Historia

Tragiczny lot KAL 007

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2017 06:00
Południowokoreański Boeing 747 KAL 007, lecący z Anchorage na Alasce do Seulu w Korei Południowej miał na pokładzie 269 pasażerów, w tym 61 obywateli Stanów Zjednoczonych. Nad Morzem Japońskim dosięgnęły go rakiety wystrzelone przez radzieckie SU-15.
Audio
  • Incydent na Morzu Japońskim - fragm aud. "7 dni w kraju i na świecie". (PR, wrzesień 1983)
  • Komentarz Mateusza Kielskiego na temat zestrzelenia południowokoreańskiego samolotu wygłoszony na antenie Rozgłośni Polskiej RWE w audycji z cyklu "Fakty, wydarzenia, opinie". (RWE, 1983)
  • Zestrzelenie samolotu KAL 007 - fragment audycji z cyklu "Nie do końca wyjaśnione". (PR, 1994)
Fragment komputerowej rekonstrukcji lotu samolotu KAL-007
Fragment komputerowej rekonstrukcji lotu samolotu KAL-007Foto: Wikimedia Commons/dp

1 września 1983 sowieckie myśliwce zestrzeliły samolot pasażerski należący do koreańskich linii lotniczych.

- Tragiczny incydent z samolotem południowokoreańskich linii lotniczych poruszył radziecką opinię publiczną - mówił korespondent Polskiego Radia w Moskwie, Władysław Snarski w audycji "7 dni w kraju i na świecie". - Na lot obcego, niezidentyfikowanego samolotu na swoim terytorium w rejonie o szczególnym rejonie strategicznym Związek Radziecki zareagował tak, jak reaguje każde państwo odpowiedzialne za bezpieczeństwo swego kraju i jego obywateli - przekonywał dziennikarz.

Mapa lotu pasażerskiego samolotu koreańskich linii lotniczych zestrzelonego nad Sachalinem 1 września 1983 r. Wikimedia Commons/cc. Źr.: CIA. Fot.: Mgarin73 Mapa lotu pasażerskiego samolotu koreańskich linii lotniczych zestrzelonego nad Sachalinem 1 września 1983 r. Wikimedia Commons/cc. Źr.: CIA. Fot.: Mgarin73

Propaganda

Informacja o tragicznym zdarzeniu dotarła do słuchaczy z kilkudniowym opóźnieniem. Władze sowieckie trzymały fakt zestrzelenia samolotu Boeing-747 trzymały w tajemnicy. Dopiero, gdy o sprawie mówił cały świat, podano oficjalny komunikat.

- W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1983 roku niezidentyfikowany samolot podążający od strony Oceanu Spokojnego wdarł się w przestrzeń powietrzną nad Półwyspem Kamczatka, a następnie powtórnie naruszył obszar powietrzny Związku Radzieckiego nad wyspą Sachalin. Myśliwce Obrony Powietrznej Kraju, które wyleciały na spotkanie samolotu-intruza próbowały pomóc w wyprowadzeniu go na najbliższe lotnisko. Jednak samolot-intruz na sygnały ostrzegawcze radzieckich myśliwców nie reagował i oddalił się w kierunku Morza Japońskiego – poinformowała Agencja TASS.

Było już wtedy wiadomo, że południowokoreański samolot pasażerski Boeing 747 KAL 007, z 269 osobami na pokładzie, zaginął. Jak się okazało został zestrzelony przez radzieckie samoloty wojskowe. Zginęli wszyscy, w tym amerykański kongresman Larry McDonald.

Reakcja ZSRR

Propaganda komunistyczna bagatelizowała sprawę. Na Zachodzie nie milkły komentarze o barbarzyństwie, jakiego dopuścili się Rosjanie, atakując samolot pasażerski. To tragiczne zdarzenie spowodowało ogromny wzrost napięcia w stosunkach Wschód-Zachód. Istniały poważne obawy, czy nie dojdzie do światowego konfliktu. Korespondent Polskiego Radia Maksymilian Berezowski donosił ze Stanów Zjednoczonych:

- Rozgłos nadany oskarżeniom Związku Radzieckiego o strącenie pasażerskiego samolotu przybrał niespotykane rozmiary. Takiej mowy jaką wygłosił przedstawiciel USA na forum ONZ nie słyszano tam od 20 lat. Napastliwa kampania jest namiastką takiej polityki z pozycji siły, na jaką stać administrację Reagana wobec ZSRR.

