Kultura

Zachwycający Barry Ward w "Klubie Jimmy'ego" Kena Loacha

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2014 10:00
- W tym filmie Ken Loach robi kino obyczajowe, reżyser trochę płynie, stara się nie szokować, nie drażnić widza. Raczej chce go bawić - mówi o filmie "Klub Jimmy’ego" krytyk Artur Cichmiński. Nowy film Kena Loacha jest jedną z filmowych premier tego tygodnia.
Audio
  • Najciekawsze wydarzenia filmowe tygodnia (Magazyn bardzo filmowy/ Jedynka)
Kadr z filmu Klub Jimmyego Kena Loacha
Kadr z filmu "Klub Jimmy'ego" Kena LoachaFoto: mat. promocyjne

Kino i film w Polskim Radiu >>>

Stworzyć młodzieżowy klub. Miejsce, w którym można się uczyć, wymieniać poglądy, otwarcie mówić o tym, co się myśli, bawić się, tańczyć. Czy to grzech? Na irlandzkiej prowincji lat dwudziestych ubiegłego wieku, nikt by się na coś takiego nie odważył. Nikt, poza Jimmym Graltonem.

- Jedyne, co mnie w tym filmie przekonało, to Barry Ward jako Jimmy Gralton. Znakomity, prosty, przekonujący, ale jako przywódca czy trybun ludu, kompletnie się nie sprawdza - mówi Małgorzata Raducha. Jak dodaje, Ken Loach po raz kolejny buduję fabułę w oparciu o te same wątki: źli księża, zaściankowa umysłowość.

Z takim zdaniem nie zgadza się krytyk filmowy. - W filmie są przedstawieni dwaj księża i jeden z nich jest jak najbardziej postępowy i chce zmian, pragnie poruszyć sumienia radykałów, co nie jest łatwe w takim kraju jak Irlandia. Nie odbierałbym tego filmu jako próby atakowania Kościoła - komentuje Artur Cichmiński.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

W weekend na ekrany film wchodzą też m.in.: biografia Nicka Cave'a - "20 000 dni na Ziemi", "Rogi" z Harrym Potterem, "[REC] 4: Apokalipsa". W "Magazynie bardzo filmowym" rozmawialiśmy też o filmach, które straszą, oraz o najciekawszych propozycjach telewizyjnych na weekend.

"Magazyn bardzo filmowy" prowadziła Małgorzata Raducha.

(sm,tj)

Zobacz więcej na temat: FILM kino Małgorzata Raducha
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Jowita Budnik: idę na żywioł, pamiętając o tym kogo gram i co chcę osiągnąć

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2014 05:04
- Największym moim sukcesem jest to, że wstaję rano zadowolona, patrzę na moją rodzinę i robię coś wartościowego artystycznie. Harmonia życiowa pomiędzy wszystkimi moimi osobowościami na co dzień osobnymi ciągle istnieje i to jest mój największy powód do radości - opowiada aktorka Jowita Budnik.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Operator Kurt Weber: nie ma wesołej i szczęśliwej emigracji

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2014 17:00
Emigracja może być udana, bo się znowu złapało grunt pod nogami i to mogę o sobie powiedzieć, ale to zawsze jest emigracja - mówi w radiowej Jedynce Kurt Weber, wybitny operator, który kręcił zdjęcia do wielu polskich filmów.
rozwiń zwiń