Ekumenia

Pokój głównym przesłaniem papieża Franciszka do Egiptu

Ostatnia aktualizacja: 04.05.2017 15:15
„Egipt będzie się bardzo cieszył, przyjmując przesłanie pokoju, które towarzyszy wizycie rzymskiego Papieża” – stwierdził koptyjskoprawosławny patriarcha Tawadros II.

Krótka, bo zaledwie 27-godzinna wizyta Ojca Świętego w Kairze miała wymiar międzyreligijny, ekumeniczny i duszpasterski. Przede wszystkim umocniła dialog z islamem sunnickim i największym jego autorytetem, jakim jest stołeczny Uniwersytet Al-Azhar. Podczas zorganizowanej tam konferencji pokojowej papież wraz z imamem uczelni Ahmadem Al-Tajjebem, którego nazwał Bratem, zaapelował o głośne i wyraźnie „nie” wobec wszelkich form przemocy, zemsty i nienawiści popełnianych w imię religii lub Boga. "Dzisiaj potrzebni są budowniczowie pokoju, a nie podżegacze do walk; strażacy a nie podpalacze konfliktów; kaznodzieje pojednania a nie orędownicy zniszczenia" - powiedział Franciszek.

Na konferencji zaproszeni tam przywódcy religijni wygłosili przed całym światem „orędzie miłosierdzia, miłości, sprawiedliwości i pokoju", jakie niosą ich religie. Papież przypomniał, że "Bogu podoba się jedynie wiara wyznawana życiem, bo jedynym ekstremizmem dopuszczalnym dla wierzących jest radykalizm miłości!".

Swój apel o odrzucenie wszelkiej ideologii zła, przemocy i wszelkich interpretacji ekstremistycznych Franciszek powtórzył podczas spotkania z politykami i przedstawicielami życia społecznego Egiptu. Zaznaczył, że apel ten jest jak nigdy ważny i ponaglający nie tylko dla umęczonego wojną i terroryzmem Bliskiego Wschodu, ale również dla Europy i całego świata.

Wizyta papieska była bez wątpienia wielkim wsparciem dla największego Kościoła chrześcijańskiego Egiptu i dla wszystkich Koptów i pogłębiła dobre stosunki koptyjsko-katolickie. Franciszek przypomniał, że wyznawcy obu Kościołów są wezwani do dawania wspólnego świadectwa o Jezusie i do niesienia światu "naszej wiary". Przywołał też świadectwo "ekumenizmu krwi", przelanej zarówno w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, jak i w naszych czasach. Nazwał Egipt "ziemią męczenników" i podkreślił wielki wkład tamtejszych wyznawców Chrystusa do całego chrześcijaństwa.

„Sam Pan niech nam pozwoli, byśmy wyruszyli dzisiaj razem na nowo jako pielgrzymi komunii i głosiciele pokoju. Miłość braterska i komunia misji: te przesłania przekazują nam Słowo Boże i nasze początki. Są to ewangeliczne ziarna, które z radością stale podlewamy i z Bożą pomocą wspólnie sprawiamy wzrost” – mówił Papież Franciszek na zakończenie spotkania z koptyjskim papieżem, patriarchą Tawadrosem. Stoi on na czele Prawosławnego Kościoła Koptyjskiego, którego wierni stanowią najliczniejszą wspólnotę chrześcijan Egiptu.

Było to najważniejsze ekumeniczne wydarzenie papieskiej podróży do Egiptu, a zarazem, jak podkreślił Franciszek, zwieńczenie wieloletnich dobrych relacji między stolicą św. Piotra a stolicą św. Marka (właśnie ten apostoł uważany jest za założyciela Kościoła w Egipcie). Kamieniem milowym na tej drodze było podpisanie w 1973 r. z Pawłem VI wspólnej deklaracji, w której, jak zaznaczył Ojciec Święty, „wspólnie wyznaliśmy, że należymy do Jezusa i że On jest dla nas wszystkim”. Franciszek przypomniał też słowa Jana Pawła II, że „nie mamy czasu do stracenia” na drodze budowania pełnej i widzialnej komunii.

Modlitwa ekumeniczna rozpoczęła się śpiewem "Kantyku Męczenników". Następnie Ojciec Święty i pozostali zwierzchnicy religijni, uczestniczący w modlitwie, odczytali kolejno fragment Ewangelii zawierający "Osiem Błogosławieństw". Franciszek w spontanicznej modlitwie prosił o Boże Błogosławieństwo dla patriarchy koptyjskiego, pozostałych zwierzchników religijnych, biskupów i wszystkich chrześcijan. Modlitwę z prośbą o błogosławieństwo dla papieża i o owoce trwającego spotkania wypowiedział także koptyjski patriarcha Aleksandrii.

Uczestnicy spotkania przekazali sobie znak pokoju, a następnie wspólnie odmówili modlitwę "Ojcze nasz". Na zakończenie papież i pozostali uczestnicy nabożeństwa zapalili świece i złożyli białe kwiaty przy "murze męczenników" upamiętniającym ofiary zamachu terrorystycznego z 11 grudnia ubiegłego roku. W wyniku wybuchu bomby zginęło wówczas 29 osób, a 31 zostało rannych. Celem ataku i jego ofiarami byli prawosławni koptowie.

„W czasach rosnących podziałów kulturowych i wyznaniowych, katolicy oraz prawosławni Koptowie potwierdzają to, co uznajemy za uniwersalnie ludzkie, a także uniwersalnie chrześcijańskie”. Tak sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów skomentował podpisaną w Kairze przez Franciszka i patriarchę Tawadrosa deklarację o dialogu ekumenicznym między oboma wspólnotami. Porozumienie o wzajemnym uznaniu sakramentu chrztu oraz pozostałe punkty dokumentu zostały określone przez pastora Olava Tveita jako „znak nadziei”.

Norweski luteranin stwierdził, że deklaracja ta „ma poważny wymiar historyczny i wskazuje na jedność Kościoła, która istniała w pierwszych wiekach, ale później ją rozbito”. Chociaż sygnatariusze dokumentu przyznają, iż dalej istnieją przeszkody dla pełnej komunii oraz porozumienia, potwierdza się tam to, co wspólne w wierze i w życiu. Dlatego deklaracja z Kairu otwiera drogę do dalszego dialogu – uważa sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów.


Zobacz więcej na temat: ekumenizm