Kultura

Ewa Cielesz: wyciągam rzeczy, o których długo się milczało

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2016 15:55
- Bandy UPA, rzezie Polaków czy późniejsze czasy komunizmu, kiedy wiele rzeczy się ukrywało, pojawiają się w moich książkach dlatego, że to wszystko przewijało się w życiu Juliany, bohaterki "Córki cieni" - mówi autorka Ewa Cielesz.
Audio
  • Ewa Cielesz o trylogii "Córka Cieni" (Moje książki/Jedynka)
Historycy szacują, że w rzezi wołyńskiej zginęło ok. 50-60 tysięcy Polaków oraz - w odwecie - 2-3 tysiące Ukraińców (zdj. ilustracyjne)
Historycy szacują, że w rzezi wołyńskiej zginęło ok. 50-60 tysięcy Polaków oraz - w odwecie - 2-3 tysiące Ukraińców (zdj. ilustracyjne)Foto: D Sharon Pruitt/wikimedia/CC BY-SA 2.0

Trylogia "Córki cieni" ("Siedem szmacianych dat", "Obce matki" i "Burza przed ciszą") ukazała się na przestrzeni zaledwie dziesięciu miesięcy, między styczniem a październikiem 2016 roku.

Tytułowa Córka Cieni to Juliana, której losy poznajemy dzięki odnalezionemu pamiętnikowi, z którego wyłania się wstrząsająca historia jej losów na tle historii Polski. Przedwojenny zakazany romans, ucieczka w Bieszczady, zetknięcie z brutalnością wojny, nierozliczone relacje polsko-ukraińskie, trudna rzeczywistość powojennej Polski – to wszystko tworzy historię życia Juliany.

- To książka popularna, obyczajowa, ale z tłem historycznym. Ono się przewija, ale nie jest szczegółowo objaśniane. Jeżeli ktoś interesuje się historią, to myślę, że sięgnie do innych źródeł i doczyta na poruszane przeze mnie tematy - podkreśla Ewa Cielesz.

Jak autorce udało się stworzyć trylogię w tak ekspresowym tempie i skąd wziął się pomysł na bohaterkę "Córki Cieni", dowiesz się z nagrania audycji.

***

Tytuł audycji: "Moje książki" w paśmie "Kulturalna Jedynka"

Prowadzi: Magda Mikołajczuk

Gość: Ewa Cielesz (pisarka)

Data emisji: 28.12.2016

Godzina emisji: 21.11

pg/ab

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

"Mundur" - młody poeta w Ludowym Wojsku Polskim

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2016 13:10
- Ostatnio zauważyłem, że coraz mniej patrzy się na to, jaki człowiek jest: mądry, głupi, interesujący czy nie, a o wiele bardziej na to, jaki mundur ma na sobie: naszej czy obcej armii. W warstwie metaforycznej ten tytuł to właśnie znaczy - mówi Marek Ławrynowicz, autor powieści "Mundur".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Grzegorczyk: ks. Groser to w pierwszej kolejności człowiek, a nie kapłan

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2016 15:34
- Ksiądz Groser ma jedno pragnienie: dotknąć każdego miłością. Tak samo kocha kobietę lat 80, jak i 20, kloszarda czy pogubionego biznesmena. Być może taki ksiądz w rzeczywistości nie istnieje. Stworzyłem go zarówno na podstawie realnych postaci, jak i własnych marzeń - mówi pisarz Jan Grzegorczyk.
rozwiń zwiń