Nauka

Bezzałogowy rosyjski statek kosmiczny Progress dotarł do ISS

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2014 18:00
Sukces rosyjskiej misji zbiega się z porażką bliźniaczej misji ekspertów z USA. Progress został wystrzelony z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Do Stacji przycumował sześć godzin później.
Audio
Bezzałogowy rosyjski statek kosmiczny Progress dotarł do ISS
Foto: NASA

 

Bezzałogowy rosyjski statek kosmiczny Progress dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Sukces rosyjskiej misji zbiega się z porażką bliźniaczej misji ekspertów z USA.
Progress został wystrzelony z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Do Stacji przycumował sześć godzin później. Przywiózł paliwo, powietrze, tlen czy jedzenie dla sześcioosobowej załogi. Wcześniej katastrofą zakończyła się próba wystrzelenia amerykańskiej rakiety Antares z bezzałogowym statkiem Cygnus, który też miał lecieć na Stację. Za misję odpowiada firma Orbital Sciences, która ma podpisany specjalny kontrakt z NASA. Ekspert NASA Bill Wrobel sugerował podczas konferencji prasowej, że szczątki rakiety mogą być niebezpieczne. „Dlatego prosimy, by ktoś, kto natknie się na takie podejrzane szczątki, trzymał się od nich z daleka” - powiedział. Na razie nie jest jasne, co było przyczyną eksplozji. Według niektórych ekspertów, teoretycznie mogła ona mieć związek z silnikami AJ-26, stosowanymi w rakietach Antares. Te oryginalnie zbudowane w Rosji silniki zostały przetestowane, ale w maju jeden z nich zepsuł się podczas naziemnej próby w USA.

Przywiózł paliwo, powietrze, tlen czy jedzenie dla sześcioosobowej załogi.

Wcześniej katastrofą zakończyła się próba wystrzelenia amerykańskiej rakiety Antares z bezzałogowym statkiem Cygnus, który też miał lecieć na Stację. Za misję odpowiada firma Orbital Sciences, która ma podpisany specjalny kontrakt z NASA. Ekspert NASA Bill Wrobel sugerował podczas konferencji prasowej, że szczątki rakiety mogą być niebezpieczne. - Dlatego prosimy, by ktoś, kto natknie się na takie podejrzane szczątki, trzymał się od nich z daleka - powiedział.

Na razie nie jest jasne, co było przyczyną eksplozji. Według niektórych ekspertów, teoretycznie mogła ona mieć związek z silnikami AJ-26, stosowanymi w rakietach Antares. Te oryginalnie zbudowane w Rosji silniki zostały przetestowane, ale w maju jeden z nich zepsuł się podczas naziemnej próby w USA.

(AIR)

Zobacz więcej na temat: NAUKA astronautyka
Czytaj także

41 km swobodnego lotu. Kosmiczny rekord Felixa Baumgartnera pobity!

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2014 11:11
57-letni Alan Eustace pobił rekord wysokości w skoku ze spadochronem. Wiceszef internetowego giganta Google, skacząc z wypełnionego helem balonu, poprawił osiągnięcie Felixa Baumgartnera z 2012 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prywatny statek kosmiczny Dragon wrócił na Ziemię z ISS

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2014 00:01
Pełniący funkcje zaopatrzeniowe statek należący do firmy SpaceX Elona Muska, na mocy kontraktu z NASA obsługuje od dwóch lat stację orbitalną. Dragon przewiózł w kosmos ponad 2 tony różnego rodzaju zaopatrzenia - od żywności po drukarkę 3D.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Trwa śledztwo w sprawie eksplozji rakiety Antares

Ostatnia aktualizacja: 29.10.2014 14:20
W USA rozpoczyna się śledztwo w sprawie rakiety Antares, która eksplodowała tuż postarcie z bazy Wallopsa w stanie Wirginia. W wyniku wybuchu rozpadł się prywatny statek Cygnus; który miał lecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
rozwiń zwiń