Filip Bajon jest właśnie w trakcie zdjęć do filmu "Panie Dulskie". To bardzo radykalna, autorska adaptacja dramatu "Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej z 1906 roku. Akcja dzieje się w różnych momentach historycznych: w 1914 r. (Krystyna Janda), w 1954 r. (Katarzyna Figura) i w późnych latach 90. (Maja Ostaszewska), a w każdym z nich mamy do czynienia z inną odmianą dulszczyzny.
- Historia polskiej inteligencji nie jest opowiadana przez kino. Brakowało mi tego. Miałem w sobie pewien zapas obserwacji i pomyślałem o figurze Dulskiej - tłumaczy w Jedynce reżyser.
Jak wspomina Filip Bajon, pomysł, żeby pokazać w filmie trzy panie Dulskie (babcię, mamę i córkę) przyszedł do niego... w czasie snu. - Myślałem już wtedy nad scenariuszem. Po tym śnie zacząłem rozkładać to wszystko na okresy historyczne i prawdopodobieństwo wiekowe, czyli ile kto ma lat, ile kto kiedy miał lat, jakie były dzieci i na kogo wyrosły. Powstała z tego saga rodzinna, ale opowiedziana nie w epicki, tylko dramatyczny sposób. Myślę, że przy tym dość niekonwencjonalny - zaznacza gość Jedynki.
Odtwórczyniom głównych ról w filmie "Panie Dulskie" partnerują m.in. Olgierd Łukaszewicz i Sławomir Orzechowski. Premiera planowana jest na jesień tego roku.
Filip Bajon mówił również w audycji jak zamierza poprowadzić studio filmowe "Kadr", któremu od niedawna szefuje.
***
Tytuł audycji: Dosłownie kultura
Prowadzenie: Joanna Sławińska
Gość: Filip Bajon (reżyser, szefa studia filmowego "Kadr")
Data emisji: 29.01.2015
Godzina emisji: 17.19
pg/mc