Anders

Układ Sikorski-Majski, porozumienie, na którym zależało aliantom

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2016 06:00
Pod koniec listopada 1941 roku generał Władysław Sikorski wybrał się z oficjalną wizytą do Moskwy. Tam miał ostatecznie potwierdzić, że na podstawie zawartego wcześniej układu Sikorski–Majski polscy więźniowie opuszczą łagry.
Audio
  • "Pakt Sikorskiego z Sowietami" - o okolicznościach zawarcia umowy polsko-sowieckiej po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku mówił gen. prof. Marian Kukiel. (RWE, 19.11.1967)
  • Przemówienie gen. Władysława Sikorskiego z Moskwy po dwudniowych rozmowach z Józefem Stalinem. (RWE, 4.12.1941)
Gen. Władysław Sikorski podpisuje w Moskwie traktat o wzajemnej pomocy między ZSRR a Polską, po prawej: Józef Stalin. Moskwa, 4.12.1941
Gen. Władysław Sikorski podpisuje w Moskwie traktat o wzajemnej pomocy między ZSRR a Polską, po prawej: Józef Stalin. Moskwa, 4.12.1941Foto: PAP-ARCHIWUM

4 grudnia 1941 roku gen. Władysław Sikorski i Józef Stalin podpisali deklarację, w której Polska zobowiązała się stanąć po stronie aliantów i prowadzić wojnę z Niemcami. W zamian liczyła na wsparcie ZSRR podczas ustalania po wojnie nowego porządku w Europie. Jak się później okazało i Sikorski, i Stalin treść porozumienia rozumieli zdecydowanie inaczej.

Układ Sikorski–Majski

22 czerwca 1941 armia hitlerowska rozpoczęła atak na Związek Radziecki. Na wiadomość o inwazji na Rosję, premier Wielkiej Brytanii, Winston Churchill zapewnił zaatakowaną stronę o wsparciu wojsk alianckich. Polska również postanowiła poprzeć Stalina, jeżeli ten zrealizuje kilka postulatów. Stojący na czele rządu RP na Uchodźstwie gen. Władysław Sikorski wygłosił przemówienie, w którym wyrażał nadzieję na powrót ZSRR do zasad pokoju ryskiego, naruszonego przez napaść na Polskę w 1939 roku.

– Wówczas sprawa polska schodziła na drugi plan – mówił prof. Marian Kukiel w 1967 roku w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. – Głos Sikorskiego wyciągający rękę do walczącej Rosji bez względu na krzywdy przez Polskę doznane, z gotowością współdziałania we wspólnej walce, upominał się przywrócenia do stanu prawnego naruszonego przez pakty z Hitlerem.

Stalin mający zapewnienia poparcia ze strony Anglii zignorował polski gest. Wówczas w sprawę odbudowania stosunków polsko-rosyjskich zaangażowali się Anglicy. Sikorski dążył do porozumienia, ponieważ był świadomy, że odmowa rokowań prowadziłaby tylko do izolacji Polski.

Do podpisania układu Sikorski–Majski doszło 30 lipca 1941. Według  jego zapisów miało dojść do unieważnienia paktu Stalina z Hitlerem o unicestwieniu Polski, uznania rządu RP w Londynie i utworzenia w Rosji armii polskiej temu rządowi podległej. Dodatkowo rząd radziecki udzielił amnestii wszystkim obywatelom polskim, których wywieziono i przetrzymywano na terenie ZSRR.

Sikorski z wizytą u Stalina

Amnestia i anulowanie paktu Ribentrop–Mołotow wywołało burzę wśród polskich polityków. Żądano, aby wypuszczeni z więzień i łagrów Polacy zostali oficjalnie oczyszczeni z wszelkich zarzutów. Układu nie zaakceptował nawet sam prezydent Władysław Raczkiewicz.

Związek Radziecki mimo oficjalnie przyjaznych stosunków z polskim rządem na emigracji utrudniał utworzenie Armii Polskiej na swoim terytorium.

W takiej atmosferze do Moskwy wybrał się 30 listopada 1941 roku gen. Władysław Sikorski. – Jadąc do Rosji na spotkanie ze Stalinem pod koniec listopada, miał uzyskać rękojmię pełnego wykonania zobowiązań Rosji co do więźniów i zesłańców i usunięcia przeszkód, stojących na drodze do utworzenia dużej armii polskiej – mówił prof. Marian Kukiel.

3 grudnia gen. Władysław Sikorski spotkał się ze Stalinem, domagając się zwolnienia wciąż przetrzymywanych w łagrach i więzieniach Polaków. Radziecki przywódca obiecał poprawę zaopatrzenia polskich oddziałów, ale niechętnie składał deklarację, co do przyszłych granic Polski. Do podpisania porozumienia między Sikorskim a Stalinem doszło 4 grudnia 1941 w Moskwie.

– Rzetelność wzajemna oraz obopólne poszanowanie odrębności i suwerenności państwowej – oto jedyne warunki umożliwiające dobre i przyjazne stosunki między nami – mówił gen. Władysław Sikorski po podpisaniu porozumienia o współpracy z Sowietami. – Uznając ich konieczność bezwzględną i pożytek, pracować będziemy dalej gorliwie nad pełnym wykonaniem umów, które nas łączą. Dajemy przez to przykład światu, jak należy rozwiązywać najtrudniejsze problemy sporne w imię celów własnych i ogólnoludzkich.

Czy Stalin dotrzymał słowa?
 
Mimo zapewnień Premiera RP na Uchodźstwie o lojalności polskich żołnierzy, strona rosyjska nie dochowała zapisów umowy. – Żołnierze polscy będą się bić ze wspólnym wrogiem o oswobodzenie swojej ojczyzny – zapewniał dalej gen. Sikorski. – Razem z wami, gdyż Rosja sowiecka zrozumiała, że silna Polska rządząca się wewnętrznie zgodnie z duchem czasów, zgodnie z własną tradycją jest nieodzownym czynnikiem trwałej równowagi europejskiej. Wierzę zaś, że Rosja nie zapomni w przyszłości, iż Polska biła się razem z nią ze śmiertelnym wrogiem wszystkich Słowian - Niemcami.

Konflikt o armię Andersa narastał. Żołnierzy ewakuowano na Bliski Wschód, ale i zaprzestano dalszego poboru. Tymczasem na terenie ZSRR znajdowało się jeszcze kilkaset tysięcy Polaków, których władze rosyjskie uznały za osoby "dobrowolnie" pozostające na terenie ich kraju.

Porozumienie ze Stalinem niestety nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, przynajmniej nie na skalę, o jakiej myślał wówczas Sikorski. O zakończeniu wojny mówił: – Wyjdzie z niej zwycięsko świat nowy i sprawiedliwy, świat narodów wolnych i stawiających wolność ponad wszystko wybudowany na niewzruszalnych podstawach rzetelnej demokracji – podkreślał z nadzieją w 1941 roku gen. Władysław Sikorski. – Zawali się w gruzy świat gwałtów, przemocy, tyranii i niewolnictwa, jakie chcą nam narzucić Germanie spod swastyki hitlerowskiej.

13 kwietnia 1943 Niemcy odkryli masowe groby w Katyniu. Polski rząd emigracyjny domagał się wyjaśnienia sprawy przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Wówczas, 25 kwietnia 1943, ZSRR zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak