Nauka

To oficjalne. Voyager 1 opuścił Układ Słoneczny

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2013 00:01
Tym razem już na pewno. Na pewno. Stało się to już rok temu. Po raz pierwszy w historii obiekt wykonany ludzką ręką opuścił okolice Słońca.

Podróż trwała 35 lat. Jak donosi najnowszy numer „Science”, wszystkie dane wskazują, że sonda opuściła Układ w sierpniu 2012, a zatem już rok temu.

- Być może przyszli podróżnicy dogonią go i przegonią - spekuluje szef naukowy NASA John Grunsfeld. - Ale to Voyager jest pionierem w przestrzeni międzygwiezdnej.

Voyager 1 wystartował we wrześniu 1977 roku, dwa tygodnie po swoim bliźniaku Voyagerze 2. Duet podróżował przez Układ Słoneczny wykonując zdjęcia kolejnych planet. Ich pierwotna misja została zakończona w 1989 roku.

O tym, że Voyager 1 jest poza Układem Słonecznym, mówi nam gęstość elektronów w otaczającej go przestrzeni. Udało się ją zmierzyć dzięki potężnej eksplozji na Słońcu wiosną tego roku, która dotarła w okolice sondy i wzbudziła otaczające go cząstki. Okazało się, że jest ich więcej niż na granicy heliosfery: aż 0,08 elektronu w centymetrze kwadratowym (w przestrzeni międzygwiezdnej jest ich 0,1 na 1 cm2).

- Dosłownie wyskoczyliśmy z siedzeń, kiedy zobaczyliśmy te dane - mówi Don Gurnett z University of Iowa, który jest teraz głównym naukowcem misji Voyager 1. To nic dziwnego, że poza granicami Układu jest więcej elektronów niż na jego pograniczu, mówią naukowcy. Wprawdzie przestrzeń kosmiczna jest relatywnie pusta, ale krąży tam więcej cząstek niż na krańcach naszego Układu.

Naukowcy szacują, że sonda opuściła nasz rejon w sierpniu 2012. To wtedy drastycznie spadła ilość cząstek w jej otoczeniu, a wzrosła ilość promieniowania galaktycznego. Było wówczas mnóstwo hipotez na temat tego, co właściwie się stało. Dzisiaj została już tylko jedna: Voyager wyrwał się ze szponów Słońca.

Voyager 1 znajduje się 18,1 mld kilometrów od Słońca. Będzie jeszcze przesyłał dane, dopóki nie zawiedzie jego aparatura. Zasilanie zmusi inżynierów do wyłączenia pierwszego instrumentu badawczego w 2020 roku, a kolejne wyłączą się do 2025. Potem sonda będzie już tylko złomem lecącym przez Galaktykę.

(ew/Space.com)

Zobacz więcej na temat: astronomia NAUKA