Kultura

Stand-up and react w Teatrze Studio - KONKURS

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2008 10:33
Para młodych twórców Mirana Piano i Marcin Wierzchowski proponują teatralny eksperyment utrzymany w konwencji stand-up comedy. Premiera w najbardziej eksperymentalną noc w roku, 31 grudnia.

Importowana” forma spektaklu zmierza do aktywnego wciągnięcie polskiego widza w akcję sceniczną, to próba otwarcia się na publiczność i jednocześnie położenie kresu komfortowemu, i przeważającemu w Polsce, przyzwyczajeniu pasywnego odbioru sztuki teatrze z podziałem aktywny aktor- bierny widz. Stand-up comedy to dobrze znany w świecie anglosaskim rodzaj komedii, podczas której wykonawca zwraca się bezpośrednio do odbiorców, bez próby budowania teatralnej iluzji. Jest to forma zwykle wykonywana przy użyciu ręcznego mikrofonu przez jednego komika, który bawi publiczność humorystycznymi opowiadaniami, krótkimi dowcipami („kawałki”) i jednozdaniowymi pointami („one-liners”). Całość zwykle nazywana jest „monologiem”, układem lub aktem. Inaczej niż w kabarecie, stand-up opiera się bardziej na charyzmie wykonawcy, oraz kontakcie z publicznością niż na dopracowaniu każdego wiersza przedstawienia i wartości artystycznej.

Zdaniem młodych twórców brak w Polsce tradycji żywego reagowania na występy. Poza kabaretem, który jednak poza śmiechem i brawami nadal nie wymaga większego zaangażowania ze strony publiczności. „Lubię być zabijana” nie ma być tylko próbą wykrzesania z publiczności śmiechu w odpowiednim momencie. Projekt Piano i Wierzchowskiego to raczej chęć przekonania się czy polscy widzowie gotowi są na opowieść prawdziwą, niewyczyszczoną, niedostosowaną i niedostarczoną do domu w opakowaniu znanego, a więc i bezpiecznego, serialu. Nie będzie chipsów i coca coli przed TV, ale nie będzie też luźnej atmosfery barowej, w jakiej zwykle odbywają się takie wystąpienia. Umiejscowienie stand-upu kojarzonego głównie z nieformalnymi spotkaniami klubowymi w teatrze, w miejscu przez wielu wciąż traktowanemu jak świątynia sztuki stanowi kolejnym wyzwaniem, jakie postawili sobie twórcy. Oboje zapewniają jednak, że przestrzeń teatralna niejednokrotnie bywa areną dla stand-upów podczas festiwali stąd bardzo klasyczny układ teatru traktowany jest raczej jako ciekawe zderzenie formy i miejsca oraz jako okazja by dotrzeć do tradycyjnej publiczności, która z kolei nie dotarłaby na stand-up do baru. Za projektem kryje się chyba przede wszystkim ciekawość reakcji polskiej publiczności, która w odróżnieniu od brytyjskiej, a tylko z taką do tej pory miała styczność Miranda Paino, nie wykształciła jeszcze oczekiwań i schematów zachowań wobec tego gatunku.

Autor scenariusza: życie

Bohaterka spektaklu, Miranda Piano przyznaje, że to jej własne życie scenariusz do „Lubię być zabijana”. Inną już sprawą było przelanie doświadczeń na papier a jeszcze inną aranżacja całości w sceniczną formę. Dlatego praca nad spektaklem była spotkaniem kilku osób. W nadaniu ostatecznego kształtu pomogli młodej aktorce Tibor Fischer, brytyjski pisarz oraz Marcin Wierzchowisk, absolwent reżyserii na krakowskiej PWST.

Choć spektakl opiera się na zasadach występu w ramach, tzw. open mike, czyli otwartego mikrofonu będącego w dużej mierze improwizacją, to rozmowa i dyskusja tandemu aktorka-reżyser stanowią trzon ostatecznego kształtu występu. „Historie i sytuacje, o których mówię są tak osobiste, że często nie jestem w stanie spojrzeć na nie z dystansem, ani dokonać selekcji tych najcenniejszych dla spektaklu. To Marcin pomaga mi w kształtowaniu całości tak by miała odpowiednią siłę i wyraz„ mówi Miranda. Posłuchaj jak swoją rolę w tworzeniu spektaklu postrzega sam reżyser:

A jakie nadzieje wiąże ze spektaklem Iwona Głowińska.

 

Stand-up generalnie jest formą trudną i wymagającą gdyż komik zdany jest na łaskę publiczności, która stanowi integralny element jego występu. I choć w Polsce z racji małej popularności formy stand-upu poprzeczka podnosi się jeszcze o kilka centymetrów, już pierwsze spotkanie i ogromna witalności oraz zdecydowania młodej performerki pozwalają spodziewać się ciekawego show. Sama sytuacja sceniczna przedstawia człowieka w kontekście dokonywania wyboru i chyba lepiej nie ujawniać więcej szczegółów samej treści. Chodzi przeczcież o to by dać się zaskoczyć, zobaczyć swoją prawdziwą rekcję a aktorka nie ukrywa, że kontrowersja i zaskakiwanie nie są jej obce. Czas i kolejne spektakle pokażą czy warszawski teatr były dobrym wyborem na realizację takiego przedsięwzięcia.

Aleksandra Bigda

KONKURS

Dla ciekawych i chętnych do aktywnego udziału w teatralnym eksperymencie czekają podwójne zaproszenia na spektakle w dniach 2, 3 i 4 stycznia. Pytanie konkursowe brzmi: Podaj nazwisko brytyjskiego pisarza, w którego opowiadaniu opisane zostały doświadczenia bohaterki spektaklu „Lubię być zabijana”.

Prawidłowe odpowiedzi należy przesyłać na adres: kultura.konkurs@polskieradio.pl
W tytule wiadomości należy podać tytuł spektaklu, w treści odpowiedź, imię i nazwisko oraz wybrany termin spektaklu. Ze zwycięzcami konkursu skontaktujemy się drogą mailową.

Zobacz więcej na temat: TEATR Warszawa POLSKA
www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

"Nienasycenie" w Studio

Ostatnia aktualizacja: 28.10.2009 12:27
W warszawskim Teatrze Studio trwają ostatnie próby przed polską prapremierą „Ninasycenia” Stanisława Ignacego Witkiewicza. Spektakl reżyseruje Tomasz Hynek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tischner schodzi z wyżyn - WYGRAJ BILET

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2009 10:09
"Filozofia po góralsku" to książka niemal legendarna. W pełnych humoru filozoficznych felietonach, będących równocześnie arcydziełem stylu i myślowej precyzji, ks. Tischner nadzwyczaj trafnie przełożył systemy pierwszych filozofów na język i odczuwanie podhalańskich górali. Za równie udane można uznać przełożenie tekstu na język teatru przez Irenę Jun i Wiesława Komasę. Spektakl „Filozofia po góralsku” ponownie wraca do repertuaru Teatru Studio. Na naszych czytelników czekają podwójne zaproszen
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Oczarowanie" wg Brocha

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2010 07:35
Niemal rok temu, na kilka dni przed premierą, Teatr Studio wysłał do mediów komunikat, w którym poinformował, że zaplanowana (na 10 stycznia 2009 roku) premiera „Kusiciela” wg powieści Hermanna Brocha zostaje odwołana. Okazało się, że agencja posiadająca prawa do adaptacji powieści austriackiego dramaturga nie wyraża zgody na wystawienie spektaklu w wersji przygotowanej przez Marka Fiedora. Teraz spektakl znowu powraca na afisz, tylko... z nieco inną obsadą, zmienionym scenariuszem i pod nowym t
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Obrock" - WYGRAJ BILET

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2010 08:41
Do repertuaru Teatru Studio powraca spektakl w reżyserii Bartosza Zaczykiewicza - "Obrock". Dla naszych czytelników przygotowaliśmy podwójne zaproszenia.
rozwiń zwiń