Sekwana nad Wisłą

Organizatorzy jak zwykle pokażą najlepsze francuskie filmy ostatnich lat. Najgłośniejszym tytułem jest "Dziennik panny służącej" - ekranizacja powieści Octave'a Mirbeau w reżyserii Benoit Jacquota. W 1964 roku książkę zekranizował Luis Bunuel. Jeśli wierzyć recenzjom, zaprezentowana w lutym na Berlinale wersja Jacquota jest dużo bardziej przezroczyta i grzeczna niż perwersyjny, zgryźliwy obraz Bunuela.

Adaptacje literackie to zresztą główny motyw tegorocznego przeglądu. Poza filmem Jacquota będzie można obejrzeć ekranizację monodramatu Guillame'a Galienne'a "Guillame i chłopcy! Kolacja!" (nagrodzoną w 2014 roku pięcioma Cezarami), a także "Markizę Andżelikę" Ariela Zeitouna według powieści Anne Golon - intrygę dworską osadzoną w XVII wieku .

Oprócz literatury bohaterem przeglądu będzie również komiks. "Kot rabina" to adaptacja komiksu Joanna Sfara, w którym tytułowy zwierzak połyka papugę i zaczyna mówić ludzkim głosem. Z kolei "Francuski minister" Bertranda Taverniera opowiada o młodym urzędniku Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który musi sobie radzić ze zmiennymi nastrojami przełożonego.

Najciekawszą propozycją może się jednak okazać "Nowa dziewczyna". To najnowszy film Francois Ozona, największego czarusia współczesnego kina francuskiego, którego zręczność w kreowaniu i podważaniu filmowej iluzji zaowocowała już kilkoma świetnymi tytułami (z "Basenem" na czele). Ostatnie dzieło Ozona - "Młoda i piękna" - było świetną polemiką ze "Sponsoringiem" Małgorzaty Szumowskiej i jednym z niewielu filmów o prostytucji, który przedkładał podmiotowość kobiety nad mieszczańskie oburzenie i konserwatywne stereotypy. O tym, czy "Nowa dziewczyna" jest równie udana, będzie można się przekonać w niedzielę.