Nauka

Pajęcza sieć pomoże walczyć z zanieczyszczonym powietrzem

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2017 15:51
Pajęczyna może być świetnym materiałem do analizy jakości powietrza, uzupełniającym stosowane obecnie elektroniczne czujniki.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Khanut888/shutterstock.com

W powietrzu różnego rodzaju zanieczyszczenia m.in. związki kancerogenne, czyli zwiększające ryzyko rozwoju nowotworów takie, jak np. benzopiren, rozprzestrzeniają się bardzo szybko. Dlatego stan jakości powietrza trzeba stale monitorować.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
Nauka w portalu PolskieRadio.pl

- Służą do tego różnego rodzaju elektroniczne czujniki, które są jednak dosyć ciężkie, bardzo drogie, wymagają ciągłego dozoru, a prowadzone za ich pomocą pomiary są ograniczone czasowo. Dzięki naszym badaniom chcielibyśmy udoskonalić cały proces - wskazał doktorant Politechniki Wrocławskiej Radosław Rutkowski, członek zespołu badającego sieci pająków pod kierunkiem dr hab. Justyna Rybak.

Jak czytamy w komunikacie opublikowanym przez PWr, działania badaczy można określić jako biomonitoring, czyli obserwację stanu środowiska za pomocą określonych gatunków zwierząt lub roślin. Badania zanieczyszczenia powietrza można prowadzić analizując m.in. mchy, porosty, skład liści, igieł, sierść zwierząt, ptasie pióra czy właśnie sieć pająków.

- Pajęcza sieć wydaję się najbardziej korzystna. Pająki żyją praktycznie wszędzie, w domach, fabrykach, tunelach komunikacyjnych, parkach oraz innych miejscach użyteczności publicznej i co ciekawe zanieczyszczenia im tak bardzo nie przeszkadzają. Samą sieć do badań można łatwo i tanio zebrać lub też wyhodować w laboratorium i samodzielnie rozstawić - zauważył Rutkowski.

Dzięki analizie zebranych pajęczych sieci można monitorować zmiany poziomu zanieczyszczenia powietrza w określonym czasie. Można także zbadać rodzaj zanieczyszczeń, na jakie były one narażone i ich źródło (np. komunikacyjne lub przemysłowe). Sieci nadają się również do sprawdzania poziomu zanieczyszczenia powietrza metalami ciężkimi oraz wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi, a więc związkami o właściwościach rakotwórczych.

- Zaletą naszej metody jest fakt, że mamy możliwość oceny poziomu zanieczyszczeń z kilku miesięcy, czego nie da się wykonać żadnym innym sposobem. Po tym czasie jesteśmy w stanie przeanalizować stopień kumulacji zanieczyszczeń i określić, jak bardzo ludzie przebywający w danym obszarze są na nie narażeni - podkreślił Rutkowski.

PAP Nauka w Polsce, kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA ekologia zwierzęta