EURO 2016

Euro 2016: Pazdan mógłby zirytować Ronaldo, a Lewandowski zrobić "Dzień świstaka" Pepe

Ostatnia aktualizacja: 30.06.2016 13:20
Polscy piłkarze zagrają w Marsylii z Portugalią o awans do półfinału mistrzostw Europy. - Najważniejsza będzie koncentracja i odcięcie Cristiano Ronaldo od podań - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Paweł Kieszek, bramkarz który przez dziewięć sezonów bronił barw portugalskich klubów.
Audio
  • Z Pawłem Kieszkiem rozmawiał Tomasz Kowalczyk (IAR)
Postawa naszych napastników - Arka Milika i Roberta Lewandowskiego - może w meczu z Portugalia zrobić różnicę
Postawa naszych napastników - Arka Milika i Roberta Lewandowskiego - może w meczu z Portugalia zrobić różnicę Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski


Tomasz Kowalczyk: Kto jest faworytem meczu Polska - Portugalia?

Paweł Kieszek: Tu nie ma zdecydowanego faworyta. Ja bym to dzielił 50 na 50, oczywiście zespół Portugalii ma bardziej znane nazwiska, chociaż my też mamy przecież Lewandowskiego, Błaszczykowskiego, Piszczka czy Fabiańskiego. Szanse oceniam pół na pół.

TK: Miałeś okazję grać z kilkoma obecnymi reprezentantami Portugalii, np. z Joao Moutinho.

PK: Joao Moutinho za moich czasów był w FC Porto niezbędnym zawodnikiem. Może nie strzelał zbyt wiele bramek, ale jakby miał motorek. Zawsze biegał, nigdy się nie zatrzymywał, napędzał ten zespół. Jest jeszcze bramkarz, ale on nie występuje w pierwszym składzie. Z pierwszego składu jest Joao Mário z którym miałem okazję grac przez jeden sezon w Vitórii Setúbal, był wtedy wypożyczony ze Sportingu. Chłopak zrobił na mnie wielkie wrażenie, nic dziwnego, że tak szybko awansował do pierwszego składu Sportingu Lizbona, a teraz jest pierwszym rozgrywającym w reprezentacji Portugalii.

TK: Co doradziłbyś naszym reprezentantom przed meczem z Portugalią?

PK: Koncentracja przez 90 minut. Musimy dużo biegać, nie odpuszczać, wiadomo że nie możemy zostawiać zawodników z przodu - jeden na jednego. Zostawić Ronaldo, Naniego czy Quaresme to praktycznie samobójstwo. Portugalczycy wydają się lepsi technicznie, może niektórzy są szybsi, ale my możemy to nadrobić ambicją.

TK: Trener Fernando Santos ma kłopoty z zestawieniem jedenastki. W każdym meczu trochę się ten zespół różnił. Naszą szansą jest to, że Portugalia nie wie do końca jaka jest naprawdę?

PK: Rzeczywiście na tych mistrzostwach tak to troszeczkę wygląda. Portugalczycy zaczynali w systemie 4-4-2, środkowych pomocników zagrało już chyba sześciu, więc nie wiadomo kto jest pierwszym, kto drugim, a kto trzecim pomocnikiem. Myślę, że linia obrony pozostanie bez zmian, na pewno będzie grał Cristiano Ronaldo, Nani, wydaje mi się też, że Quaresma zagra też od pierwszych minut i chyba postawią na Sanchesa, który wszedł z Chorwacją i zaliczył udany występ.

Czytaj więcej
kadra 1200.jpg
Lewandowski doprowadzi Ronaldo do łez? 30. czerwca już wygrywaliśmy [21. dzień mistrzostw NA ŻYWO]

TK: Nasi rywale zanotowali trzy remisy w grupie, z Chorwacją po 90. minutach też był remis. Portugalia nie zachwyca....

PK: Nie błyszczą gwiazdy tego zespołu, wydaje mi się, że Portugalczycy chcą grać na Cristiano Ronaldo i to jest bardzo widoczne, każda piłka musi dojść do niego. Łatwo to odczytać i łatwo go odciąć od podań. Przynajmniej wydaje się to łatwe sprzed telewizora. Ta irytacja Ronaldo, kiedy podania do niego nie dochodzą, to też jest dla nas plus. Wystarczy go odciąć i zabezpieczyć dwóch pozostałych skrzydłowych.

TK: A jeśli Ronaldo dostanie już piłkę to jak go zatrzymywać? Michał Pazdan podoła?

PK: Trzeba podwajać, nie można zostawiać zawodników jeden na jednego, bo to jest naprawdę niebezpieczne. Musimy się dobrze przesuwać, dobrze asekurować, mimo że nasi obrońcy i bramkarz są w znakomitej formie, to trzeba sobie pomagać i powinno być dobrze.

TK: W reprezentacji Portugalii nie brakuje graczy, których dobrze znasz, ale w reprezentacji Polski też masz wielu kolegów, chociażby Łukasza Fabiańskiego z którym zaczynałeś w reprezentacji młodzieżowej.

PK: Powiem tak, Łukasz grał a ja miałem okazję być kilka razy powoływany na zgrupowania i mecze towarzyskie. To był za czasów trenera Zamilskiego i trenera Żmudy w kadrze do lat 21. Kiedy przyjechałem na zgrupowanie Łukasz zrobił na mnie niesamowite wrażenie, to był taki kot, latał w tej bramce, zastanawiałem się kto to jest, co on tutaj robi, od małego widziałem w nim wielki potencjał.

TK: Mecz Polski z Portugalią to będzie spotkanie ofensywne, jak mecz Portugalii z Węgrami (3:3) czy bardziej jak mecz naszych rywali z Chorwatami?

PK: Im dłużej nie będziemy tracić gola, tym będzie lepiej. Portugalia ma silną ofensywę, ale jeżeli skupimy się na zabezpieczeniu własnej bramki i strzelimy chociaż jednego gola to będzie dobrze.

TK: Jakie są słabe punkty bramkarza Portugalczyków - Rui Patricio?

PK: To wg statystyk najlepszy bramkarz w Portugalii. Wydaje się, że on nie ma słabych punktów. Kiedy bronił młodszy Anthony Lopes zdarzały mu się pomyłki, ale wtedy nie miał doświadczenia. Rui Patricio czuje się mocno, jest bardzo dobrze przygotowany mentalnie, nie chce mu źle życzyć, bo to jest też mój kolega, ale fajnie jakby coś wpuścił.

TK: A jak przełamać obronę? Czy akcje skrzydłami pozwolą złamać skrajnych obrońców?

PK: Nie wiem jaki jest pomysł na skrajnych obrońców, ale wystarczy że Robert Lewandowski zrobi to co w Lidze Mistrzów zrobił z Pepe ( Borussia wygrała z Realem Madryt 4:1, a wszystkie gole dla zespołu z Dortmundu strzelił Polak) i wystarczy.

Relacje ze spotkania Polska - Portugalia na żywo w Polskim Radiu. Na antenie radiowej Jedynki mecz komentować będą - Andrzej Janisz i Marek Solecki a na antenie radiowej Trójki - Michał Gąsiorowski i Adam Malecki.

(ah)

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak