sprawiedliwość.

Maks Kraczkowski: Witam państwa serdecznie.

Zuzanna Dąbrowska: Uchylę rąbka tajemnicy, otóż poseł Maks Kraczkowski jest dzisiaj fundatorem i przyniósł pączki z jednej z najlepszych warszawskich firm. Panie pośle, to z okazji odejścia rządu Donalda Tuska i premiera takie święto i radość?

Maks Kraczkowski: Na pewno z powodu odejścia pana premier Donalda Tuska nie będę rozdzierał szat, jak wczoraj powiedział bardzo celnie, oceniając sytuację, Jarosław Kaczyński, jakoś przeżyjemy bez pana premier Tuska w Polsce, ale zupełnie to była inna okazja, a właściwie okazji nie było, po prostu tak dawno pani redaktor i panów posłów nie widziałem w Polskim Radiu, że sama myśl przyszła do głowy.

Zuzanna Dąbrowska: Dziękujemy w takim razie, rzeczywiście dzisiaj o rządzie będzie na pewno dużo. Rząd, można powiedzieć, tworzy się na pełnym gazie, ale przejściowe trudności PGNiG też są faktem. Gazprom przykręcił kurek, więc najpierw o błękitnym paliwie. Czy wszystko będzie już w porządku, czy Gazprom będzie nam przysyłał tyle, ile zamówiliśmy? Uspokaja jeden z twórców kontraktu z Gazpromem, były premier Waldemar Pawlak, uspokaja też obecny wicepremier z PSL Janusz Piechociński:

Waldemar Pawlak: W ostatnich latach wybudowano dużo nowych pojemności magazynowych i z tego, co słyszałem, co czytałem w mediach, te pojemności magazynowe zostały w czasie lata napełnione, a więc od tej strony przynajmniej to ryzyko zakłóceń jest zdecydowanie zmniejszone, natomiast potrzebne są takie energiczne też działania dwustronne między firmami, aby szybko wyjaśniły sytuację, bo tu mamy taką kakafonię informacyjmą, że jedni mówią, że nie płynie, drudzy mówią, że płynie, że nic się nie stało.

Janusz Piechociński: Mamy dzisiaj po kilku godzinach milczenia z tamtej strony potwierdzenie czy deklarację, że dostawy jutrzejsze będą zgodnie z zamawianym harmonogramem. Pewnie będziemy testować w najbliższych tygodniach taką zwiększoną wrażliwość, być nie podyktowaną kwestiami politycznymi, ale kwestiami weryfikacji stanu i wzajemnych relacji.

Zuzanna Dąbrowska: Pierwsze doniesienia były takie, że jest panika w PGNiG, bo gaz nie płynie, zmniejszenie dostaw 20%, 25%, 45%. Szczerze mówiąc, z wypowiedzi rzeczniczki koncernu niewiele się można było dowiedzieć. A nie można się było przede wszystkim dowiedzieć, od czego te 45% jest liczone. Teraz już wiemy, od większego zamówienia, które z początkiem tego tygodnia złożyło PGNiG, a przez rurę płynie cały czas tyle, ile płynęło wcześniej, czyli 20 mln m3, takie dzienne zużycie o tej porze roku. Co się stało? Czy to są przejściowe trudności, czy to jest pokazanie przez Gazprom, że ma taki oręż, czy to jest sprawa jeszcze wyższej polityki i decyzji właśnie politycznej?

Tadeusz Iwiński: Myślę, że to jest kilka elementów razem wziętych. Zacznę od tego, że polityka informacyjna PGNiG i GazSystemu jest skandaliczna. Nie może być tak, że w mediach występuje głównie była szefowa PGNiG, a dopiero wczoraj pojawili się, i to na chwilę, szefowie tych dwóch spółek. Ale to jest wątek uboczny.

Oto sytuacja jest taka: Polska, jeżeli chodzi o gaz, jest relatywnie bardziej samowystarczalna aniżeli Europa, zużywamy około 15 mld m3 rocznie, sami wydobywamy troszkę ponad 4, czyli prawie 11 importujemy, z tego ok. 8,5 mld z Rosyjskiej Federacji, mamy zbiorniki, które są rzeczywiście pełne, jak mówił tu Waldemar Pawlak, to jest między 2,5 mld m3, to starcza na 2 doby. Natomiast w tym cyklu, niestety, sankcji, które się rozgrzewają, one idą coraz dalej, dzisiaj wchodzą w życie sankcje amerykańskie, za chwilę będą połączone z innymi wobec głównych banków, koncernów naftowych. Notabene Rosja...

