Hrabia Ignacy Korwin-Milewski na przełomie XIX i XX wieku zgromadził ponad 200 obrazów pędzla m.in. Gierymskiego, Chełmońskiego, Malczewskiego, Matejki, Pankiewicza. Odziedziczył duży majątek po matce, choć na większość swojej fortuny sam zapracował i umiejętnie ją pomnażał. - Jego brat mówił, że był wściekłym ryzykantem i w szybki sposób pomnażał pieniądze. Edukacja i majątek pozwoliły mu być obywatelem świata - opowiada historyk sztuki Renata Higersberger.
Od zawsze miał zacięcie artystyczne, choć dość szybko zauważył, że jego prace odstają od dzieł kolegów. Stworzył kolekcję dzieł artystów, wywodzących się ze szkoły monachijskiej, bo był zdania, że Paryż demoralizuje i daje zbyt dużą swobodę twórcom. - Płacił podobno po królewsku, ale wymagał. Prosił o poprawienie m.in. kopyta, chmury, kompozycji; ingerował w detale i pozwalał sobie na to, by artystom tej miary podpowiadać, a miał do nich wielkie zaufanie, bo wybierał najlepszych - podkreśla gość radiowej Jedynki.
W audycji mówiliśmy również o wyspie, którą Ignacy Korwin-Milewski zamienił w miejsce marzeń, powodach, dla których kolekcja nie została umieszczona za życia hrabiego w żadnym polskim muzeum i burzliwej historii zbioru.
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Katarzyna Kobylecka
Gość: Renata Higersberger (historyk sztuki, kustosz Zbiorów Polskiej sztuki do 1914 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie)
Data emisji: 18.11.2016
Godzina emisji: 19.11
sm/pg