Historia

O procesie Wańkowicza huczał cały świat

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2016 06:05
Miał wtedy 72 lata. Za co został aresztowany? Pretekstem był przechwycony list do córki, mieszkającej w Stanach Zjednoczonych, w którym rzekomo szkalował PRL.
Audio
  • "Melchior Wańkowicz, patron dziennikarstwa" - audycja Ewy Heine z cyklu z gościnnym udziałem pisarki Joanny Siedleckiej oraz dr. Macieja Kledzika – rektor Wyższej Szkoły Dziennikarstwa im. Wańkowicza oraz studentki tej uczelni – Katarzyny Krzemińskiej. (PR, 8.01.2009)
  • Z prof. Rafałem Habielskim - o procesie Melchiora Wańkowicza, jego postawie i oskarżeniach PRL - rozmawiała w Dwójce Joanna Szwedowska. (PR, 3.01.2012)
Melchior Wańkowicz, PAP
Melchior Wańkowicz, PAPFoto: Henryk Rosiak

5 października 1964 komuniści aresztowali Melchiora Wańkowicza. – To był człowiek niesłychanie niezależny, który w PRL-u władzom sprawiał wiele kłopotów – mówiła w audycji Ewy Haine ”Melchior Wańkowicz – patron dziennikarstwa”, nadanej na antenie radiowej Jedynki w styczniu 2009 r., pisarka i publicystka Joanna Siedlecka. – Służba Bezpieczeństwa inwigilowała go przez wiele lat. Zaczęli, kiedy był emigrantem w Stanach Zjednoczonych. Próbowano sprowadzić go do kraju zaraz po wojnie, ale nie dał się namówić. Podjął decyzję sam, zrobił to za własne pieniądze.

Wańkowicz wrócił do kraju w 1958 r. Na jego pierwszy odczyt w Sali Kongresowej w Warszawie zabrakło biletów. Pisarz bardzo często spotykał się z czytelnikami, występował na wieczorach autorskich, rozpoczął też cykliczne prelekcje dla studentów Uniwersytetu Warszawskiego o literaturze. Jego wykłady były nadawane przez Polskie Radio. Pisarz mówił o języku ojczystym, który przetrwał wszystkie tragedie historyczne, o jego bogactwie, o słowach, które dostępują nobilitacji i takich, które pospolicieją oraz o znaczeniu języka potocznego w literaturze.

Wszystkie felietony Melchiora Wańkowicza znajdziesz na platformie internetowej moje.polskieradio.pl >>>

– Wańkowicz nie był specjalnie lansowany. A to właśnie on nobilitował reportaż, wprowadził go do literatury – mówiła w audycji Joanna Siedlecka. – Jego język jest wspaniały, te jego zabawy ze słowem, i to wymyślanie nowych słów. Najbardziej znane jego neologizmy, które są używane do dziś to: ”chciejstwo”, ”kundlizm”. Są i takie, które się nie przyjęły, np. zamiast słowa na cztery litery proponował nowe – ”siądźka”.

Językiem Wańkowicza zachwycali się też pozostali goście audycji Ewy Haine: dr Maciej Kledzik – rektor Wyższej Szkoły Dziennikarstwa im. Wańkowicza oraz studentka tej uczelni – Katarzyna Krzemińska. Rozmawiali o niepowtarzalnym stylu pisarza, o odbiorze jego twórczości w czasach współczesnych, przywoływali najważniejsze wątki z jego życia.

W 1964 roku Melchior Wańkowicz podpisał "List 34" – protest pisarzy przeciwko cenzurze, adresowany do ówczesnego Prezesa Rady Ministrów Józefa Cyrankiewicza. Wańkowicz  został aresztowany i prawomocnie skazany. Zgłosił się na odbywanie bezwzględnej kary więzienia. Komuniści, chcąc uniknąć kompromitacji nie dopuścili jednak do wykonania wyroku. Pisarz przesiedział w areszcie 6 tygodni. Gdy wychodził z więzienia, studenci wiwatowali na jego cześć.

Przez cały czas Wańkowicz był inwigilowany. Jego sąsiad przyznał się, że udostępnił swoje mieszkanie na tzw. lokal kontaktowy. Założono tam podsłuch. Autor ”Ziela na kraterze” zdawał sobie z tego sprawę. – Zawsze wychodził na balkon, a w mieszkaniu zawiesił terkotkę, zagłuszającą jego rozmowy – mówiła Joanna Siedlecka.

Pisarka opowiadała też o poszukiwaniach dokumentów na temat Wańkowicza w archiwach IPN. – To nie jest jedna teczka, SB sporządziła 9 opasłych tomów na temat śledzonego reportażysty – dodała.

”King”, bo tak siebie nazywał, zmarł 10 września 1974.

Ówczesne władze PRL zaproponowały córce pochowanie ojca na koszt państwa. Marta Erdman odmówiła, przed śmiercią Wańkowicz powiedział: "nie życzę sobie, by oni fotografowali się nad moją trumną".

Dopiero w 1990 roku odbyła się rewizja procesu i sąd oczyścił Melchiora Wańkowicza ze wszystkich oskarżeń z 1964 roku.

Czytaj także

Trzydziestu czterech w obronie kultury polskiej

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2021 05:50
57 lat temu, 14 marca 1964, Antoni Słonimski złożył w Urzędzie Rady Ministrów dwuzdaniowy list protestacyjny przeciw cenzurze, który później określano, z powodu liczby sygnatariuszy, jako "List 34".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tak opowiadał tylko Wańkowicz

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2013 07:00
”Ja, biedny robaczek już prawie zamorski, co wielu potrzebnych słów nawet nie znam - czy mnie się śniło wiedzieć, co znaczy: postulować, adekwatny, chałtura, baza, co dyktuje świadomość…” - mówił w jednej z gawęd, wspominając swój powrót do kraju po 20 latach.
rozwiń zwiń