Nauka

Polskie łaziki marsjańskie lecą do USA

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 19:39
Ich konstruktorzy - studenci z Białegostoku, Wrocławia i Rzeszowa - wezmą udział w zawodach University Rover Challenge organizowanych na pustyni w stanie Utah.
Łazik marsjański Hyperion
Łazik marsjański HyperionFoto: PAP/Artur Reszko

Zawody odbędą się na przełomie maja i czerwca. W tym roku zgłosiło się 14 drużyn z USA, Kanady, Polski i Indii. Polskę będą reprezentowały trzy zespoły.
SKNL Rover Team z Politechniki Rzeszowskiej jest autorem łazika Legendary Rover - urządzenia poruszającego się na sześciu kołach, o niezależnym zawieszeniu i napędzie elektrycznym. Jest on wyposażony w dwa wymienne manipulatory przeznaczone do różnych zadań, ma też cztery platformy do przewozu ładunków dla astronautów. Układ wizyjny, GPS i niezawodny moduł łączności umożliwia sprawne i precyzyjne manipulowanie pojazdem w trudnym, pustynnym terenie.
Kolejny pojazd, Scorpio III, powstał na Politechnice Wrocławskiej. Każde z jego sześciu kół jest napędzane osobnym silnikiem. Konstrukcja opiera się na ramie aluminiowej, która powinna dobrze znieść trudy zawodów na pustyni. Łazik znakomicie spisuje się w terenie dzięki zastosowaniu w jego konstrukcji przegubu, który pozwala lepiej skręcać i najeżdżać na wysokie przeszkody. Unowocześnieniem są też bardzo lekkie koła o konstrukcji siatkowej. Jedna para kół jest natomiast miękka i wykonana z wytrzymałego materiału (kordury), wypełnionego sypkim granulatem. Dzięki temu robot, jadąc nawet po bardzo nierównej powierzchni, nie przenosi drgań na resztę konstrukcji.
Do konkursu stanie również Hyperion autorstwa zespołu z Politechniki Białostockiej. Pojazd ten posiada sześć niezależnie napędzanych i sterowanych kół, manipulator przegubowy, system GPS oraz system wizji. Jest przystosowany do poruszania się w terenie pustynnym, piaszczystym i kamienistym; może pokonywać wyniesienia nachylone nawet pod kątem 50 stopni. W czasie konkursu na pustyni będzie "poszukiwać" form życia, wykonywać zadania inżynierskie i udzielać pomocy rannym astronautom.
- Zespoły będą startowały w pięciu konkurencjach, m.in. przejazd łazika w terenie, pobieranie próbek, obsługa panelu inżynierskiego i pomoc astronaucie - mówi Robert Lubański z Mars Society Polska.
Na wykonanie każdego zadania terenowego zespoły mają od 30 do 60 minut. Operatorzy kierują łazikami ze specjalnych namiotów, które zasłaniają widok na obszar, gdzie rozgrywa się konkurencja. Sterowanie opiera się wyłącznie na podstawie obrazu przekazanego z kamer łazika i danych odbieranych z jego pokładu. Krajobraz przypomina ten marsjański. Warunki - choć ziemskie - są również trudne, zarówno dla ludzi, jak i robotów: dochodząca do 40 stopni Celsjusza temperatura, palące słońce, częste i silne wiatry oraz pył.
Polacy startują w konkursie nie pierwszy raz. W 2010 roku trzecie miejsce zajął łazik Magma, wspólne dzieło studentów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Politechniki Białostockiej. Na zawodach rok później studenci białostockiej uczelni okazali się w konkursie najlepsi dzięki maszynie Magma 2. Młodzi inżynierowie z Wrocławia zajęli wówczas czwarte, a z Torunia - szóste miejsce.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Czytaj także

Polacy odkryli planetoidę. Postanowili nazwać ją...

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2013 14:38
Absolwenci liceum ze Szczecina, którzy odkryli planetoidę 2007 TY4, zamierzają nazwać ją imieniem chemika Jana Czochralskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Paczki z ziemi dotrą do astronauty w sześć godzin

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 13:42
Wcześniej transport na stację kosmiczną zajmował około doby. Znacznie lepszą technologię opracowano w sierpniu ubiegłego roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Curiosity: koniec wakacji

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2013 02:25
Łazik ma już łączność z NASA. Zanim ponownie podejmie pracę, Agencja wysyła mu nieco aktualizacji oprogramowania.
rozwiń zwiń