Nauka

Eksperci o Noblu dla Shechtmana

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 13:00
Nobla z chemii otrzymał w tym roku Daniel Shechtman za odkrycie kwazikryształów, których istnienie uznawano za niemożliwe. - Odsłonił nową twarz natury - komentują polscy specjaliści.
Eksperci o Noblu dla Shechtmana
Foto: Glow Images/East News

Laureat jako pierwszy zaobserwował kryształy, w których występują regularne koncentryczne kręgi, składające się z dziesięciu elementów. To zjawisko przeczyło przyjętym prawom krystalografii mówiącym, że kryształy mogą powstawać z takich układów, ale składających się maksymalnie z sześciu elementów. Nieznaną wcześniej strukturę skrystalizowanego metalu, będącego stopem aluminium i manganu, noblista zaobserwował pod mikroskopem elektronowym w kwietniu 1982 roku.

- Niemal wszystkie ciała stałe, od lodu do złota, składają się z uporządkowanych kryształów. Niemniej obraz dyfrakcji z dziesięcioma jasnymi kropkami ułożonymi w okręgi był czymś, czego Shechtman nigdy wcześniej nie widział, mimo swojego rozległego doświadczenia w wykorzystaniu mikroskopów elektronowych. Ponadto tego typu kryształów nie uwzględniały międzynarodowe tablice krystalograficzne (International Tables for Crystallography) - napisano w komunikacie prasowym Komitetu Noblowskiego.

Odkrycie Shechtmana początkowo nie znalazło akceptacji w środowisku krystalografów. - Niektórzy koledzy posunęli się nawet do wyśmiewania go - przypomniał Komitet Noblowski. Shechtmanowi zarzucano m.in. błąd metodyczny. Później jednak inni naukowcy powtórzyli eksperymenty uczonego i okazało się, że podobne struktury rzeczywiście istnieją.

Zmienił świat, bo czytał Verne'a

Prof. Robert Hołyst mówi, że dzięki tegorocznemu nobliście coś, o czym pisano w podręcznikach, że jest niemożliwe – okazało się możliwe. - Odkrycie Shechtmana było przełomowe, bo odsłoniło nową twarz natury - podkreśla z kolei prof. Jerzy Przystawa.

Prof. Janusz Wolny skutki odkrycia noblisty porównał do rewolucji. - To było jak włożenie kija w mrowisko. Przeciwko Shechtmanowi stawało wielu naukowców, m.in. Linus Pauling – inny chemiczny noblista, który przeciwko tezie Shechtmana stawiał swoją karierę – powiedział prof. Wolny. Shechtman znalazł coś, czemu zabraniała istnieć dostojna, klasyczna krystalografia. Wolny: - Z czasem powstał z tego potężny ruch, a teorią zaczęli się interesować fizycy, chemicy, inżynierowie materiałowi. Zaś w 1992 roku Unia Krystalograficzna zmieniła definicję kryształu. 

Również zdaniem prof. Andrzeja Katrusiaka odkrycie noblisty "przewróciło" sposób myślenia o kryształach. - Rozpoczął nowy dział nauki w ramach krystalografii, w ramach nauki o materiałach - podkreślił naukowiec i dodał, że było to wielkie odkrycie, które otworzyło nowe drogi do materiałów o nowych właściwościach.

Prof. Mirosław Handke podkreślił, że dotychczas nie było Nagrody Nobla w dziedzinie badań ciała stałego. Prof. Hołyst przyznał, że jest zaskoczony decyzją Komitetu Noblowskiego. - Nie spodziewałem się, że za to będzie Nobel z chemii - powiedział.

Urodzony w 1941 roku w Tel Awiwie Daniel Shechtman od 1975 roku pracuje w Izraelskim Instytucie Technologicznym. Jak twierdzi, swoje aspiracje naukowe zawdzięcza lekturze „Tajemniczej Wyspy” Juliusza Verne’a. - Moim marzeniem w dzieciństwie było studiowanie inżynierii mechanicznej. Po lekturze 'Tajemniczej Wyspy', którą jako chłopiec przeczytałem 25 razy, pomyślałem, że jest to najlepsza rzecz, jaką może robić człowiek. Inżynier z powieści zna się na mechanice i fizyce; tworzy podstawy funkcjonowania wyspy z niczego. Właśnie taki chciałem być – przyznaje noblista.

(ew/pap)

Czytaj także

Portugalia: polska noblistka Maria Skłodowska-Curie w centrum uwagi

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2011 13:47
W portugalskiej Bradze zostanie zainaugurowana wystawa "Życie i dzieło Marii Skłodowskiej-Curie".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nobel z chemii za kwazikryształy

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2011 11:45
Nobla w dziedzinie chemii w 2011 roku otrzymał prof. Daniel Shechtman z Haify w Izraelu.
rozwiń zwiń