Kultura

O "Miłości z kamienia" w "Z najwyższej półki"

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2013 14:15
Gośćmi pierwszej w tym roku audycji byli Grażyna i Wojciech Jagielscy. To była rozmowa o życiu z korespondentem wojennym i o jego pracy. A także o czekaniu, lękach i chorobie, którą wywołały…
Audio
Wojciech Jagielski (fot. W. DoroszPR) i fragment okładki książki Grażyny Jagielskiej Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym
Wojciech Jagielski (fot. W. Dorosz/PR) i fragment okładki książki Grażyny Jagielskiej "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym"

"Czasem zastanawiałam się, do czego nas to doprowadzi, czy dla nas istnieje jakieś miejsce z napisem ‘koniec’ i jak ono będzie wyglądało. A może takiego miejsca nie ma, istnieje tylko ta droga, będziemy nią szli, póki nie padniemy, na tej drodze ludzie rozpadają się w proch. Ta myśl mnie niepokoiła, ale Wojtek nie chciał o tym rozmawiać, uważał, że nie jest w stanie wyrzec się tego, co robi.

- Co w tym jest najfajniejszego? – zapytałam któregoś razu.

- To jak rozwiązywanie krzyżówki – powiedział. – Znajduje się pojedyncze słowa, żeby na końcu ukazało się pełne hasło. Bardzo trudno jest przerwać w połowie.”

- Co w tym jest najfajniejszego? – zapytałam któregoś razu.

- To jak rozwiązywanie krzyżówki – powiedział. – Znajduje się pojedyncze słowa, żeby na końcu ukazało się pełne hasło. Bardzo trudno jest przerwać w połowie."

To cytat z jednej z najbardziej poruszających i porażających książek, jakie dane mi było przeczytać w ostatnich latach. A przy tym wszystkim – pięknej, napisanej znakomicie, po prostu – wspaniała literatura. "Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym" to bardzo osobista opowieść Grażyny Jagielskiej, żony Wojciecha, autora wielu fantastycznych reportaży i książek. Czekała pięćdziesiąt trzy razy, przez dwadzieścia lat – on jechał na wojnę, tam, gdzie działo się coś ważnego, gdzie mógł zginąć. Ona z czasem oswajała się z myślą, że nie wróci, zaczęła czekać na telefon z najgorszą z możliwych wiadomości. A jednak zawsze szczęśliwie wracał! Tylko że przywoził ze sobą do domu demony wojny…

Grażyna Jagielska trafiła do kliniki psychiatrycznej, gdzie leczy się osoby z objawami stresu bojowego. Jej mąż przestał jeździć w niebezpieczne miejsca i bardzo ją wspiera. Oboje chcą wrócić do czasów, gdy ich pasją było poznawanie świata – ale bez narażania życia i nie za wszelką cenę…

Po piątkowej rozmowie o książce w "Trójkowym Znaku Jakości" otrzymałem listy od poruszonych słuchaczy. Zapowiedziałem wtedy spotkanie z panią Grażyną i panem Wojciechem. Doszło do niego w piątek wieczorem – w ich podwarszawskim domu. To była długa, poruszająca i szczera rozmowa. Chwilami bardzo trudna. Zapraszam do jej wysłuchania.

Michał Nogaś

ksiazki@polskieradio.pl

www.facebook.com/znajwyzszejpolki 

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni