Nauka

Technologia broni dzieł Sykstyny

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2011 15:34
Po modernizacji klimatyzacji aż pięćdziesiąt czujników stale monitoruje warunki mikroklimatyczne panujące w Kaplicy Sykstyńskiej.
Technologiczna rewolucja w Kaplicy Sykstyńskiej
Pięćdziesiąt czujników stale monitoruje warunki mikroklimatyczne panujące w Kaplicy Sykstyńskiej - poinformowano w związku z modernizacją systemu klimatyzacji najsłynniejszej kaplicy świata, odwiedzanego przez miliony turystów miejsca konklawe.
O technologicznej rewolucji w Kaplicy Sykstyńskiej poinformował dyrektor Muzeów Watykańskich Antonio Paolucci na łamach czwartkowego watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”. Podkreślił zarazem, że nie można ograniczyć liczby zwiedzających, gdyż jest to miejsce związane z tożsamością Kościoła. Dlatego, jak wyjaśnił szef Muzeów, konieczna była instalacja nowoczesnego systemu kontroli powietrza, by nie istniało żadne ryzyko dla bezcennych malowideł, w tym Sądu Ostatecznego Michała Anioła.
“Obcy goście przybyli, by dotrzymywać towarzystwa najsłynniejszym freskom na świecie” - napisał dyrektor Paolucci o zainstalowanych czujnikach.
Dodał, że Kaplica Sykstyńska znajduje się pod czujną obserwacją naukowców od 2010 roku, kiedy przeprowadzono tam gruntowną akcję oczyszczania ścian z warstw kurzu i brudu, nakładających się od stuleci. Wtedy przyznano też, że system klimatyzacji zabytkowej kaplicy jest niewydajny, a zagrożeniem dla malowideł jest nawet wydychane przez tysiące ludzi dziennie powietrze oraz wilgoć. Groźny, mówili wtedy naukowcy, jest także kurz przynoszony przez turystów na butach.
Czujniki rejestrują temperaturę i poziom wilgotności oraz stężenie pyłu i kurzu, a także kierunek prądów powietrza.

Kaplica Sykstyńska to najsłynniejsza kaplica świata, odwiedzane przez miliony turystów miejsce konklawe.

O technologicznej rewolucji w Kaplicy Sykstyńskiej poinformował dyrektor Muzeów Watykańskich Antonio Paolucci na łamach czwartkowego watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”. Podkreślił zarazem, że nie można ograniczyć liczby zwiedzających, gdyż jest to miejsce związane z tożsamością Kościoła. Dlatego, jak wyjaśnił szef Muzeów, konieczna była instalacja nowoczesnego systemu kontroli powietrza, by nie istniało żadne ryzyko dla bezcennych malowideł, w tym Sądu Ostatecznego Michała Anioła.

- Obcy goście przybyli, by dotrzymywać towarzystwa najsłynniejszym freskom na świecie - napisał dyrektor Paolucci o zainstalowanych czujnikach.

Naukowcy trzymają rękę na pulsie

Dodał, że Kaplica Sykstyńska znajduje się pod czujną obserwacją naukowców od 2010 roku, kiedy przeprowadzono tam gruntowną akcję oczyszczania ścian z warstw kurzu i brudu, nakładających się od stuleci. Wtedy przyznano też, że system klimatyzacji zabytkowej kaplicy jest niewydajny, a zagrożeniem dla malowideł jest nawet wydychane przez tysiące ludzi dziennie powietrze oraz wilgoć. Groźny, mówili wtedy naukowcy, jest także kurz przynoszony przez turystów na butach.

Czujniki rejestrują temperaturę i poziom wilgotności oraz stężenie pyłu i kurzu, a także kierunek prądów powietrza.

(ew/pap)

Czytaj także

"Chrystus" powróci na salony

Ostatnia aktualizacja: 26.11.2010 10:45
Wawelscy konserwatorzy uratowali dzieło Lucasa Cranacha Starszego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tajemnice prześwietlonych malarzy

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2011 10:00
Nowa technologia pozwala lepiej poznać proces przygotowania i tworzenia malarskich dzieł autorstwa wielkich mistrzów - Rembrandta, Caravaggia czy Rubensa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wielka złośliwość Michała Anioła

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2011 13:20
Malując swój słynny obraz "Sąd Ostateczny", Michał Anioł dał niezwykły popis artystycznej wyobraźni i... nieprzeciętnej złośliwości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kaplica Sykstyńska - dzieło niedokończone

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2011 11:05
9 sierpnia 1483 roku otwarto Kaplicę Sykstyńską, jednak jej wnętrza nie zdobiły wtedy freski Michała Anioła.
rozwiń zwiń