Możliwości futurystycznie wyglądającego samochodu FF91 zostały pokazane na żywo - pojazd samodzielnie jeździł po parkingu.
Wyświetlono też materiał wideo, na którym samochód przyspieszał od zera do 97 km/h w 2,39 sek. Dla porównania najszybszy model Tesli osiągnął na tym samym torze wynik 2,5 sek.
Przedstawiciele Faradaya tłumaczyli, że samochód przy jeździe ze stałą prędkością ok. 88 km/h jest w stanie pokonać dystans 775 km. Może być też ładowany prądem o różnych standardach.
Pod koniec prezentacji doszło jednak do niezręcznej sytuacji.
Chiński miliarder Jia Yueting - prezes firmy LeEco, która jest jednym z głównych inwestorów start-upu Faraday Future - próbował przedstawić publiczności funkcję automatycznego parkowania samochodu. FF91 nie zareagował na polecenie wykonania manewru.
- Okej, widać, że samochód jest dziś trochę leniwy - skomentował wpadkę wiceszef Faraday Nick Sampson. Pojazd zareagował dopiero w następnym podejściu.
FF91 ma trafić na rynek w 2018 roku.
***
Wcześniej głośno było o problemach finansowych Faraday Future.
W listopadzie ubiegłego roku poinformowano oficjalnie o zaprzestaniu, finansowanej przez LeEco, budowy fabryki w Las Vegas. Do tego projekt FF91 spotkał się z chłodnym przyjęciem analityków.
kk