Nauka

Ekspert: szukanie Perseidów staje się społecznym fenomenem

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2017 08:59
- Perseidy można zobaczyć nawet w mieście. Trzeba znaleźć ciemniejsze miejsce, przyzwyczaić wzrok do ciemności, przygotować leżak czy materac - zachęcał w Jedynce Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, redaktor portalu "Z głową w gwiazdach".
Audio
  • Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, (Jedynka/Sygnały dnia)
Perseidy na tle Drogi Mlecznej
Perseidy na tle Drogi Mlecznej Foto: shutterstock

- Dni 11-13 sierpnia to czas, gdy miłośnicy astronomii mało śpią, a długo patrzą się w niebo - mówił w Jedynce Karol Wójcicki. Właśnie dzisiejszej nocy, 12 sierpnia, możemy spodziewać się maksimum roju Perseidów. - Nie jest to największy rój meteorów w roku, ale z pewnością jest on najbardziej znany, najczęściej obserwowany - też ze względu na porę i pogodę, warunki atmosferyczne - opowiadał gość Jedynki.

Meteor, meteoryt - a może meteoroid? To zależy. Karol Wójcicki wyróżnił kilka stadiów, przez które przechodzi kosmiczna materia, którą potem postrzegamy jako "spadającą gwiazdę". Zjawiska, które obserwujemy na niebie, spowodowane są przez maleńkie drobiny materii, pochodzące z komet. Komety wyrzucają je, gdy zbliżają się do Słońca, pozostawiają kosmiczny pył w przestrzeni. I właśnie te drobinki nazywamy meteroidami. Gdy wchodzą one w ziemską atmosferę, na skutek dużych prędkości trą o powietrze, rośnie temperatura i to wszystko powoduje świecenie gazów w górnych partiach atmosfery. To zjawisko - jak wyjaśnił ekspert - nazywamy meteorem – zatem meteor to nie jest obiekt fizyczny, a zjawisko atmosferyczne.  Jeśli zaś taka drobinka przetrwa przelot przez atmosferę, dotykając ziemi, staje się wtedy meteorytem.

Nie ma nic prostszego: trzeba położyć się na leżaku

Obserwacje meteorów, jak zauważył gość Jedynki,  należą do najprostszych w nauce o kosmosie. Od nich często zaczynają miłośnicy astronomii. - Nie potrzeba żdnych narzędzi. Warto jednak zadbać o wygodną pozycję, by nie bolał nas kark od podnoszenia głowy w górę. Można przygotować leżak, materac, koc, coś przeciwko komarom. Wystarczy znaleźć miejsce, gdzie nie ma wielu świateł. Dobrze jest wyjechać za miasto. Jednak meteory można z powodzeniem oglądać je również w miastach. Trzeba wtedy zaadaptować wzrok do ciemności. Po kilkunastu minutach powinniśmy zaobserwować pierwsze meteory - mówił Karol Wójcicki.

Mówi się, że można zobaczyć 100 meteorów w ciągu godziny. Ekspert doprecyzował, że w przypadku Perseidów radiant roju, miejsce z którego te gwiazdy jakby "wylatują", jest na początku nisko nad horyzontem, więc w pierwszej połowie nocy część zjawisk będzie jakby "chowała się" pod horyzontem. Potem w drugiej połowie nocy gwiazdy powinny "śmigać” po całym niebie.

Obserwacje można prowadzić w miastach. Są organizowane od sześciu lat przy Centrum Nauki Kopernik. I dziś, 12 sierpnia, CNK zaprasza wszystkich chętnych od godziny 21. Będą czekać na nich leżaki!

Więcej w audycji.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski

Gość: Karol Wójcicki (popularyzator astronomii, portal "Z głową w gwiazdach")

Data emisji: 12.08.2017

Godzina emisji: 7.15

agkm/mg

Czytaj także

Noc spadających gwiazd już w sobotę. W Warszawie zgasną światła

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2017 15:16
W nocy z 12 na 13 sierpnia, gdy Ziemia przedziera się przez chmurę drobin materii pozostawionych przez kometę Swift-Tuttle, przypada maksimum roju Perseidów - meteorów, nazywanych potocznie spadającymi gwiazdami.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Noc spadających gwiazd. Jak obserwować i fotografować Perseidy?

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2017 10:54
Czym są tak naprawdę spadające gwiazdy? Co to są Perseidy? Co zrobić, żeby zobaczyć ich jak najwięcej na niebie, a nawet utrwalić na smartfonie? Jak powstają świetliste smugi na niebie? O tym wszystkim specjalnie dla portalu PolskieRadio.pl opowiedzial Mateusz Borkowicz z Centrum Nauki Kopernik.
rozwiń zwiń