Nauka

Skarb odkryty na torfowisku. "To unikatowe znalezisko w skali regionu"

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2017 08:29
Kompletnie zachowany, średniowieczny miecz pochodzący z XIV wieku odkryto na torfowisku pod Hrubieszowem (województwo lubelskie). Znalazca przekazał okaz do lokalnego Muzeum ks. Stanisława Staszica.
Bartłomiej Bartecki prezentuje miecz
Bartłomiej Bartecki prezentuje mieczFoto: PAP/Wojciech Pacewicz

Miecz do walki oburącz charakterystyczny dla XIV wieku odkryto w ubiegłym tygodniu podczas prac w gminie Mircze, kilkanaście kilometrów na południe od Hrubieszowa. Broń jest skorodowana, ale zachowana niemal w całości. Do naszych czasów nie przetrwała rękojeść.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
Nauka w portalu PolskieRadio.pl

- Miejsce, w którym dokonano odkrycia to teren podmokły, torfowisko. Niewykluczone, że rycerz został wciągnięty do bagna w wyniku splotu nieszczęśliwych wypadków, lub jest to po prostu zguba - powiedział dyrektor Muzeum ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie, Bartłomiej Bartecki.

- Miecz jest bardzo lekki - pierwotnie ważył ok. 1,5 kg. Dziś mierzy ok. 120 cm - wyjaśnił dyrektor muzeum. W jego ocenie broń jest wykonana w bardzo profesjonalny sposób. Jest też świetnie wyważona, zatem doskonale nadaje się do szermierki.

Na trzpieniu miecza czytelny jest znak krzyża równoramiennego wpisanego w kształt tarczy herbowej, umieszczony zapewne przez kowala. Jak wytłumaczył Bartecki, był to rodzaj znaku firmowego danego wytwórcy. Ten symbol na co dzień nie był widoczny, bo trzpień pokrywała rękojeść, wykonana z drewna, kości lub rogu.

"To unikatowe znalezisko w skali regionu"

- To unikatowe znalezisko w skali regionu. Warto podkreślić, że co prawda w zbiorach muzealnych znajdują się podobne zabytki, ale często nie jest znane miejsce ich odkrycia, które stanowi bardzo ważną informację dla historyków i archeologów - zaznaczył dyrektor muzeum.

W najbliższych dniach archeolodzy udadzą się w miejsce odkrycia. Zamierzają przeprowadzić - w ograniczonym zakresie - wykopaliska. Dzięki temu być może uda się rzucić światło na okoliczności, w których broń znalazła się w ziemi. Naukowcy liczą, że uda im się odkryć brakujące elementy ekwipunku rycerza.

Bartecki podkreślił, że postawa przypadkowego znalazcy była "wzorowa". W jego ocenie coraz częstsze zgłaszanie odkryć archeologicznych odpowiednim służbom jest normą.

W kwietniu w Muzeum w Hrubieszowie otwarto wystawę, na której prezentowano ponad pół tysiąca zabytków, z czego większość z nich przekazali do muzeum przypadkowi odkrywcy. - A były to przedmioty o wyjątkowej wartości naukowej i artystycznej - zwrócił uwagę.

Miecz poddany zostanie konserwacji w Warszawie. - To też pomoże ustalić, do kogo należał. Przypuszczamy, że na głowni tuż przy rękojeści również mogą znajdować się wyryte znaki - te najczęściej pozostawiane były przez mieczników znaczących głownie mieczy np. na specjalne zamówienie danego rycerza. W ten sposób być może poznamy pochodzenie broni - uważa Bartecki.

Po zabiegach konserwatorskich i analizach specjalistycznych zabytek trafi na główną wystawę w Muzeum w Hrubieszowie.

kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA archeologia
Czytaj także

Najważniejsze odkrycia archeologiczne w Gruzji to dokonania Polaków

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2017 14:52
Pierwsi polscy archeolodzy pracowali w Gruzji już 100 lat temu, a od 2012 r. działają tam wyjątkowo intensywnie, badając m.in. pozostałości rzymskiego fortu i cmentarzyska sprzed ponad 2,5 tys. lat. W środę z archeologami ma się spotkać prezydent Andrzej Duda.
rozwiń zwiń