Te sankcje są obosieczne, ja nie jestem zwolennikiem takich obosiecznych sankcji, bo w Polsce nikt nie zwrócił uwagi, że np. dzisiaj rozpoczął się szczyt grupy szanghajskiej współpracy gospodarczej, to są Chiny, Rosja, także 4 inne państwa Azji Centralnej, to jest czwarte spotkanie Putin-Xi Jingping, w tym roku 9. od momentu, gdy chiński przywódca... Tworzy się zupełnie nowy układ światowy. Chiny z Rosją vis a vis... upraszczam świadomie, vis a vis Stany Zjednoczone-Unia Europejska, to może przynieść rozmaite konsekwencje. Natomiast w naszych relacjach dwustronnych Rosjanie zmusili w istocie, zmniejszając o 4 mln m3 dziennie pulę gazu tłoczoną do Polski, że może nie tyle rewers, bo to nie jest ten sam gaz, my mówimy, że gaz, który my dostajemy z Niemiec, ale wszystko jedno, czy to jest prawda, czy to jest nieprawda, o tyle samo jak by nam zabrakło, w związku z czym ten gaz nie płynie z powrotem na Ukrainę, czyli jakby Polska została w cudzysłowie ukarana za to, że przez nas płynie ta... To jest otwarcie...

Zuzanna Dąbrowska: Od dziś już...

Tadeusz Iwiński: ...otwarcie puszki Pandory, to nie jest dobry kierunek rozwoju sytuacji, trzeba jasno powiedzieć.

Zuzanna Dąbrowska: Od dziś już gaz płynie. Jedno sprostowanie, właśnie wczoraj wczesnym popołudniem prezes GazSystemu był tutaj w tym studio o bardzo szczegółowo tłumaczył, co się stało, dlaczego, jakie jest to zużycie.

Tadeusz Iwiński: Ale milczeli, nikt z tych prezesów nie występował w żadnych mediach przez długi czas.

Zuzanna Dąbrowska: Lekkie sprostowanie: widocznie teraz uznali, że jest pora. Jak to jest z tym dziennym zużyciem, dobowym zużyciem? Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński: Jedna uwaga, bo chyba, panie profesorze, taki niezamierzony błąd. Nie na 2 dni nasze zdolności magazynowe starczą, tylko eksperci oceniają na 2 miesiące.

Tadeusz Iwiński: Na 2 miesiące, przepraszam (...) oczywiście, tak, tak.

Marcin Kierwiński: Na pewno to, co się stało, jest pokazaniem tego, że Rosja tych surowców chce używać jako broni. Ja nie wierzę, że to jest różnica na łączach komunikacyjnych pomiędzy Gazpromem a polskimi spółkami zajmującymi się przesyłem gazu. Jest to jakiś wyraźny sygnał, że ta broń może być użyta. Natomiast powinniśmy patrzeć na to jednak z tej perspektywy, o której mówił pan profesor, to znaczy że relatywnie, jeżeli chodzi o kwestie gazowe, my jesteśmy państwem bezpiecznym, raczej większym problemem byłyby dla nas kwestie paliw i ropy na tym etapie jednak przez ostatnie lata, i to dokonania różnych ekip, choć także tutaj wielkie zasługi rządu Donalda Tuska, prawie dwukrotnie zwiększyliśmy nasze zdolności magazynowania gazu, wybudowano...

Tadeusz Iwiński: (...)

Marcin Kierwiński: Zaraz powiem o Gazoporcie. (...) wybudowano prawie 1000 km nowych gazociągów, też zdolności pozyskiwania gazu z Zachodu i z Południa też znacząco wzrosły, szacuje się, eksperci to szacują, że ewentualne przykręcenie tego kurka od strony wschodniej mogłoby być w 50% zastąpione przez dostawy z kierunku zachodniego i południowego, no i wreszcie to, o czym też tutaj przed chwilą wspominaliśmy, na ukończeniu jest projekt Gazoportu, podpisana jest umowa już na skroplony gaz z Kuwejtem...

Tadeusz Iwiński: Z Katarem.