Świat w szoku

Amerykanie podali wiadomość o zestrzeleniu maszyny już 1 września. Przekazał ją Sekretarz Stanu George Shultz. Rosjanie zwlekali, uczynili to dopiero 8 dni później. 9 września, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej szef sztabu radzieckiej armii, Nikołaj Ogarkow przyznał się do zniszczenia Boeinga 474, należącego do południowokoreańskich linii lotniczych.


Moskwa, 9 września 1983 r. Marszałek Nikołai Ogarkow informuje podczas konferencji prasowej, że to myśliwce ZSRR zestrzeliły samolot pasażerski koreańskich linii lotniczych KAL 007. Wikimedia Commons/dp. Źr.: CIA Moskwa, 9 września 1983 r. Marszałek Nikołai Ogarkow informuje podczas konferencji prasowej, że to myśliwce ZSRR zestrzeliły samolot pasażerski koreańskich linii lotniczych KAL 007. Wikimedia Commons/dp. Źr.: CIA

- Co w postępowaniu władz radzieckich jest najbardziej znamienne? - pytał Mateusz Kielski na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. - Są to dwie rzeczy: pogarda dla ludzkiego życia i obłuda. Nie wiadomo, kto wydał rozkaz odpalenia rakiety, która zestrzeliła samolot pasażerski o sylwetce dziecinnie łatwej do rozpoznania. Z pewnością wydał go nie jeden człowiek, ale oficerowie rozmaitych szczebli dowodzenia. Być może byli oni tak bardzo niewolnikami własnej propagandy, że wierzyli, że maszyna może mieć zamiary wywiadowcze.


Myśliwiec radziecki Su-15 w locie bojowym z pociskami R-98. Wikimedia Commons/dp Myśliwiec radziecki Su-15 w locie bojowym z pociskami R-98. Wikimedia Commons/dp

Relacja radzieckiego pilota

Wydarzenia związane z zestrzeleniem koreańskiego samolotu pasażerskiego przypomniał w 1994 roku Piotr Lignar w audycji z cyklu "Nie do końca wyjaśnione". Przytoczył w niej relację płk Gienadija Osipowicza, pilota jednego z myśliwców, który brał udział w akcji zniszczenia samolotu KAL 007 i tak przedstawiał ten moment:

- Nawigator naprowadzający rozkazał: "Cel naruszył granicę państwową! Zniszczyć cel!" Zamigotały światełka gotowości głowic rakiet. Pierwsza rakieta uderzyła go pod ogonem. Wybuchnął żółty ogień. Druga urwała połowę skrzydła. Zgasły migacze i światła. Usłyszałem: "Cel zniknął z ekranu".

Więcej relacji na temat przerwanego lotu KAL 007 znajdziesz w serwisie  "Radia Wolności">>>

bs

Czytaj także

Truman idzie na wojnę z Sowietami

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2015 07:00
W swoim orędziu amerykański prezydent poprosił Kongres o 400 milionów dolarów pomocy dla państw walczących z komunizmem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Katastrofa "Kurska". Zginęli nie doczekawszy pomocy

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2023 05:40
– Jest zbyt ciemno, ale spróbuję pisać po omacku. Chyba nie ma szans, 10-20 procent. Mamy nadzieję, że ktoś to jednak przeczyta – napisał na skrawku papieru jeden z dowódców rosyjskiego okrętu "Kursk" kapitan Dmitrij Kolesnikow.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szpiegowska misja pilota Powersa

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2023 05:30
- Związek Radziecki nie dopuści do naruszania swej suwerenności i każdego agresora spotka należyta odprawa podobna do tej, jaka spotkała samolot amerykański - mówił w 1960 roku premier ZSRR Andriej Gromyko po zestrzeleniu maszyny Francisa Powersa.
rozwiń zwiń