Kultura

"Beksińscy. Album Wideofoniczny". Uniwersalna opowieść o relacji ojca i syna

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2017 16:00
- Pretekstem do zajęcia się tematem była książka Magdy Grzebałkowskiej "Beksińscy. Portret podwójny". Pozwoliła mi ona spojrzeć na historię tej rodziny okiem filmowym, dramaturgicznym - mówi Marcin Borchardt, reżyser obrazu dokumentalnego "Beksińscy. Album Wideofoniczny".
Audio
  • Marcin Borchardt opowiada o pracy nad filmem"Beksińscy. Album Wideofoniczny" (Kulturalna Jedynka)
Plakatu do filmu Beksińscy. Album wideofoniczny
Plakatu do filmu "Beksińscy. Album wideofoniczny"Foto: materiały prasowe

Marcin Borchardt Dla mnie jest to szalenie aktualna, ponadczasowa opowieść o relacji ojca i syna

Jak przyznaje gość Joanny Sławińskiej, obraz powstawał 3 lata. Nie było wówczas filmu fabularnego o Beksińskich "Ostatnia rodzina". Były jedynie krótkometrażowe filmy dokumentalne o Zbigniewie Beksińskim i o Tomku. - Obie produkcje po prostu zbiegły się w czasie. Kiedy film fabularny pojawił się w kinach, przeżyliśmy prawdziwą amplitudę rozmaitych doznań - wspomina reżyser obrazu, który został pokazany w niedzielę jako film otwarcia 57. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Dokument walczy w dwóch festiwalowych konkursach.


Ile było wersji montażowych filmu? Kiedy zaczął powstawać dziennik foniczny Zbigniewa Beksińskiego? Jaki obraz Zofii Beksińskiej wyłania się z dokumentu "Beksińscy. Album Wideofoniczny"? Czy film przynosi odpowiedź na pytanie, dlaczego tak potoczyły się losy rodziny? Skąd pochodzą nagrania archiwalne zamieszczone w fimie?  Jakie filmy można zobaczyć jeszcze na krakowskim festiwalu? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji. 

***

Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka

Prowadzi: Joanna Sławińska

Gość: Marcin Borchardt (reżyser)

Data emisji: 29.05.2017

Godzina emisji: 14.35

gs/mc

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

"Ostatnia Rodzina". Portret zbiorowy Beksińskich

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2015 19:14
- Od początku interesowała mnie perspektywa rodzinna i to, jak Beksińscy funkcjonowali jako tzw. podstawowa jednostka społeczna, a nie poszczególne osobowości - mówi Jan P. Matuszyński, reżyser filmu "Ostatnia Rodzina".
rozwiń zwiń