X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Wspomnienia syna Komedy

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2012 10:00
W 43. rocznicę śmierci Krysztofa Komedy o geniuszu (nie tylko polskiego) jazzu opowiada Tomasz Lach - jego wychowanek oraz oddany strażnik pamięci.
Audio

Krzysztof Trzciński urodził się 27 kwietnia 1931 roku w Poznaniu. Ukończył studia medyczne i rozpoczął pracę w Klinice Laryngologicznej. Ale już wtedy, pod pseudonimem Komeda, rozpoczął swoją największą przygodę – z jazzem. Grał w różnych zespołach - do momentu, gdy w 1956 r. założył Komeda Sextet, wspólnie z m.in. Janem Ptaszynem Wróblewskim. – Gdy wystartowałem ze swoim zespołem na 1. Festiwalu Jazzowym w Sopocie, był to już jazz nowoczesny, wiedziałem, że to jedyny kierunek dla mnie – mówił w jedynym zachowany w archiwum Polskiego Radia wywiadzie z 1967 roku.

Międzynarodowy rozgłos (i bilet do Hollywood) przyniosła mu jednak muzyka filmowa, dziś będąca już częścią historii Dziesiątej Muzy. Pierwszy obraz z muzyką Komedy to "Dwaj ludzie z szafą" Romana Polańskiego. Potem jego utwory pojawiły się m.in. w "Nożu w wodzie", "Niewinnych czarodziejach" czy "Do widzenia, do jutra". W 1968 roku polski kompozytor i pianista wyjechał do Los Angeles, by rozpocząć pracę nad najnowszym filmem Polańskiego "Dziecko Rosmary". "Kołysanka" - motyw przewodni filmu - stała się najbardziej znanym tematem z jego dorobku.

Niestety, szczęście nie trwało długo. Już w październiku 1968 roku muzyk uległ tragicznemu wypadkowi. Wracając do domu pod wpływem alkoholu, spadł ze skarpy. Świadkiem i uczestnikiem tego wydarzenia był jego przyjaciel Marek Hłasko. Zdawało się, że pomoc udzielona przez niego oraz amerykańskich lekarzy rozwiązała sprawę. Niestety, w głowie Komedy pojawił się śmiertelny krwiak...

- Ta historia wciąż zadziwia swoją nielogicznością - podkreśla syn Zofii Komedy i wychowanek jej męża, Tomasz Lach. - Trudno zrozumieć samego Komedę, który, choć ukończył medycynę, ignorował narastające objawy choroby. Zagadką jest też nieudolność najlepszych amerykańskich lekarzy. Niemal do końca leczyli go oni na domniemaną grypę...

Cóż, Krystian Brodacki, autor "Historii jazzu w Polsce", dopatruje się w bezsensownej śmierci Komedy nawet działania nieczystych mocy. Tuż przed Bożym Narodzeniem polski muzyki zapadł w śpiączkę, na wiosnę przewieziony został do Polski, gdzie, pomimo kolejnej prawidłowo przeprowadzonej operacji, zmarł w jednym z warszawskim szpitali.

Aby poznać wstrząsającą historię bezsensownej śmierci Komedy z ust jego przybranego syna, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "Tajemnica śmierci Komedy" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.

Poruszająca historia ostatnich dni wybitnego jazzmana sprawia, że rzadziej wspominamy życie oraz osobowość Komedy w czysto ludzkim wymiarze. Z drugiej części opowieści Tomasza Lacha dowiadujemy się między innymi o narciarskiej pasji muzyka (na stokach po obu stronach Atlantyku nazywany był "Szalonym Komedą" , choć przebyte w dzieciństwie polio poważnie uszkodziło jedną z jego nóg) oraz o jego miłości do samochodów. Pierwszym autem jazzmana był używany garbus, o wartości mniejszej od używanych przez niego magnetofonów. Międzynarodowe sukcesy pozwoliły mu wkrótce na spełnienie marzenia i zakup najnowszego modelu BMW; inna sprawa, że zapłacił za nie pieniędzmi przeznaczonymi na... rodzinne mieszkanie.

Aby dowiedzieć się więcej, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "Cała prawda o Komedzie".

Tomasz Lach był gościem Pawła Brodowskiego w dwójkowej audycji "Puls jazzu".

Czytaj także

Posłuchaj głosu Krzysztofa Komedy

Ostatnia aktualizacja: 23.04.2012 08:20
W 43. rocznicę śmierci współtwórcy polskiej szkoły jazzowej przypominamy jedyny zachowany w archiwum Polskiego Radia wywiad z artystą.
rozwiń zwiń