Marcin Kierwiński: ...z Katarem, przepraszam, teraz ja... I w przyszłym roku ten projekt rusza, a więc będziemy w miarę naprawdę niezależni gazowo, choć oczywiście zgadzam się, że w ogóle tworzy się nowa sytuacja na kontynencie europejskim i widać, że ostatnie kontakty Chin, Rosji pokazują, że jednak Rosja przenosi ciężar tej swojej polityki surowcowej w kierunku... i pozyskiwania pieniędzy na kontynent azjatycki.

Zuzanna Dąbrowska: A Europa wspólnej sieci przesyłu gazu nie ma i nie jest to takie łatwe, żeby ją zbudować. Maks Kraczkowski.

Maks Kraczkowski: Zdecydowanie tak, bo, no cóż, Europa spodziewała się tego, że Rosja będzie wykorzystywała swój potencjał paliwowy, energetyczny, surowcowy do kształtowania czy do prób kształtowania polityki w regionie. Dlatego Komisja Europejska wprowadziła model testowania systemów energetycznych państw na wypadek kłopotów z dostawcami surowca. No cóż, okazuje się, że tradycja tych kolejnych, następujących po sobie kryzysów energetycznych, dwa ukraińskie, w międzyczasie białoruski, związanych z przesyłaniem błękitnego paliwa wpisuje się w obraz, o którym mówili moi przedmówcy, obraz wywierania presji, moim zdaniem taki sygnał jest dość czytelny, spadek wtłaczanego paliwa 45% w stosunku do tego, co zostało zamówione, na pewno wywołał panikę w PGNiG-u i nie ma się co dziwić. Ta reakcja była zresztą chaotyczna i tu zgoda z panem posłem Iwińskim, że polityka informacyjna w takich wypadkach powinna wyglądać zdecydowanie inaczej.

Natomiast jeżeli chodzi o kwestie energetyczne, oczywiście, nie będziemy rozdzierali szat i mówili o tym, czy jesteśmy, czy nie jesteśmy przygotowani na kryzysy energetyczne. Faktem jest, że budowa Gazoportu w  Świnoujściu jest skandalicznie opóźniona o ponad rok, faktem jest, że powierzchnie magazynowe, chociażby Wierzchowice, dalej, z tego, co wiem, nie mają odbiorów technicznych. Oczywiście, moglibyśmy jeszcze wiele podobnych argumentów wskazujących to, że jednak są poważne problemy w przypadku, kiedy by dostawy do Polski zostały zmniejszone czy zatrzymane, są w stanie wystąpić, natomiast to jest bezcelowe, ja bym się skoncentrował na wspólnej polityce energetycznej europejskiej, na gazie łupkowym. To są wyzwania dla rządu. Nie powinniśmy w Europie podporządkowywać polityki energetycznej wyłącznie względom klimatycznym, bo jak się okazuje na podstawie ostatnich przypadków, o których mówimy, ta polityka, która była narzucana dotychczas, okazuje się i niebezpieczna, i bezrefleksyjna. Polska powinna korzystać ze złóż węgla, Polska powinna walczyć o to, żeby cele energetyczno-klimatyczne w Europie się zmieniły i mam nadzieję, że Donald Tusk w tym kierunku wykorzysta swoją obecność w Unii Europejskiej...

Zuzanna Dąbrowska: I zrealizuje projekt unii energetycznej.

Maks Kraczkowski: Tak...

Marcin Kierwiński: Który sam zapowiedział, warto podkreślić, bo to jest też polski pomysł.

Maks Kraczkowski: Niestety od 2008 roku wisi nad nami widmo tej polityki niekorzystnej dla polskiego przemysłu i dla polskiego górnictwa, podpisanej przez obecny rząd. Więc tak bym widział rolę Donalda Tuska w Unii Europejskiej.

Marcin Kierwiński: Tu, panie pośle, oczywiście możemy dyskutować, kto odpowiada za różnego rodzaju kwestie związane z pakietem klimatycznym. Nie róbmy tego tutaj. Znaczy powiedzmy wprost, jeżeli chodzi o kwestie gazowe, Polska jest na tym etapie bezpieczna i mimo że pojawiło się tak wiele mocnych informacji w mediach, to nie było zagrożenia dla dostaw gazu, natomiast oczywiście jest teraz szansa, zresztą powiedział o tym Jean-Claude Juncker, nowy szef Komisji Europejskiej, że kwestie wspólnych zakupów energii, w ogóle polityki surowcowej, są jednym z podstawowych wyzwań, jakie stoją przed nową Komisją Europejską.

