Nauka

Choroba Parkinsona znana jest od wieków. Wciąż nie umiemy jej wyleczyć

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2017 20:46
Znana od co najmniej 200 lat choroba Parkinsona to jedna z najczęstszych chorób zwyrodnieniowych układu nerwowego. A jednak wciąż nie umiemy jej wyleczyć.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Ocskay Mark/shutterstock.com

Powszechnie uważa się, że chorobę Parkinsona opisał po raz pierwszy w 1817 roku londyński lekarz James Parkinson. W słynnym "An Essay on the Shaking Palsy" przedstawił on symptomy występujące u sześciu osób, nazywając je drżączką poraźną.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
NAUKA w portalu PolskieRadio.pl

Pierwsze wzmianki o chorobie, której objawy odpowiadają parkinsonizmowi można znaleźć w tekście hinduskiej Ayurvedy sprzed 5 tys. lat. Papirus egipski z czasów XIX dynastii (1350-1200 p.n.e.) też wydaje się mówić o niej ("A kiedy bóg Ra postarzał się, sylwetka jego pochyliła się, zaczął chodzić drobnymi krokami, a z ust wypływała mu ślina").

Pierwszy chiński opis (Huang di nei jing su wen) datowany jest na 500 lat przed narodzeniem Chrystusa. W Grecji dokonał opisu Erasistratos z Keos (304-257 p.n.e.), wzmianki o chorobie można też znaleźć w biblijnej Księdze Koheleta.

Galen (żyjących w latach 129-200) opisał drżenie spoczynkowe. Podobne obserwacje zawarł w sekretnym diariuszu Leonardo da Vinci (1452-1519).

Jednak pierwszego pełnego opisu dokonał dopiero... Węgier Ferenc Papai Pariz w roku 1690. Niestety, tekst po węgiersku nie został dostrzeżony przez społeczność naukową i dlatego to Parkinson uznawany jest za właściwego odkrywcę.

Dokonany przez niego opis znalazł się w podręcznikach neurologii, a eponimu "choroba Parkinsona" pierwszy użył sławny francuski neurolog Jean-Martin Charcot w roku 1868.

Chorym Charcot zalecał wyciąg z wilczej jagody w winie bułgarskim oraz sesję na poruszanym elektrycznie trzęsącym się krześle (fauteuil trepidant ). Gilles de la Tourette polecał "elektryczny drżący kask", a William R. Gowers - opium i marihuanę.

Dopiero odkrycie znaczenia dopaminy doprowadziło do skutecznego leczenia lewodopą (przy czym zalecany od tysięcy lat w Ayurwedzie ekstrakt ze świerzbca właściwego zawierał właśnie lewodopę).

Liczba chorych będzie rosła

Mimo upływu lat nadal nie udało się jednoznacznie zdiagnozować czynników wywołujących chorobę. Prawdopodobnie w jej powstawaniu uczestniczą różne czynniki środowiskowe i genetyczne.

Liczbę chorych w Polsce szacuje się na 70-90 tys., w starzejącej się populacji będzie ona rosła (pierwsze objawy pojawiają się zwykle pomiędzy 40. a 70. rokiem życia).

Za główny mechanizm związany z chorobą uważa się uszkodzenie wytwarzających dopaminę komórek nerwowych w części mózgu zwanej istotą czarną. Niedobór dopaminy powoduje wystąpienie objawów ruchowych choroby Parkinsona - spowolnienia ruchowego, sztywności mięśniowej, drżenia spoczynkowego.

Objawy te występują, gdy liczba komórek istoty czarnej zmniejszyła się już o połowę, a pozostała połowa wytwarza zaledwie 20 proc. dopaminy.

Przez pierwsze 3-5 lat trwania choroby Parkinsona ("miodowy miesiąc") pacjent dobrze reaguje na leczenie farmakologiczne, przy braku działań niepożądanych.

Później leki przestają działać i pojawiają się problemy z mówieniem i przełykaniem, ślinotok, przykurcze nóg, kłopoty ze snem, koszmary senne, zmiany osobowościowe, depresja, zmiany intelektualne oraz "przymarzanie", czyli niemożność oderwania stóp od podłoża i wykonania dalszego ruchu.

Rozwija się postępujące zniedołężnienie - chory jest całkowicie zdany na pomoc innych. Ma omdlenia, cierpi z powodu otępienia, depresji i zaburzeń mowy.

Jak dotąd żaden ze znanych sposobów leczenia nie jest w stanie zahamować naturalnego postępu choroby. Natomiast właściwie dobrana terapia pozwala na aktywne funkcjonowanie jeszcze przez wiele lat od momentu postawienia diagnozy, a także na pracę zawodową.

Średni czas przeżycia od momentu postawienia diagnozy wynosi obecnie 15,8 lat. Około 25 proc. chorych żyje z chorobą blisko 20 lat.

Ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona zmniejszają: aktywność fizyczna, picie kawy, niewielkie ilości alkoholu (mniej niż jedno piwo dziennie - gdyż wyższe spożycie podnosi ryzyko), niesteroidowe środki przeciwzapalne - oraz... palenie papierosów (to ostatnie powoduje jednak więcej szkód zdrowotnych, niż przynosi pożytku).

kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA zdrowie medycyna