Historia

Powstanie sipajów – bunt w obronie świętych krów

Ostatnia aktualizacja: 10.05.2020 05:34
Bunt hinduskich żołnierzy w służbie brytyjskiego imperium na ponad rok zdestabilizował półwysep Indyjski. Skutkiem krwawych walk była likwidacja Kompanii Wschodnioindyjskiej i przejście Indii pod bezpośredni zarząd Londynu.
Audio
  • Imperium bez perły - audycja z cyklu "Historia na opak". Gośćmi Andrzeja Sowy są dr Janusz Osica i prof. Paweł Wieczorkiewicz. (PR, 22.12.1996)
Drzeworyt przedstawiający tłumienie powstania przez wojska brytyjskie
Drzeworyt przedstawiający tłumienie powstania przez wojska brytyjskie Foto: Wikipedia/domena publiczna

10 maja 1857 roku w Indiach wybuchło powstanie sipajów.

Tym mianem nazywano Hindusów, którzy służyli w kolonialnych wojskach brytyjskich. Bezpośrednią przyczyną buntu stała się sprawa smarowania naboi krowim i wieprzowym tłuszczem. - Naruszało to zasady religijne zarówno hinduistów, jak i muzułmanów – mówił na antenie Polskiego Radia prof. Andrzej Notkowski.

Zdaniem miejscowej ludności obca władza już nie tylko ekonomicznie i politycznie zagrażała mieszkańcom Indii, ale także bezcześciła święte zasady religijne.

Antybrytyjskie powstanie tysięcy przeszkolonych na europejską modłę żołnierzy na ponad rok zdestabilizowało półwysep Indyjski. Głęboki sprzeciw wiejskiej ludności Indii wobec nowego porządku kulturowo-cywilizacyjnego sprawił, że ruch nabrał masowego charakteru. – To pierwszy tej skali wstrząs, jaki przeżyło tworzące się dopiero brytyjskie imperium kolonialne – stwierdził dr Janusz Osica.

Egzekucja
Egzekucja buntowników w Peszawarze fot. Wikimedia Commons.

Obie strony walczyły zaciekle i okrutnie. Ostatecznie Brytyjczycy, wspierani przez indyjskich książąt, odnieśli zwycięstwo. W 1858 roku brytyjska królowa Wiktoria wydała akt likwidujący Kompanię Wschodnioindyjską. Władzę, sprawowaną dotychczas rękoma miejscowych władców, przejął rezydujący na miejscu wicekról. Deklaracja królowej zapowiadała poszanowanie zwyczajów panujących w Indiach, choć w praktyce wyglądało to różnie. Ostatni z Wielkich Mogołów, cesarz Bahadur II, został deportowany, a jego potomkowie zamordowani.

Jak napisał znawca dziejów Indii Jan Kieniewicz: "Powstanie zaskoczyło Anglików i mimo że dość szybko dostrzegli te słabe strony, które pozwoliły im wygrać walkę bez posiłków z Europy, to pozostał lęk, który zaważył na zachowaniu paru następnych pokoleń. Anglicy niezbyt dobrze rozumieli przyczyny i istotę ruchu. Poprzestawali na niezbyt precyzyjnym kryterium lojalności i to mimo zawodu jakim były bunty wśród sipajów. Nie rozumiejąc często działali w sposób nieprzemyślany, zagłuszali lęk eskalacją terroru".

Posłuchaj audycji Andrzeja Sowy na temat hipotetycznych losów Wielkiej Brytanii, w przypadku utraty przez Londyn kolonii w Indiach.

mjm

Zobacz więcej na temat: HISTORIA Indie Wielka Brytania
Czytaj także

Charles Gordon – błędny rycerz epoki imperialnej

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2017 06:12
Jednego dnia był porucznikiem saperów, innego dowodził armią chińską; raz kierował sierocińcem, a kiedy indziej był gubernatorem generalnym Sudanu i miał władzę nad życiem i śmiercią, nad pokojem i wojną – pisał o Gordonie Winston Churchill.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odwieczny spór o Falklandy

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2015 06:12
Wojna o Falklandy trwała zaledwie dwa i pół miesiąca. Po obu stronach zginęło mniej niż tysiąc osób. Nie pociągnęła też za sobą większych skutków międzynarodowych. Jednak konflikt do dzisiaj budzi wiele emocji i wątpliwości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Singapur - spektakularny sukces miasta lwa

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2019 06:00
- Miejsce, którego trudno nie podziwiać za to jak efektywnie jest zarządzane, jak bardzo jest bezpieczne, komfortowe i jak wysoką jakość życia daje, szczególnie w porównaniu z całym regionem Azji Południowo-Wschodniej – mówiła na antenie PR dziennikarka Paulina Wilk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jamestown - Smith, Pocahontas i … Polacy

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2023 05:35
20 grudnia 1606 roku trzy angielskie statki z osadnikami wypłynęły w stronę Nowego Świata. Pół roku później, w Wirginii, rozpoczęły żeglugę w górę rzeki James. Ta ekspedycja zaowocowała założeniem pierwszej stałej osady w Ameryce Północnej - Jamestown.
rozwiń zwiń