Pogotowie dla... filmów

Dawno, dawno temu, kiedy nie było Was jeszcze na świecie, filmy były rejestrowane na specjalnych taśmach. Z upływem lat zrywały się one, rysowały, niszczyły. Ale przetrwały.

Foto: Glow Images/East News

Czasem nawet w kilku kopiach. I całe szczęście, bo dzięki temu można uzupełniać brakujące fragmenty, poprawiać ostrość obrazu i jakość dźwięku.

Dziś odwiedzimy Filmotekę Narodową i pracownię, w której przywraca się blask starym polskim filmom. Oprowadzi nas po niej Michał Pieńkowski.

Zapraszam,

Agnieszka Kunikowska