Start rakiety Falcon odwołany kilkanaście sekund przed czasem. Ponowna próba w niedzielę

Start należącej do prywatnej amerykańskiej firmy SpaceX rakiety Falcon 9 z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie odwołano w sobotę zaledwie kilkanaście sekund przed wyznaczonym czasem z powodu usterki technicznej - poinformowała NASA.

Uruchomienie rakiety SpaceX odwołano 18 lutego 2017 roku, zaledwie sekundy przed startem z powodu problemów technicznych.

Foto: PAP/EPA/SPACEX / HANDOUT

Amerykańska agencja kosmiczna sprecyzowała, że problem dotyczył elementu wspomagającego silnik rakietowy, który ułatwia start i pozwala na wyniesienie na orbitę większego ładunku.

SpaceX Falcon 9 launch aborted at last second; flight tentatively rescheduled for Sunday morning https://t.co/tCIBNq4J2p pic.twitter.com/ieB1pc6hjs

— CBS News (@CBSNews) 18 lutego 2017

Start Falcon 9 przeniesiono na godz. 9.38 czasu lokalnego (godz. 15.38 czasu polskiego) w niedzielę. Bezzałogowa rakieta ma wynieść w kosmos statek towarowy, który dotrze następnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Rakieta ma zostać wystrzelona z kompleksu startowego 39 A, który ostatni raz został użyty w 2011 roku do wystrzelenia ostatniego promu kosmicznego przed wygaszeniem tego programu.

Falcon 9 będzie też pierwszą wystrzeloną w kosmos rakietą SpaceX, odkąd we wrześniu ub. roku należąca do tej firmy rakieta wybuchła podczas rutynowej próby.

SpaceX współpracuje również z NASA, dostarczając swymi statkami Dragon zaopatrzenie na ISS. Firma planuje rozpocząć loty załogowej wersji Dragona z kompleksu 39A w 2018 roku.

Na środę w Rosji planowane jest wystrzelenie w kosmos statku z zaopatrzeniem dla ISS. Jeśli misja rakiety SpaceX nie rozpocznie się do tego czasu, Falcon 9 być może będzie musiała poczekać w kolejce na przyjęcie przez załogę stacji - zauważa agencja AP.

ksem/