Nauka

Zapominalstwo może mieć podłoże genetyczne

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2014 17:00
Każdy z nas to miewa: nie pamięta, gdzie położył klucze lub po co poszedł do pokoju. - Takie kłopoty z pamięcią krótkoterminową są częste, ale niektórym zdarzają się wyjątkowo często - mówi prof. Martin Reuter. Takie powtarzające się problemy mogą mieć źródło w genach.
Zapominalstwo może mieć podłoże genetyczne
Foto: sxc.hu

 

Zapominalstwo może mieć podłoże genetyczne
Psycholodzy z Bonn udowodnili, że istnieje relacja pomiędzy zapominalstwem i genem DRD2.
Każdy z nas to miewa: nie pamięta, gdzie położył klucze lub po co poszedł do pokoju. - Takie kłopoty z pamięcią krótkoterminową są częste, ale niektórym zdarzają się wyjątkowo często - mówi prof. dr Martin Reuter. Takie powtarzające się problemy mogą mieć źródło w genach.
Jak przekonują niemieccy naukowcy na łamach pisma "Neuroscience Letters”, osoby posiadające wariant genu DRD2 mogą łatwiej popadać w rozkojarzenie i popełniać błędy wynikające z braku uwagi.
Już podczas wcześniejszych badań naukowcy z Uniwersytetu Bonn zauważyli, że gen DRD2, który pełni istotną funkcję w przekazywaniu sygnałów w obrębie płata czołowego, może być związany z błędami pamięci krótkotrwałej. - Płat czołowy to struktura, która można porównać do dyrygenta koordynującego grę orkiestry - mówi dr Sebastian Markett z tego samego zespołu badawczego.
W najnowszych badaniach przeprowadzili ankietę wśród 500 ochotników. Pytali tam, jak często przydarzały im się problemy z przypomnieniem sobie czyjegoś imienia czy miejsca, w którym zostawili jakiś przedmiot. Naukowców interesowało też to, jak długo badani są w stanie utrzymać koncentrację.
Każdy z nas posiada jedną z dwóch wersji genu DRD2. Wśród badanych osób około trzy-czwarte posiadało wersję z co najmniej jedną zasadą tyminową, a jedna-czwarta wyłącznie tę z zasadą cytozynową. Analiza wykazała, że ta pierwsza grupa była bardziej narażona na rozkojarzenie. - Druga wersja genu zdawała się natomiast chronić przed zapominalstwem - tłumaczy dr Markett.

Psycholodzy z Bonn udowodnili, że istnieje relacja pomiędzy zapominalstwem i genem DRD2.

Jak przekonują niemieccy naukowcy na łamach pisma "Neuroscience Letters”, osoby posiadające wariant genu DRD2 mogą łatwiej popadać w rozkojarzenie i popełniać błędy wynikające z braku uwagi.

Już podczas wcześniejszych badań naukowcy z Uniwersytetu Bonn zauważyli, że gen DRD2, który pełni istotną funkcję w przekazywaniu sygnałów w obrębie płata czołowego, może być związany z błędami pamięci krótkotrwałej. - Płat czołowy to struktura, która można porównać do dyrygenta koordynującego grę orkiestry - mówi dr Sebastian Markett z tego samego zespołu badawczego.

W najnowszych badaniach przeprowadzili ankietę wśród 500 ochotników. Pytali tam, jak często przydarzały im się problemy z przypomnieniem sobie czyjegoś imienia czy miejsca, w którym zostawili jakiś przedmiot. Naukowców interesowało też to, jak długo badani są w stanie utrzymać koncentrację.

Każdy z nas posiada jedną z dwóch wersji genu DRD2. Wśród badanych osób około trzy-czwarte posiadało wersję z co najmniej jedną zasadą tyminową, a jedna-czwarta wyłącznie tę z zasadą cytozynową. Analiza wykazała, że ta pierwsza grupa była bardziej narażona na rozkojarzenie. - Druga wersja genu zdawała się natomiast chronić przed zapominalstwem - tłumaczy dr Markett. 

(ew/PAP/ZeeNews)

Zobacz więcej na temat: genetyka NAUKA