Można więc ostrożnie oszacować że niedźwiedź w ciągu trzech tygodni pokonał prawie 380 kilometrową trasę.
Filip Zięba przyrodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego przypomina w rozmowie z Radiem Kraków, że możliwe jest śledzenia trasy niedźwiedzia dzięki obroży z nadajnikiem GPS którą rok temu założono zwierzęciu.
Ten niedźwiedź pokazuje, że Tatry są bardzo ważne, że te niedźwiedzie w okresach trudnych dla nich pozostawały w tych Tatrach, przeczekiwały trudne dla nich okresy i z tych Tatr zasilały inne masywy w Karpatach" - mówi przyrodnik.
Naukowcy obserwowali wędrówkę niedźwiedzia aż na Węgry - zwierzę w wielu miejscach musiało przechodzić bardzo blisko osiedli, przekroczyło też autostradę na Słowacji specjalnym korytarzem dla dzikich zwierząt. Po tygodniowym pobycie na Węgrzech niedźwiedź wrócił do Polski i obecnie znajduje się na Podkarpaciu na terenach sąsiadujących z granicą z Ukrainą.
(IAR)