RIO 2016

Rio 2016: porażka polskich pływaków. "Przedyskutują to w swoim własnym gronie"

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2016 10:42
Występy polskich pływaków na igrzyskach olimpijskich zakończyły się zdecydowanie poniżej ich możliwości. Na pytanie, dlaczego Rio 2016 zakończyło się dla nich klęską, próbował odpowiedzieć Artur Wojdat, pierwszy polski medalista olimpijski w pływaniu wśród mężczyzn.
Audio
  • Jan Pachlowski rozmawia z Arturem Wojdatem o polskich pływakach na igrzyskach w Rio (IAR)
Radosław Kawęcki
Radosław KawęckiFoto: Wikipedia/Mateusz Giełczyński

Typowany do zdobycia medalu Radosław Kawęcki, wicemistrz świata na 200 metrów stylem grzbietowym nie zakwalifikował się do półfinału. Duże zamieszanie towarzyszyło Konradowi Czerniakowi, który nie wystartował na na 100 m stylem dowolnym mimo wywalczenia minimum, ponieważ nieoczekiwanie nie został zgłoszony do udziału w tych zawodach. 

Artur Wojdat, brązowy medalista z Seulu, uczestnik igrzysk olimpijskich w Barcelonie pływak, nie ukrywał rozczarowania występem biało-czerwonych. 

- Nie poszło im najlepiej na tej olimpiadzie. Po raz kolejny jest przykład na to, że oczywiście, można zdobywać medale na mistrzostwach Europy, nawet na mistrzostwach świata, ale w tym sporcie olimpiada to jest właśnie ten moment w karierze sportowej, w którym sportowcy muszą się naprawdę wykazać swoimi najlepszymi umiejętnościami. Mamy oczywiście w kadrze mistrzów świata i wicemistrzów świata, mistrzów Europy. Jakoś na tej olimpiadzie oczywiście nie poszło im. Ja nie jestem w sytuacji, w pozycji powiedzmy, by krytykować ich występy, bo to są moi koledzy po fachu. Znam też całą kadrę trenerską, wszyscy są w pływaniu od wielu lat, To są profesjonaliści, oni doskonale wiedzą co robić. Jeżeli chodzi o powody, przez które tak słabo pokazali się na tej olimpiadzie, to oni sobie to przedyskutują w swoim własnym gronie - mówił.

Wojdat był pod ogromnym wrażeniem występów Michaela Phelpsa.

- Chyba przez niego lub dla niego trzeba będzie wymyślić jakieś nowe słownictwo, które będzie w stanie poprawnie opisać skalę jego osiągnięć. Pływanie to nie piłka nożna, ten sport nie wybacza błędów. Biorąc pod uwagę jak długo średnio kariera pływaka trwa, to może być cztery do pięciu lat, przynajmniej tak było za moich czasów i ludzie, którzy występowali na olimpiadzie dwa razy to byli rewelacyjni. A o tych, którzy trzy razy startowali na igrzyskach to się rzadko słyszało. Można myśleć, że wiele razy Michael miał "fuksa”, bo wygrał minimalnie z wieloma swoimi konkurentami. Nawet tutaj jeden z komentatorów lokalnej telewizji był łaskaw podzielić się z widzami bardzo ciekawą informacją. Od 2004 roku do teraz, do 2016 roku Michael Phelps wygrał 100 metrów delfinem ze swoimi konkurentami, jak dodać różnice którymi wygrał przez ostatnie 12 lat, to jest w sumie 28 setnych sekundy. Naprawdę rewelacyjna rzecz - powiedział.

Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy, którą przeprowadził Jan Pachlowski.

ps

Dziś w Rio