Zuzanna Dąbrowska: Unia nam pomoże?

Tadeusz Iwiński: Sprawy klimatyczna... Tak, za chwilę się do tego odniosę. Sprawy klimatyczne to jest oczywiście puszka Pandory, ogromnie skomplikowany system. Tylko pamiętajmy też, że realizacja porozumienia z Kioto nie może mieć miejsca, jeżeli Stany Zjednoczone, Chiny, Indie, a więc najwięksi emitenci, nie będą w tym uczestniczyli. Sama Europa to jest góra 13-14% udziału, więc tu trzeba realistyczną politykę pod tym względem prowadzić, również jeżeli chodzi o gaz łupkowy. Mówię to jako inżynier chemii z pierwszego wykształcenia. Nie wiemy, czy my ten gaz w ogóle mamy, no nie wiemy, to trzeba prowadzić tysiące odwiertów, u nas przeprowadzono kilkadziesiąt. I też jest inna struktura geologiczna Stanów Zjednoczonych, zresztą Amerykanie prawdopodobnie w dającym się przewidzieć czasie wielu lat tego gazu swojego łupkowego na razie mają to prawnie zabronione i nie będą eksportowali do Europy. Krótko mówiąc, to jest rzecz bardzo niedobra, a jeżeli ten cykl sankcji wzajemnych się będzie nadal rozkręcał, Rosjanie już zapowiedzieli, że wprowadzą teraz, no bo to jest rzeczywiście spirala, która się nakręca, że oni wprowadzą zakaz na import części samochodowych i używanych samochodów, co by w Polsce również bardzo uderzyło, dlatego że wiele naszych fabryk pracuje jako poddostawcy dla firm niemieckich, że będą zakazywali lotów nad Syberią, no i to tak naprawdę trzeba znaleźć rozwiązanie polityczne konfliktu na Ukrainie i wokół. Ale to, co mówiłem wcześniej, że cały układ światowy się zmienia, to to może być za chwilę nieodwracalne. Ale Europa na tym straci. W tej chwili jest czterech głównych graczy na świecie...

Zuzanna Dąbrowska: Stracą chyba wszyscy, chyba Stany Zjednoczone najmniej.

Tadeusz Iwiński: No, być może. W tej chwili jest czterech głównych graczy na świecie we wszystkich dziedzinach: Stany Zjednoczone, Chiny, Unia Europejska en block, jako całość, i Rosja. Za chwilę dojdą do tego Indie, które się szalenie szybko rozwijają, akurat Indie są po innej stronie niż Rosja czy Chiny, i na przykład Japończycy liczą tylko na rynki indyjskie. Więc jest w ogóle... Jesteśmy w przededniu absolutnie nowego układu sił w skali globalnej.

Zuzanna Dąbrowska: No to już nikt nie mówi, że się historia skończyła, że się polityka skończyła, wszystko dzieje się w najlepsze. A ja muszę sprowadzić panów na krajowe podwórko, dlatego że w polityce polskiej dzieje się bardzo dużo. Jak by to była piosenka, to by pewnie ktoś zaśpiewał, że wśród posłów wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają, jak by to była literatura, to jak pisał Erenburg, jak zwalniają, to będą przyjmować, jednym słowem...

Tadeusz Iwiński: To Lejzorek Rojtszwańc, bohater powiesci Ilji Erenburga.

Zuzanna Dąbrowska: Tak. Więc ocena tego, co rząd, ustępujący rząd Donalda Tuska, czego dokonał, oczywiście jest niejednoznaczna. Kto się znajdzie w nowym rządzie, spekulacje trwają i o tym wszystkim powiedzą: Jarosław Kaczyński, Grzegorz Napieralski, Janusz Palikot, Elżbieta Bieńkowska, Radosław Sikorski i oczywiście Ewa Kopacz:

Jarosław Kaczyński: Donald Tusk sobie wyjeżdża, a sprawa bezpieczeństwa energetycznego Polski, bezpieczeństwa energetycznego polskich rodzin, polskich gospodarstw domowych, polskiego przemysłu chemicznego pozostaje. Powinien potrafić to podsumować, nie tylko swoim osobistym sukcesem, ale także odpowiedzieć na pytania,  jak zostały wydaje środki europejskie, czy za te pieniądze, które były, to jeden z przykładów, na budowę autostrad, nie można było tych autostrad budować dużo więcej i dużo szybciej.

Grzegorz Napieralski: Jak się spoglądało na poszczególnych ministrów, absolutnie było widać jedno: wypalenie, zmęczenie, brak pomysłów i brak chęci walki, a nie ma nic gorszego w rządzie, jak się nie walczy o coś. A ten rząd nie o nic już nie walczy, oni już nie walczą, to były tylko wypowiedzi, obietnice, nie było takiego szczęścia, że jest się w rządzie, że można zmieniać Polskę, nie można pomagać Polkom i Polakom. I to jest myślę najważniejsza rzecz, która się wydarzyła, i myślę, że to rozpocznie taki bardzo pozytywny proces jeszcze w tym rządzie.

Janusz Palikot: Ja mógłbym się z nim napić na odchodne, wypić kieliszek dobrego wina, bo na winach to on się zna. Natomiast gdybym miał mu zrobić przykrość i zrobić zestawienie jego dokonań, to byłoby to nieeleganckie w sytuacji, w której odniósł tak osobisty sukces, a za bardzo pochwalić go za to, co w Polsce zostawił, no nie ma za co.

Elżbieta Bieńkowska: To było tuż przed połową sierpnia i to nie było jeszcze na pewno, to była jakby taka propozycja, że gdyby się okazało, że Komisja Europejska, że przewodniczący Komisji Europejskiej chce właśnie mnie, to czy ja bym się zdecydowała. Długo nad tym myślałam, to nie była wcale łatwa decyzja, jak niektórym się wydaje, no ale zdecydowałam się i teraz uważam, że było warto, bo to jest naprawdę... Nie patrzę w ogóle na to z takiego osobistego punktu widzenia, chociaż jest to awans, tak? Ale to jest naprawdę dla Polski wielka rzecz.

Radosław Sikorski: Będę wspierał marszałek Kopacz po to, aby Platforma Obywatelska wygrała wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne, ale jaką formę ta współpraca przybierze, będzie decyzją pani przewodniczącej Kopacz.

Ewa Kopacz: Osobą pierwszą, która dowie się o składzie personalnym rządu, będzie pan prezydent i nikt inny. I chciałabym, żebyście państwo to uszanowali.

Głos: Czy to będzie całkowicie nowy rząd?

Ewa Kopacz: Na pewno będzie inny, bo przecież i premier jest inny. Nie widzicie różnicy między mną a Tuskiem?

Zuzanna Dąbrowska: Różnica jest dostrzegalna gołym okiem i co prawda skład rządu jest tajemnicą, no ale jedna rzecz właściwie jest prawie,  prawie pewna, czyli Radosław Sikorski marszałkiem Sejmu. Od tego może zacznijmy. Da sobie radę osobowościowo, psychologicznie? To  jest żmudna praca, to jest dyscyplinowanie posłów, to jest dbanie o to, jaki jest porządek obrad, dbanie o wsparcie większości, żeby przeprowadzała swoją wolę. To jest, pytając najkrócej, robota dla niego?

Maks Kraczkowski: Tu chyba może być kłopot, nie oceniając kompetencji pana ministra Sikorskiego, który już w kilku resortach i w kilku różnych konfiguracjach partyjnych miał okazję występować, ale jest to, przynajmniej z tego, co mówią koledzy z Platformy, człowiek dość trudny, dość mocno zapatrzony w siebie, a jednak od marszałka Sejmu wymaga się tego, żeby potrafił współpracować, nie zawsze forsować swoją opinię czy swój tok rozumowania stawiać na piedestale. Ciężko mi powiedzieć, nie sądzę, żeby to był człowiek, który będzie wypracowywał kompromisy.

Zuzanna Dąbrowska: Tadeusz Iwiński.

Tadeusz Iwiński: Ja bym powiedział coś innego, otóż ja nie jestem jeszcze przekonany, czy taka decyzja zapadła. Otóż ja wielokrotnie i również na poprzednim posiedzeniu Sejmu bardzo ostro krytykowałem ograniczanie uprawnień Sejmu, nawet konstytucyjnych. Sejm ma tylko dwie funkcje w istocie: legislacyjną, którą średnio realizuje, no ale jakoś realizuje, a drugą kontrolą, zgodnie z artykułem 95 tylko Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów. I ta kontrola jest bardzo ograniczona. Nie ma np. u nas godziny pytań, która jest standardem, do premiera, na ostatnim posiedzeniu Sejmu pierwszym powakacyjnym łamano regulamin w tym sensie, dopuszczając sekretarzy stanu do wystąpień, które są... oni nie mogą występować w takim trybie, tylko mogą konstytucyjni ministrowie. Nie wyrażano zgody na przerwę dla posiedzeń klubów, zastosowano trick formalnie zgodny z regulaminem, 18 ministrów pod rząd przemawiało przez prawie 3 godziny, a opozycji nie zezwolono na pytania, tylko na 10 minut... No, to jest kabaret, w żadnym... przepraszam, ale w żadnym państwie dojrzałej demokracji coś takiego, ani w Izbie Gmin, ani we francuskim Zgromadzeniu Narodowym, czy w Bundestagu nie mogłoby się zdarzyć. Więc najważniejsza jest sytuacja, czy Sejm jakby odzyska swoją rolę, a to, kto będzie marszałkiem, logicznym rozwiązaniem byłoby, żeby to był pan poseł Cezary Grabarczyk, który był z ramienia...

Zuzanna Dąbrowska: Jest wicemarszałkiem.

Tadeusz Iwiński: Jest wicemarszałkiem i tak dalej. Ale to jest oczywiście decyzja pani premier. Bo problem polega na tym, że Donald Tusk wyeliminował swoich konkurentów, tych, którzy rzeczywiście się nadawali, którzy się nadają, jak Grzegorz Schetyna, który był krótko, ale był dobrym marszałkiem i on rozumiał np. funkcję kontrolą Sejmu, no to może przynajmniej na razie o tym zapewnić. Najgorzej jest to, że to jest rząd, który będzie rządem przejściowym, tylko krótko i musi przetrzymać trzy kampanie: samorządową za chwilę w połowie listopada, później prezydencką i później parlamentarną. Musi też rozwiązać, to jest też jakby nasza sprawa, ale musi też rozwiązać, to już nie jest jakby nasza sprawa, ale rozwiązać wiele dylematów z dwóch tylko obszarów polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, i tu nowa pani premier musi rzeczywiście oprzeć się o ludzi doświadczonych, bo ona sama nie ma specjalnie tutaj dużego doświadczenia, ma inne atuty. I podobnie w kwestiach gospodarczych. Więc tu jest strasznie dużo rozwiązań...

Zuzanna Dąbrowska: No właśnie, przeszliśmy...

Tadeusz Iwiński: Ja nie zazdroszczę temu rządowi...

Zuzanna Dąbrowska: Przeszliśmy do wyzwań już od Radosława Sikorskiego...

Tadeusz Iwiński: Bo wyzwania są ważniejsze niż personalia.

Zuzanna Dąbrowska: Powiedzmy także o tych wyzwaniach, Marcin Kierwiński.

Marcin Kierwiński: Na pewno wyzwania, jakie stoją przed rządem pani marszałek czy też przyszłej premier Ewy Kopacz, wynikają głównie z tej sytuacji, w której znajduje się cała Europa teraz, czyli kryzysu ukraińskiego za naszą wschodnią granicą, także niezbędności wprowadzenia różnego rodzaju rozwiązań, które zwiększają polskie bezpieczeństwo zarówno to wewnętrzne, jak i to zewnętrzne, ale jestem przekonany, że tutaj pani marszałek, która, przypomnę, jest politykiem bardzo doświadczonym, politykiem, który przeszedł i przez szczebel samorządowy, potem był posłem, potem ministrem zdrowia, takim ministrem, który chyba jest najtru... kierowała takim resortem, który jest najtrudniejszym w ogóle ze wszystkich resortów, teraz była marszałkiem Sejmu...

Tadeusz Iwiński: (...)

Marcin Kierwiński: Więc jestem przekonany, że pani marszałek tutaj sobie z  tym poradzi. A z takich dalszych planów...

Zuzanna Dąbrowska: Ale wiadomo, że jest rok wyborczy, że nie może być żadnych reform...

Marcin Kierwiński: Zaraz się także odniosę do tego, bo my trochę zapominamy w tej dyskusji, że my jednak cały czas gdzieś tam z tyłu głowy powinniśmy mieć kwestię debaty na temat przystąpienia Polski do strefy euro. To jest to, w czym nowa funkcja, jaką będzie miał pan premier Donald Tusk, może bardzo pomóc. A co do tego...

Tadeusz Iwiński: SLD domaga się tej debaty od wielu lat.

Marcin Kierwiński: A co do... Tylko pytanie, czy to nie zaszkodzi gospodarce. Pozwólcie... Panowie, to nie jest decyzja, którą podejmiemy w tym studiu i która może być... która jest decyzją nieprzemyślaną, to musi być decyzja wydyskutowana...

Zuzanna Dąbrowska: Ale rozmawiać trzeba.

Marcin Kierwiński: Oczywiście, że tak,  i to będzie na pewno jeden z priorytetów rządu pani marszałek Ewy Kopacz. Rok czasu to krótko. No, szanowni państwo, w historii polskiego parlamentaryzmu zdarzały się rządy, które z założenia trwały... trwać miały znacznie krócej. Rok to jest z jednej strony krótko, ale z drugiej strony, jeżeli założymy, że to będzie w znacznej mierze kontynuacja polityki rządu Platformy Obywatelskiej i PSL-u, rządu Donalda Tuska, no to wystarczająco dużo, aby to, co zapowiedział pan premier Donald Tusk w zakresie polityki społecznej, realizować.

Maks Kraczkowski: Teraz te obietnice będzie pani być może premier Kopacz będzie musiała realizować na pewno. Zakończenie jednej perspektywy finansowej, wejście w kolejną będzie sprzyjało temu, żeby rząd dalej rozdawał. To, co wynika z taśm, rozmowa Sienkiewicza i szefa Narodowego Banku Polskiego Belki daje nam jasny sygnał: pieniądze się znajdą. Jeżeli nie ustawy w restauracji, to w jakimś innym miejscu, pewnie już zapadły ustalenia, tylko później te długi trzeba będzie spłacić, będziemy je spłacali przez dziesiątki lat i zapewniam, że osoby podejmujące takie, bym powiedział, knajpiano-polityczne ustalenia, będą miały stosunkowo niewielki udział.

Jeśli chodzi o pana Sikorskiego, jeszcze jedno, też ciężko mi będzie wyobrazić sobie dobrą współpracę z klubami opozycyjnymi tej osoby nie tylko ze względu na słynne dorzynanie watahy, którą proponował pan minister Sikorski, adresując swoją wypowiedź do Prawa i Sprawiedliwości, ale generalnie ze względu na dość grubiański styl uprawiania polityki.

Zuzanna Dąbrowska: I jeszcze ostatnie króciusieńkie pytanie do Tadeusza Iwińskiego: jaka najważniejsza kwestia społeczna z tych obietnic, które składał Donald Tusk, które planował tuż przed swoim odejściem, jest do załatwienia?

Tadeusz Iwiński: W moim przekonaniu głównym dylematem Polski pozostaną rosnące nierówności społeczne i rosnące nierówności gospodarcze, nadal bardzo duże bezrobocie, nadal potrzeba podniesienia najniższej płacy, najniższych emerytur, przeznaczenia bezpłatnych leków, to są niewielkie kwoty, dla najuboższych emerytów. I to są kwestie, które interesują zwykłych ludzi, nie tylko na Warmii i Mazurach, bo ja jestem akurat posłem z regionu, gdzie jest największe bezrobocie, gdzie są szczególne wyzwania i to wszystko widać. I ludzie przez ten pryzmat będą (...) [szum głosów]

Zuzanna Dąbrowska: I to rzeczywiście jest lista wyzwań...

Marcin Kierwiński: To są problemy, które będziemy rozwiązywać przez lata.

Zuzanna Dąbrowska: ...dla przyszłego rządu i będziemy na pewno także w programach radiowej Jedynki przyglądać się wnikliwie, jak te problemy są rozwiązywane. A za sformułowanie tej listy bardzo panom dzisiaj dziękuję. Tadeusz Iwiński, SLD...

Tadeusz Iwiński: Kłaniam się.

Zuzanna Dąbrowska: Marcin Kierwiński, Platforma Obywatelska...

Marcin Kierwiński: Bardzo dziękuję.

Zuzanna Dąbrowska: Maks Kraczkowski, Prawo i Sprawiedliwość.

Maks Kraczkowski: Do usłyszenia.

(J.M.)